reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starania 2019!

Też myślałam o tym, że skoro były aż trzy, to może pękł jeden z mniejszych? Albo pękł duży a któryś z mniejszych podrósł? Za 2 tyg znów mam wizytę, to się dowiem co się zadziało. Mam nadzieję że nie będzie torbieli
Mogło tak być. Myślę że jest to możliwe że jeden z większych pękł A ten mniejszy urósł i albo pęknie albo się wchłonie.
 
reklama
Też myślałam o tym, że skoro były aż trzy, to może pękł jeden z mniejszych? Albo pękł duży a któryś z mniejszych podrósł? Za 2 tyg znów mam wizytę, to się dowiem co się zadziało. Mam nadzieję że nie będzie torbieli
Ale chyba jakby pękł to byłoby widać że pękł, a pani doktor ciężko było stwierdzić.
W tym cyklu już się,, nie postaramy", tym bardziej że nie mam już śluzu płodnego i biorę duphaston
 
U mnie dziś 11 dc i zaczynamy starania co prawda testy ovu jeszcze negatywne ale widać druga kreseczka, tylko nie jest ciemna. Mąż był u lekarza i trochę nas uspokoił wiedział że spokojnie mamy ciągle działać i zobaczymy co będzie za trzy miesiące ;)
Mam nadzieję że wam wszystkim w tym cyklu się uda. Ja już chyba się nie nastawiam ani nie nakręcam co ma być to będzie.
 
Jejku dziewczyny. Wieczorem byłam w kinie z mężem i jak tylko poczułam zapach popcornu to myślałam, że zwymiotuję. Trzymało mnie cały seans co jest do mnie niepodobne! Nie mogłam tego jeść... Cały seans miałam nudności, ból pleców i kolan. Dalej czuję się dziwnie i strasznie zaczęła mnie boleć jedna pierś. Nigdy nie czułam takiego bólu... Jakby.coś mnie ciągnęło od środka. Termin @ pojutrze lub max w piątek (czasem to było 30 dni czasem 32, więc nie wiem czy liczyć jutro, czwartek czy piątek).

Zastanawiam się czy jutro nie zrobić rano jednak testu. Jeśli to znów hormony płatają mi figle to się chyba zastrzelę XDD
 
Hej :) Niedługo lece do Pl, odwiedze mojego gina, porobie badania typu TSH, progesteron. Wole od sierpnia dzialac ze spokojna głową,ze zrobilam choc te badania,zeby sytuacja z poronieniem sie nie powtorzyla :( Troszke sie juz ogarnelam choc nadal ciezko... Bez problemu dali mi chorobowe, wiec mam nadzieje pozalatwiac sobie wszystko.
 
Dziewczyny czy robienie testu o tej największej czułości (clearblue) potencjalnie 7-9 dni po owulacji ma jakikolwiek sens? Zastanawiam się czy rano nie zrobić...... Niby pisze na nich że już mozna..... Ale chyba zaczynam świrować :/
 
Jejku dziewczyny. Wieczorem byłam w kinie z mężem i jak tylko poczułam zapach popcornu to myślałam, że zwymiotuję. Trzymało mnie cały seans co jest do mnie niepodobne! Nie mogłam tego jeść... Cały seans miałam nudności, ból pleców i kolan. Dalej czuję się dziwnie i strasznie zaczęła mnie boleć jedna pierś. Nigdy nie czułam takiego bólu... Jakby.coś mnie ciągnęło od środka. Termin @ pojutrze lub max w piątek (czasem to było 30 dni czasem 32, więc nie wiem czy liczyć jutro, czwartek czy piątek).

Zastanawiam się czy jutro nie zrobić rano jednak testu. Jeśli to znów hormony płatają mi figle to się chyba zastrzelę XDD
Oby to bylo TO :)
 
reklama
Dziewczyny czy robienie testu o tej największej czułości (clearblue) potencjalnie 7-9 dni po owulacji ma jakikolwiek sens? Zastanawiam się czy rano nie zrobić...... Niby pisze na nich że już mozna..... Ale chyba zaczynam świrować :/
Najpewniejszy wynik jest w dniu spodziewanej @. Na testach jest napisane to w ten sposob, ze po owulacji tylko wiele kobiet tak to rozumuje....A przeciez od 6 do nawet 12 dni po owulacji zaplodnione jajeczko wedruje do macicy i nastepuje zagniezdzenie... Wiec test i tak wyjdzie w tym czasie negatywny...
 
Do góry