reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

Skąd to znam , jak mi test pokazał pozytyw to mało nie zemdlałam . Jestem największa panikara i stad decyzja ze chce odrazu pójść do lekarza . Zeby chociaż móc zaradzić jeśli coś się dzieje. Mój m powiedział ze on niewie jak wytrzyma czas jak już będę w ciąży bo zapewne będę szaleć z badaniami wizytami itd . Tak będę szaleć bo kolejnej porażki nie zniosę .
Ja po stracie to w ogóle bym jak najpóźniej poszła. Wtedy w 6 tyg i nie było zarodka, później ten lekarz kazał zrobić 2x bete hcg w odstępie 48h i przez tel powiedział mi, nie mój, że nic z tej ciąży nie będzie,abrazja,szpital a po 2 tyg poszłam, to był zarodek ale nie biło serce i jeszcze mnie potraktował jak wariatkę, dodam, że 150 za byle jaką wizytę. Na szczęście miałam już termin do mojego, on przez 3 wizyty nie wziął ani grosza, wspierał, ale już nic nie mógł zrobić... Dał skierowanie do szpitala, gdzie przyjmował, ale stało się w domu. Teraz bym czekała ile trzeba na wizytę u niego a na NFZ idę z oszczędności i mam nadzieję, że nie będzie usg. Wolałabym dopiero u mojego.
 
reklama
Ja po stracie to w ogóle bym jak najpóźniej poszła. Wtedy w 6 tyg i nie było zarodka, później ten lekarz kazał zrobić 2x bete hcg w odstępie 48h i przez tel powiedział mi, nie mój, że nic z tej ciąży nie będzie,abrazja,szpital a po 2 tyg poszłam, to był zarodek ale nie biło serce i jeszcze mnie potraktował jak wariatkę, dodam, że 150 za byle jaką wizytę. Na szczęście miałam już termin do mojego, on przez 3 wizyty nie wziął ani grosza, wspierał, ale już nic nie mógł zrobić... Dał skierowanie do szpitala, gdzie przyjmował, ale stało się w domu. Teraz bym czekała ile trzeba na wizytę u niego a na NFZ idę z oszczędności i mam nadzieję, że nie będzie usg. Wolałabym dopiero u mojego.

A przypomnij mi badania jakieś robiłaś ?
 
Dziewczyny, na test zrobiłam dopiero tydzień temu, pozytywny i jeszcze nie byłam na pierwszej wizycie. Mam ją dopiero za tydzień. Więc minął 2 tygodnie od testu.
 
Rozbawilas mnie tym postem i podejściem Twojego męża :D Seks dobry na wszystko--w sumie racja :D

Tylko to czasami naprawdę jest denerwujące jak człowiek ma konkretne problemy, a słyszy, że seks jest dobry na wszystko :mad: Moja przyjaciółka jest taka sama, nie wie jak to wszystko działa, jakie człowiek może mieć problemy, a jak jej mówiłam, że możliwe, że będę musiała brać leki na stymulacje to mówiła, że po co mi leki i najlepiej to dużo seksu uprawiać.

Ja po stracie to w ogóle bym jak najpóźniej poszła. Wtedy w 6 tyg i nie było zarodka, później ten lekarz kazał zrobić 2x bete hcg w odstępie 48h i przez tel powiedział mi, nie mój, że nic z tej ciąży nie będzie,abrazja,szpital a po 2 tyg poszłam, to był zarodek ale nie biło serce i jeszcze mnie potraktował jak wariatkę, dodam, że 150 za byle jaką wizytę. Na szczęście miałam już termin do mojego, on przez 3 wizyty nie wziął ani grosza, wspierał, ale już nic nie mógł zrobić... Dał skierowanie do szpitala, gdzie przyjmował, ale stało się w domu. Teraz bym czekała ile trzeba na wizytę u niego a na NFZ idę z oszczędności i mam nadzieję, że nie będzie usg. Wolałabym dopiero u mojego.

Co za okropny lekarz :mad: Nie dziwię się, że masz uraz do bety - po przemyśleniu ja też nie będę teraz robić, nawet moja gin mówiła, że nie muszę i wystarczy zwykły test ciążowy. Strasznie przeżywałam przy ciąży biochemicznej te wzrosty, siedziałam z kalkulatorem czy przyrost dobry czy zły. I po co to? Jak ma być żle to i tak będzie źle.

Słuszna decyzja. Też raz zrobilam za szybko i bardzo potem cierpiałam. Tym razem odczekalam chociaz 3 dni po. Biedactwo... ciężko teraz lekarzom zaufać, mam wrażenie, że technologia idzie coraz lepiej ale ich fachowość często spada. Robią wszystko byle jak, niedokładnie.
Jeszcze będzie dobrze... zobaczysz.

Właśnie zastanawiam się czy w razie czego robić tego 7 na pewno czy nie 4, bo wtedy mamy rocznicę ślubu już 4 :) Zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Może @ przyjdzie jak z zegarkiem w ręku i nie będę musiała się na tym zastanawiać.

no i się umówiłam, tydzień wcześniej, 16.09 na NFZ. Akurat prywatnie pojde już z wynikami, jeżeli wszystko będzie ok...
Ja nie chce wprowadzać zamętu swoimi strachami, ale bardzo się boję, że znowu coś będzie nie dobrze... Dzwoniąc już miałam stan przedzawalowy...tak trochę wolę nie myśleć, że jestem w ciąży i dopóki nie urodzę, to chyba nie uwierzę...

Spokojnie Kochana, będzie dobrze! Z lekarzem na NFZ nie pomogę, bo do ginekologa chodzę prywatnie od zawsze, nigdy nie byłam na NFZ. Teraz mam taką cudowną lekarkę, że nigdy bym jej nie zamieniła na nikogo. Bierzesz jakiś duphaston albo coś?

Dziewczyny, na test zrobiłam dopiero tydzień temu, pozytywny i jeszcze nie byłam na pierwszej wizycie. Mam ją dopiero za tydzień. Więc minął 2 tygodnie od testu.

Ja się umówiłam w ten sposób, że jak wyjdzie mi test pozytywny około tygodnia po terminie @ to mam przyjść w następnym tygodniu, ale umówię się tak żeby minęły prawie dwa tygodnie od terminu @. Myślę, że nie ma coś się aż tak spieszyć z wizytą na tym etapie.
 
@Spazientito stąd właśnie ta niechęć do beta hcg... Zresztą, po tym przejrzałam internet i lekarz, z mojego miasta, b. dobry, już zniecierpliwiony kolejny raz odp kobietom na forum, na kolejne pyt o seryjne ozn bety,ze nie robi się seryjnych oznaczeń, można dla potwierdzenia ciąży, ale najlepiej usg bo beta niepotrzebnie denerwuje a co najważniejsze, o niczym nie świadczy. Co ciekawe, praktykę ma tam, gdzie przyjął mnie ten beznadziejny lekarz z nawiedzeniem na ozn bety.
Na tego lekarza, z pff, polecenia trafiłam okropnego. Mój był niedostępny i dlatego poszłam do innego, a termin u mojego miałam już ustalony, niestety nie zdążyłam...
Mam nadzieje, że ten na NFZ będzie ok. Też chodziłam zawsze prywatnie i odkąd rozpoczęłam współżycie, jeden, najlepszy lekarz. Prowadził moją pierwszą ciążę, byłam bardzo zadowolona.
 
4 dni do @ ale wczoraj pobolewalo mnie podbrzusze a wieczorem jajnik więc nie jestem dobrej myśli :( Chyba, że to ze stresu bo wczoraj miałam dzień pełen nerwów:(

Zgadzam się. Ciężko trafić na dobrego lekarza, który nie będzie bagatelizowal. KiedyPytam, może udaj się do jakiegoś polecanego w Twoim mieście specjalisty. Musi być jakiś, który Ci pomoże.
No właśnie u nas jest tak że każdy kogo innego poleca a jest ich ogromna ilość. ..... I chodziłam naprawdę do najlepszych. .... Z opinii szpitalnej, ludzi, i z opinii np innych lekarzy internistów itp.
 
Spazientito, wkurzający są tacy ludzie. Niektórym chyba po prostu do głowy nie przychodzi, że inni moga mieć problemy z płodnością. Jednym pyk i się udaje jedno za drugim mieć a inni muszą się gimnastykowac. Nie lubie jak ktoś mierzy kogoś swoją miarą. Ot i się zdenerwowałam:mad:

Wiatraki, a nie możesz chodzić na NFZ i prywatnie do swojego lekarza? Ja bym chyba wolała być pod opieką jednego zaufanego.
 
reklama
@Spazientito stąd właśnie ta niechęć do beta hcg... Zresztą, po tym przejrzałam internet i lekarz, z mojego miasta, b. dobry, już zniecierpliwiony kolejny raz odp kobietom na forum, na kolejne pyt o seryjne ozn bety,ze nie robi się seryjnych oznaczeń, można dla potwierdzenia ciąży, ale najlepiej usg bo beta niepotrzebnie denerwuje a co najważniejsze, o niczym nie świadczy. Co ciekawe, praktykę ma tam, gdzie przyjął mnie ten beznadziejny lekarz z nawiedzeniem na ozn bety.
Na tego lekarza, z pff, polecenia trafiłam okropnego. Mój był niedostępny i dlatego poszłam do innego, a termin u mojego miałam już ustalony, niestety nie zdążyłam...
Mam nadzieje, że ten na NFZ będzie ok. Też chodziłam zawsze prywatnie i odkąd rozpoczęłam współżycie, jeden, najlepszy lekarz. Prowadził moją pierwszą ciążę, byłam bardzo zadowolona.

Mój lekarz kazał mi robić bete kiedy podejrzewał ze coś nie tak . Ja osobiście robię bete jak test pozytywny zeby wiedzieć czy prawdziwy [emoji23]
 
Do góry