reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

reklama
Ja też na własnej działalności- i podzielam z Tobą ,,blaski" l4 i macierzyńskiego:-) po pierwszej ciąży w 3 miesiącu wróciłam do pracy:-) ale robię to co lubię,to w czym się spełniam więc chyba w temacie pracy jesteśmy forumowa mniejszoscia:-)

No tak to jest właśnie z działalnością, właśnie zapłaciłam składkę ZUS (pierwszy raz "wysoki" ZUS) i myślałam, że mnie pokręci. A mimo takiej ilości kasy, jaką tam wpłacam, na nic nie mogę liczyć praktycznie. Ja mam trochę bardziej specyficznie, bo mam swoją działalność, a współpracuje z dużym podmiotem. Do końca nie mam takiej swobody jak na własnej działalności.

7 dc więc niedługo znów będzie walka z wiatrakami...
I wiecie co? Boję się kolejnej ciąży biochemicznej lub poronienia :(
Tak bardzo boję się przez to kolejny raz przechodzić a dziś jeszcze natrafilam na artykuł, gdzie kobieta opisuje swoje przeżycia z tym związane.

Też się tego strasznie boję. Niedawno moje dwie przyjaciółki miały takie zdarzenia - jedna poroniła w 9tc drugą ciążę (z pierwszej ma śliczną córeczkę), druga przeszła ciąże biochemiczną. Ryczałam z nimi jak bóbr. Moją ciąże biochemiczną bardzo ciężko przeżyłam, zwłaszcza, że koleżanka mojej koleżanki zaszła w ciążę w tym samym czasie i urodziła zdrowego synka. Takie głupie myślenie, co by było gdyby.

Wiecie co..... Jestem zmordowana dzisiejszym dniem. Pół dnia czytania w necie czy pić ten inofolic czy nie. Potem pół dnia myślenia o tych testach co nagle mi tak wyszly. Jestem zajechana. Już mówiłam do jednej z Was dzisiaj...... Myślałam że starania o dziecko to będzie miłość, radość, szaleństwo, wspaniały sex itp. A jest co? Walka o przetrwanie. Dla mnie te całe starania to jedna wielka męka. Powoli zaczynam myśleć że mi się odechciewa ...... Nie to że sie za szybko poddaje. Tylko to, że wszystko co w życiu osiągam to idę po to jak na Golgotę. Myślałam że to będzie wspaniały czas i wspaniałe chwile ..... A wyszło jak zawsze :( :( :( :( to takie moje podsumowanie dnia :( mam dość.

Nie dziwię się, że masz dość. Ja też miałam dość na początku roku, jak 3 moje cykle okazały się bezowulacyjne. Wkurza mnie to, że nikt Ci nie postawił póki co rzetelnej diagnozy. Dobrze, że zdecydowałaś się na ten monitoring. Daj znać jak dzisiaj poszło, czekam na wieści.

Kochana, nie, po prostu chyba na jakis czas zrezygnuje ze staran..zloze to podanie do pracy. Jak mnie przyjmia, to odloze starania..a jesli nie.to bede starac sie dalej ;-)

Trzymam kciuki, żeby potoczyło się wszystko tak, jak pragniesz :)

@Morphi do roboty! Miałam taki sam w tym cyklu :-) :)

54. Z jakas mała końcówka. Dobrze że rośnie. Zobaczę co jeszcze powie lekarz jutro
Plamienie ustało a ja i tak co chwilę latam do WC

@enej beta rośnie pięknie! Plamienie może wynikać z niedoboru progesteronu, lekarz na pewno powie Ci, co robić i może da duphaston i luteinę. Trzymam kciuki Kochana :*

Hej Kochana jak tam u Ciebie?

Dziękuję, że pytasz :* Dzisiaj jest 38 dc (miał mieć 33 dni), 19 dpo, 4 dni po terminie @ i 2,5 dnia do zrobienia testu! U mnie multum pracy, w sumie dobrze, bo nie mam czasu o tym wszystkim myśleć. Nie myślę o objawach itp., wydaje mi się, że jedyne co mam to to, że mnie bolą piersi. Nie jak je dotknę czy sutki, tylko tak od czasu do czasu mnie mocno zapieką lub zakłują. Z sikaniem to ja z natury rzeczy sikam dość często :p Brzuch od czasu do czasu zaboli, ale dzisiaj praktycznie nic - raz miałam taki skurcz jak okresowy, a reszta to bardziej kłucie. Wczoraj jak leżałam na łóżku to poczułam bardzo mocno taki zapach do wnętrz, który był kilka metrów dalej - ale tak samo, mam z natury dobry węch, bo jestem półgłucha i półślepa :biggrin2:

Wczoraj miałam napad paniki, za co Was przepraszam, ale przewinął mi się scenariusz z listopada przed oczami. Zwłaszcza, że wtedy jak traciłam moją ciążę biochemiczną to mój mąż miał multum pracy i go nie widziałam, teraz jest dokładnie tak samo - dzisiaj jest nasza 4. rocznica ślubu, a on siedzi w Warszawie do końca dnia.

Nie mam żadnych plamień ani nic, także ta strzępka śluzu mogła faktycznie wynikać tylko i wyłącznie z mojego samouszkodzenia :p Albo było ta np. stara krew z implantacji itp. Staram się podchodzić do wszystkiego racjonalnie. Ostatnio sobie pomyślałam, że jeśli teraz będę w ciąży to będzie wszystko dobrze aż do końca i tego się trzymam. Dziękuję Wam kochane za wsparcie, wiele to dla mnie znaczy :*

@nnat. jaki piękny ten Twój Okruszek :* Obiecuję, że napiszę do Was w sobotę jak tylko zrobię test, a znając mnie i moje sikanie po nocach to może być to w okolicach 4 rano :oops:;)
 
Nnat. Cudowny widok!! :) Pozytywnie zazdroszczę ;)

A mnie z kolei przy ciąży biochemicznej zaczęło boleć podbrzusze. Bolało chyba że 2 dni ale nie panikowalam bo myślałam, że tak ma być zresztą wiele osób tak mówiło że to normalne. Dopiero później zaczęły się lekkie brązowe plamienia a później krwawienie.
Enej, skoro rośnie to super! Może zrób dla pewności kolejna betę z piątek?
 
@Spazientito czekamy cały czas na wieści od Ciebie [emoji3590][emoji3590] pisz i o 3 jak Ci będzie lżej [emoji16]
Nnat. Cudowny widok!! :) Pozytywnie zazdroszczę ;)

A mnie z kolei przy ciąży biochemicznej zaczęło boleć podbrzusze. Bolało chyba że 2 dni ale nie panikowalam bo myślałam, że tak ma być zresztą wiele osób tak mówiło że to normalne. Dopiero później zaczęły się lekkie brązowe plamienia a później krwawienie.
Enej, skoro rośnie to super! Może zrób dla pewności kolejna betę z piątek?
Dziękuję Kochana [emoji3590] czekam i na dobre wieści do Ciebie, trzymam nadal mocno kciuki [emoji6]
 
Hej dziewczyny. Wracam z delegacji pociągiem i dopiero teraz nie odzywam.

Nat ale piękne zdjęcie!!!!! Jest cudowny ten mały maleńki ktoś!!! :)

Mam wyniki moich wczorajszych badań. LH 7,69.... FSH 4,80. Estradiol 486.
Normy z diagnostyki nie pamiętam jakie były.

Monitoring wieczorem. Dziś śluz cieknie mi po nogach :) spazentitto można się smarować haha.... I oczywiście raz dziś, przez 3 sekundy poczułam uklocie w prawym jajniku i oczywiście sobie wmowilam to że moment owulacji..... Bo dlaczego mam myśleć że to jelito albo jakiś nerwoból. Od razu sobie wyobraziłam że to pęka mój pęcherzyk :D
 
Hej dziewczyny. Wracam z delegacji pociągiem i dopiero teraz nie odzywam.

Nat ale piękne zdjęcie!!!!! Jest cudowny ten mały maleńki ktoś!!! :)

Mam wyniki moich wczorajszych badań. LH 7,69.... FSH 4,80. Estradiol 486.
Normy z diagnostyki nie pamiętam jakie były.

Monitoring wieczorem. Dziś śluz cieknie mi po nogach :) spazentitto można się smarować haha.... I oczywiście raz dziś, przez 3 sekundy poczułam uklocie w prawym jajniku i oczywiście sobie wmowilam to że moment owulacji..... Bo dlaczego mam myśleć że to jelito albo jakiś nerwoból. Od razu sobie wyobraziłam że to pęka mój pęcherzyk :D
Dziękuję Kochana [emoji3590]
Mój mąż od razu mówi że to nie jest Okruszek/Ufoludek/Robaczek/cokolwiek innego, tylko że to jest jego córka :D ciekawe co będzie dalej albo jak okaże się że to chłopiec :D

No popatrz jakie piękne wyniki! :) miałaś się smarować sluzem, to dawaj! [emoji16]
Koniecznie daj znać co po monitoringu, ale.... Mam przeczucie że wszystko idzie zgodnie z planem [emoji3590] a potem... Działajcie Robaczki, trzymam szalenie kciuki!

Serio, czuję się jak czarownica z tymi moimi przeczuciami :D
 
Dziękuję Kochana [emoji3590]
Mój mąż od razu mówi że to nie jest Okruszek/Ufoludek/Robaczek/cokolwiek innego, tylko że to jest jego córka :D ciekawe co będzie dalej albo jak okaże się że to chłopiec :D

No popatrz jakie piękne wyniki! :) miałaś się smarować sluzem, to dawaj! [emoji16]
Koniecznie daj znać co po monitoringu, ale.... Mam przeczucie że wszystko idzie zgodnie z planem [emoji3590] a potem... Działajcie Robaczki, trzymam szalenie kciuki!

Serio, czuję się jak czarownica z tymi moimi przeczuciami :D
Kochaniutka a te wyniki to są dobre? Bo mi one nic nie mówią....
 
reklama
U mnie poronienie zaczęło się od bolu promieniujacego od plecow do podbrzusza, na drugi dzien plamienie najpierw jasne, później baaardzo ciemny brąz. Po luteinie ustalo, ale beta spadała i parę dni po tym krwawienie... :( Trauma. To był 6/7 tc...
 
Ostatnia edycja:
Do góry