reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Dystans jest dobry. A nawet wręcz potrzebny[emoji106] I to w wielu sprawach, nie tylko odnośnie starań o dziecko. Ale ogólnie taki dystans do Naszego całego życia. Tylko pojawia sie jedno aleee...i to aleee to kwestia indywidualna akurat na przykladzie Naszych starań.
Na swoim przykładzie powiem Wam że no niestety, ale dystans do pewnych spraw się po prostu nie sprawdza. Ja wiele razy odpuszczalam temat starań, nie robiłam testów, nie sprawdzałam kiedy dni płodne, baa nawet na trochę stąd zniknęłam. I co? I nic. Pomogło mi na trochę. Ale myśl o dziecku siedziała mi w głowie cały czas. Też znam wiele przypadków, gdzie koleżanki odpuściły starania i bach! Jest ciąża! Tylko ich starania trwały kilka cykli. Nie miały większych problemów zdrowotnych. Miały zdrowych mężów, zdolnych spłodzić dziecko, bądź miały już dzieci. Całkiem inaczej ma się sprawa, kiedy wiesz że masz problem odnośnie zajścia w te ciążę. Tak jak w moim przypadku. Wiem że mamy problem z moim mężem. I niestety ale Nam nie pomoże ani luz, ani urlop na Karaibach ani całkowite odpuszczenie tematu.
Gdy zaczęłam się starać o dziecko, byłam tak wyluzowana że nawet nie myślałam o tym że się staram! Czerpałam dużo przyjemności z fajnego seksu. Nic nie sprawdzałam, nic nie obserwowałam. I naprawdę był to fajny czas...który polecam każdej z Was. Problemy pojawiły się niedawno. Gdy w koncu zrobiliśmy badania. I wyszło jak poważny mamy problem. A o co mi chodzi? O to ze większość z Was stara sie o dziecko dopiero kilka cykli, i z własnego doswiadczenia radzę Wam abyście to WY podeszły do starań na luzie. Ja niestety o luzie mogę już zapomnieć. Ale Wy? Wy powinnyście czerpać z tych starań same przyjemności! A nie zamartwiać się tym że po 3 cyklach jesteście bezpłodne i że nigdy Wam się nie uda! Kobietki kochane nawet nie wiecie jak ja bym chciała być na Waszym miejscu! Chciałabym móc starać sie dopiero kilka miesiecy, nie mieć problemów! No marzenie! Ale niestety jestem w innej sytuacji. Moje życie już jest zdominowane staraniami przez problemy które mamy. Ale Wy nie pozwólcie aby Wasze starania przejęły kontrolę nad Waszym życiem! Nie wmawiajcie sobie chorób! Jeżeli jesteście zdrowe, staracie się dopiero jakiś czas, bądź macie już dzieci to wyluzujcie! A ciąża przyjedzie w najlepszym dla Was momencie[emoji173]
Kochajcie się długo, często i przyjemnie! Nie myślcie o owulacjach, temperaturach i śluzach! Dajcie sobie czas! A zobaczycie że w wielu przypadkach tutaj skończy się to dwoma kreskami szybciej niż myślicie[emoji173]
Ja sie staram ponad dwa lata wiec tez juz nie bedzie u mnie opcji wyluzuj bo czuje presje i bedzie mi w glowie siedziec,jedyne co u mnie poskutkuje to znudzenie tematem,wrecz niechęć.Tak jak teraz mam taka niechec do pomiarow temp ze nie robie tego poprostu..i tak juz mnie powili zaczyna przyczlaczac temat wokolo ciazowy ze zaczynam sie wycofywac troszeczke...
 
reklama
Dziękuję dziewczyny za zrozumienie :) Azulka wiem doskonale że Ty jesteś w tej sytuacji gdzie luz nie koniecznie jest tym super wybawieniem dlatego mi głupio wobec takich staraczek jak Ty siać panikę moimi marnymi 4 cyklami plus faktem że posiadam już dziecko. Ale pesymizmu życiowego jak już mówiłam pozbyć się nie jest łatwo ;) może macie ochotę stworzyć jakiś wątek drugi gdzie będzie omijany temat starań a jedynie pogaduszki o czym popadnie ? :) Do niczego nie namawiam ale może ktoś by był chętny też w takim wątku uczestniczyć :D
Kolejny wątek ? O nie ;) ja nie ogarnę [emoji14]
 
Hej kochane! Ja właśnie w tym cyklu wrzuciłam na luz, nie mierzę temperatury, paski owu może 3 zrobiłam "na rozgrzewkę". Ale to pewnie dlatego że już po owu a wtedy kiedy miałam mieć nie miałam jak męża dorwać:rolleyes2:
Też miałam taką nadzieję, że na Święta zrobimy sobie i rodzinie niespodziankę, ale teraz szczerze q to wątpię. I pewnie znowu będą komentarze typu "No już jesteście w takim wieku i tak długo razem...."
Tak mnie to wkurza i przez to też nie lubię Świąt bo ciągle tylko jak nie o dziecku to o pracy dyskusje, ech....:crazy:
Więc sobie czekam na @ jeszcze 10 dni około...
@Martkaaa5 Gratulacje!❤️
Moja mama sie mnie pytala co jakis czas,a ze moje kolezanki juz drugie dziecko maja a czemu ja nie,a ze wnuczke,a ze juz czas...W kincu nie wytrzymalam i mowi jej dawno temu ze juz sie od ponad roku staramy i nie wychodzi,cisza cisza i tylko stwierdzenie nastepnym razem jak bedziesz w pl to Cie zaciagne do lekarza.koniec tematu,i jakos tak otwarciej z nia rozmawiam,jak zapyta to jej tlumacze co to clostilbegyt jak dziala,ale widze ze woli nie pytac chociaz by bardzo chciala:)
 
Oszalałam totalnie[emoji38] ale od dziś zaczynam trening dwa razy dziennie[emoji106][emoji123]
Wcześniej jednego dnia robiłam boczki i brzuch, drugiego pośladki i tak na zmianę[emoji123] a teraz postanowiłam że oba treningi będę robić jednego dnia[emoji123]
Mam nadzieję ze nie pożałuje[emoji12]
Chce szybciej zobaczyć efekty[emoji38]
 
Moja mama sie mnie pytala co jakis czas,a ze moje kolezanki juz drugie dziecko maja a czemu ja nie,a ze wnuczke,a ze juz czas...W kincu nie wytrzymalam i mowi jej dawno temu ze juz sie od ponad roku staramy i nie wychodzi,cisza cisza i tylko stwierdzenie nastepnym razem jak bedziesz w pl to Cie zaciagne do lekarza.koniec tematu,i jakos tak otwarciej z nia rozmawiam,jak zapyta to jej tlumacze co to clostilbegyt jak dziala,ale widze ze woli nie pytac chociaz by bardzo chciala:)
U mnie najgorzej z babcią, one po prostu tego nie może zrozumieć, jak to że taka młoda dziewczyna i się nie udaje... przecież to raz i już się powinno udać ;)
Ja dopiero zaczynam, jak na razie idzie 4 cykl a sobie nawet nie chcę wyobrazić co by gadała jakby było dłużej.
Akurat w moim gronie to tylko jedna przyjaciółka ma dziecko, reszta bezdzietna a niektórzy dalej single więc nie za bardzo ma punkt odniesinia i nie może mówić że "bo twoje koleżanki już mają". Chociaż tyle dobrze.
Pozatym jak zaczyna się czepiać to jej mówię że przecież ona sama pierwsze dziecko miała w wieku 28 lat (co wtedy to było dość póżno) a i tak z wpadki i że pewnie gdyby chciała planowane to pewnie to by było gdzieś po 30stce ;)
Mnie się wydaje, że tutaj jest większy nacisk na mojego męża, bo u nas jest dośc znaczna różnica wieku, ja mam 29 lat, a mąż 38, dlatego jest takie parcie, że facet prawie 40 na karku a dziecka nie ma. Niestety to nie pomaga :(
 
reklama
Do góry