reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Widocznie tak było Ci pisane, może leki tez pomogły.
Ja gdybym teraz wszystko rzucila, badania, leki męża itp to myślę że przez kolejne lata bym dziecka nie miała. Bo u Nas akurat problem jest natury medycznej a nie psychicznej, aby trochę odpuścić.
No właśnie... ja potrafilam się pogodzić z myślą, że tego dziecka nie będzie :) w tamtym momencie bylo mi to juz na prawde bardzo obojetne... I myślę, że to było prawdziwe odpuszczenie tematu... :)

myślę, że wolna głowa bardzo pomaga jeżeli chodzi o prolaktyne.. Bo tabletki brałam od początku starań, w 5 cyklu staran zaczęłam lykac bromergon.. więc powinny chyba wcześniej zacząć działać [emoji16] A nie kiedy przestałam je lykac.
No może troszeczkę clo pomogło... Ale udało się po 3 cyklach od odstawienia clo
 
Azulka - psychika mężczyzn też ma duży wpływ na płodność mężczyzn :) przecież...
Oczywiście że ma. Ale od pozytywnego myślenia niestety Nam się plemniki nie poprawią, tak samo nie pomoże Nam modlenie się i błaganie o cud. Nie mówię że cuda się nie zdarzają, bo się zdarzają. Owszem. Ale ja zwyczajnie w takie cuda nie wierzę. Moze dlatego że nigdy takiego cudu nie doświadczyłam...być może ciężko zrozumieć tok mojego myślenia. Ale ja już naprawdę straciłam nadzieję że Nam się uda naturalnie. Oczywiscie współżyję w te dni, biore witaminy itp., ale robię to juz chyba tylko dlatego aby "to robić", aby nie stracić szansy...bo moje nadzieje niestety gasną z kazdym kolejnym cyklem coraz bardziej.
 
Oczywiście że ma. Ale od pozytywnego myślenia niestety Nam się plemniki nie poprawią, tak samo nie pomoże Nam modlenie się i błaganie o cud. Nie mówię że cuda się nie zdarzają, bo się zdarzają. Owszem. Ale ja zwyczajnie w takie cuda nie wierzę. Moze dlatego że nigdy takiego cudu nie doświadczyłam...być może ciężko zrozumieć tok mojego myślenia. Ale ja już naprawdę straciłam nadzieję że Nam się uda naturalnie. Oczywiscie współżyję w te dni, biore witaminy itp., ale robię to juz chyba tylko dlatego aby "to robić", aby nie stracić szansy...bo moje nadzieje niestety gasną z kazdym kolejnym cyklem coraz bardziej.
Kochana za Ciebie to trzymam kciuki najmocniej!
 
Oczywiście że ma. Ale od pozytywnego myślenia niestety Nam się plemniki nie poprawią, tak samo nie pomoże Nam modlenie się i błaganie o cud. Nie mówię że cuda się nie zdarzają, bo się zdarzają. Owszem. Ale ja zwyczajnie w takie cuda nie wierzę. Moze dlatego że nigdy takiego cudu nie doświadczyłam...być może ciężko zrozumieć tok mojego myślenia. Ale ja już naprawdę straciłam nadzieję że Nam się uda naturalnie. Oczywiscie współżyję w te dni, biore witaminy itp., ale robię to juz chyba tylko dlatego aby "to robić", aby nie stracić szansy...bo moje nadzieje niestety gasną z kazdym kolejnym cyklem coraz bardziej.
Ale nie możecie sobie zarzucić, że nie robicie nic, aby spełnić to marzenie. Szczerze mówiąc, wielkie brawo dla Twojego męża, za to, że poddał się zabiegowi. Znając mentalność mężczyzn to ciężko im świadomie przyznać się do tego, że to po ich stronie leży wina...[emoji17] ale w każdym razie podziwam Was obije za wytrwałość [emoji7] i z całego serca życzę Wam, abyście w końcu spełnili swoje marzenie [emoji2] a czy to będzie inna metoda niż "normalny seks" to juz nie ma znaczenia. Robicie co możecie [emoji8][emoji8] trzymam za Was ogromne kciuki!!!
 
Jessu a miałam się już nie użalac nad sobą!![emoji19]
Co by się nie działo, to w 2019 roku chcę być w ciąży! Nie wiem czy naturalnie, czy poprzez iui, czy in vitro. Ale zrobię wszystko aby końcem przyszłego roku cieszyć sie rosnącym brzuszkiem[emoji173]
 
Jessu a miałam się już nie użalac nad sobą!![emoji19]
Co by się nie działo, to w 2019 roku chcę być w ciąży! Nie wiem czy naturalnie, czy poprzez iui, czy in vitro. Ale zrobię wszystko aby końcem przyszłego roku cieszyć sie rosnącym brzuszkiem[emoji173]
I takie podejście jest ZAJEBISTE!!![emoji7][emoji8][emoji8]
 
reklama
Do góry