reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starania 2019!

Wiecie co znamy się od 10 lat, a tu od kilkunastu miesięcy wszystko się kręci wokół jednego tematu. Ten cykl był tak burzliwy że już perfidnie zaczęliśmy sobie robić na złość. Na szczęście możemy sobie pozwolić na taką przerwę. Dzieci są przyzwyczajone, bo zdarzało się że nie było go kilka miesięcy (praca)- wracał tylko w okolice owulacji na bardzo krótko. Ja nie jestem "słodka kicia" do wszystkiego (prócz macierzyństwa) podchodzę na chłodno, nic nie czuje, żadnego smutku, już nawet zła nie jestem. Czuje się jak jałowa gleba (nie wiem czy rozumiecie, nie jestem nauczona uzewnetrzniać się) Chce tylko żeby poszedł już stąd, chce odpocząć.
Ale z chęcią tutaj zostanę jeśli się zgodzicie, zawsze to jedne kciuki więcej :p
Ja cię rozumiem.. z mężem jesteśmy razem 13 lat od 4 po ślubie z 1 dzieckiem a czasem nie mogę się doczekać aż pójdzie do pracy żeby dziadowi nieprzywalic.. u nas też zdarzają się takie awantury że jest mi wszystko jedno co się stanie. Ale potem dajemy sobie czas i przestrzeń żeby odetchnąć ;) będzie dobrze;)
 
reklama
IMG_3183.JPG


Na wstępie proszę nie gratulować [emoji23]

Czekam na zrobienie bety i pozostałych badań bo popołudniu mam lekarza i chce już wiedzieć co i jak .
 
Kurde ja to się nakręcam na ten cykl że się uda i że wszystko będzie jak sobie zaplanowałam a kurde jak się nie uda to się chyba zapłacze..

Ale powiem Wam że im.blizej końca okresu tym.jakis mi weselej że coś można działać;) to jest ten optymistyczny czas do owulacji potem mam gorzej. Wy też tak?
Mam dokładnie tak samo. Czas po owulacji dłuży się niemiłosiernie. :'(
 
Zobacz załącznik 1002364

Na wstępie proszę nie gratulować
emoji23.png


Czekam na zrobienie bety i pozostałych badań bo popołudniu mam lekarza i chce już wiedzieć co i jak .
Zobacz załącznik 1002364

Na wstępie proszę nie gratulować [emoji23]

Czekam na zrobienie bety i pozostałych badań bo popołudniu mam lekarza i chce już wiedzieć co i jak .
Trzymam kciuki. I czekam na super wieści od lekarza :-D
 
Wiecie co znamy się od 10 lat, a tu od kilkunastu miesięcy wszystko się kręci wokół jednego tematu. Ten cykl był tak burzliwy że już perfidnie zaczęliśmy sobie robić na złość. Na szczęście możemy sobie pozwolić na taką przerwę. Dzieci są przyzwyczajone, bo zdarzało się że nie było go kilka miesięcy (praca)- wracał tylko w okolice owulacji na bardzo krótko. Ja nie jestem "słodka kicia" do wszystkiego (prócz macierzyństwa) podchodzę na chłodno, nic nie czuje, żadnego smutku, już nawet zła nie jestem. Czuje się jak jałowa gleba (nie wiem czy rozumiecie, nie jestem nauczona uzewnetrzniać się) Chce tylko żeby poszedł już stąd, chce odpocząć.
Ale z chęcią tutaj zostanę jeśli się zgodzicie, zawsze to jedne kciuki więcej :p
Ja na kłótnie z moim M też już bez większych emocji wewnętrznych reaguje. My mieliśmy największy kryzys kilka miesięcy po urodzeniu dziecka. Teraz już ok ale widzę że trochę nerwowa atmosfera przez te starania, może też przez jego zmęczenie po pracy. Wierzę że u was też się wkrótce wszystko ułoży.
 
Kurde ja to się nakręcam na ten cykl że się uda i że wszystko będzie jak sobie zaplanowałam a kurde jak się nie uda to się chyba zapłacze..

Ale powiem Wam że im.blizej końca okresu tym.jakis mi weselej że coś można działać;) to jest ten optymistyczny czas do owulacji potem mam gorzej. Wy też tak?
Mam dosłownie identycznie z nastrojem ;) najgorzej jest na tydzień przed @
 
Ja też w tym miesiącu zaczęłam przygodę z testami owu, ale do mnie one wogóle nie przemawiaja-jakos im nie wierze, czytałam że różnych firm różnie mogą pokazywać.ja np wogóle nie miałam wyniku pozytywnego,jednego dnia była tylko naprawdę mocna druga kreska a pozostałe dni ledwo widoczne :-)
Ja też teraz próbuje z testami, ale tekatuje to raczej jako eksperyment, chcę zobaczyć jak to działa :)

@Napolka93 to widzę,że masz podobnie jak ja. Wstaje rano i po godzinie chce mi się spac. Dzisiaj poszłam na badania tsh, ft3 i ft4 i zadzwonili,że mam iść do lekarza bo mam za niski poziom ft4. Oby to był dobry trop. W 1 ciąży musiałam brać lekarstwa.
Czyli trzeba się tarczycy przyjrzeć i będzie lepiej ;)

Kurde ja to się nakręcam na ten cykl że się uda i że wszystko będzie jak sobie zaplanowałam a kurde jak się nie uda to się chyba zapłacze..

Ale powiem Wam że im.blizej końca okresu tym.jakis mi weselej że coś można działać;) to jest ten optymistyczny czas do owulacji potem mam gorzej. Wy też tak?
To mój drugi cykl starań ale jak dostałam okres to też się cieszyła, że zaraz moment będzie można próbować dalej... Przecież to kurde ekstra przyjemność :D

U nas ogromny kryzys. Zdecydowaliśmy się zamieszkać osobno przez jakiś czas, tylko mieszkanie musi ogarnąć. Tak że to był ostatni cykl starań jak na razie.
O matko, doczytałam dalej co i jak. Mam nadzieję, że te negatywne emocje za chwilę opadna i będzie wszystko ok. Co więcej... Jak wróci, będzie zgoda a na zgodę seks najlepszy.... :p a po może akurat :D

Ja mam tak że okres rozpacz, potem resztki nadziei że jednak może jest owu więc coś się zdziała. Potem stres czy zaskoczyło, i zalamka że znowu okres. ..... Dziś trzeci dzień doła :(

Niusia89 wszystko.sie.ulozy. życzę dużo siły:*
Kochana, zmień podejście, zadreczysz się w ten sposób.... :(

Zobacz załącznik 1002364

Na wstępie proszę nie gratulować [emoji23]

Czekam na zrobienie bety i pozostałych badań bo popołudniu mam lekarza i chce już wiedzieć co i jak .
Nono... Kciuki trzymam i ja, czekamy na wieści!! :)
 
reklama
Do góry