ciezkie jest to wszystko do zrozumienia....jak wdac jednym pomaga to a na innych nie dziala;/Ja przez pierwsze pol roku staran nawet nie myslalam ze sie staram...po prostu byl fajny seks i tyle. Zero testow owulacyjnych, zerkania non stop w kalendarzyk.
Dopiero chyba po 9 miesiacach, gdzie uswiadomilam sobie ze juz tyle minelo i jakbym zaszla to juz bym rodzila to wtedy juz zaczelam troche analizowac czemu nie wychodzi. Lekarz mowil aby poczekac, bo ciąża zazwyczaj jest do roku czasu. Ale my czekalismy dluzej az sie zdecydowalismy na badania i moje i meza.
Teraz nie wiem co to "luz", dla mnie to slowo nie istnieje. Moze dlatego ze wiem jak powazny jest u Nas problem, i zaden luz Nam nie pomoże.
reklama
1
185097
Gość
Gdybym wiedziala ze i u mnie i u meza nie ma problemu to bym wyluzowala. Lub gdybym miala juz dziecko... A tak przed Nami wielka niewiadoma[emoji15]ciezkie jest to wszystko do zrozumienia....jak wdac jednym pomaga to a na innych nie dziala;/
- Dołączył(a)
- 17 Wrzesień 2018
- Postów
- 15 806
Oby operacja męża dała nowe nadzieje i szansę <3Ja przez pierwsze pol roku staran nawet nie myslalam ze sie staram...po prostu byl fajny seks i tyle. Zero testow owulacyjnych, zerkania non stop w kalendarzyk.
Dopiero chyba po 9 miesiacach, gdzie uswiadomilam sobie ze juz tyle minelo i jakbym zaszla to juz bym rodzila to wtedy juz zaczelam troche analizowac czemu nie wychodzi. Lekarz mowil aby poczekac, bo ciąża zazwyczaj jest do roku czasu. Ale my czekalismy dluzej az sie zdecydowalismy na badania i moje i meza.
Teraz nie wiem co to "luz", dla mnie to slowo nie istnieje. Moze dlatego ze wiem jak powazny jest u Nas problem, i zaden luz Nam nie pomoże.
1
185097
Gość
Oby[emoji120][emoji120][emoji120][emoji120]Oby operacja męża dała nowe nadzieje i szansę <3
Nat Bluebell
Fanka BB :)
[/QUOTE]
wskazane jest picie od 1 dc ale u mnie w pracy dziewczyny zaczynały na poczatku cyklu po prostu,3-5 dzien[/QUOTE]
Dzięki, jak tylko dostanę @ to kupię.
wskazane jest picie od 1 dc ale u mnie w pracy dziewczyny zaczynały na poczatku cyklu po prostu,3-5 dzien[/QUOTE]
Dzięki, jak tylko dostanę @ to kupię.
No widzisz, niby zaczynam dopiero ale gdzieś z tyłu głowy myśl, że w moim wieku już po pierwsze nie tak łatwo zajść a po drugie czas ucieka i jeśli coś jest nie tak to wolałbym wiedzieć jak najszybciej, żeby móc działać. Chociaż póki co jeszcze nie psnikuję, bo po wyjęciu spirali to normalne że może nie być tak szybko.Ja przez pierwsze pol roku staran nawet nie myslalam ze sie staram...po prostu byl fajny seks i tyle. Zero testow owulacyjnych, zerkania non stop w kalendarzyk.
Dopiero chyba po 9 miesiacach, gdzie uswiadomilam sobie ze juz tyle minelo i jakbym zaszla to juz bym rodzila to wtedy juz zaczelam troche analizowac czemu nie wychodzi. Lekarz mowil aby poczekac, bo ciąża zazwyczaj jest do roku czasu. Ale my czekalismy dluzej az sie zdecydowalismy na badania i moje i meza.
Teraz nie wiem co to "luz", dla mnie to slowo nie istnieje. Moze dlatego ze wiem jak powazny jest u Nas problem, i zaden luz Nam nie pomoże.
martoosia04
Fanka BB :)
Ja też wlasnie martwię sie tym, że po 30 już nam nie tak łatwo zajść. Ciesze się, że mamy swoje dwa potworki w domu, ale mega nastawiliśmy się na jeszcze jedno bobo i chcemy dopiąć swego. Potrzeba spłynęła na nas nagle. Ponad pół roku temu zarzekaliśmy się, że nigdy więcej dzieci! [emoji23][emoji23][emoji23]
I wiecie co mnie wkurza? To czekanie lekarzy do tego magicznego roku starań. To kupa czasu! Rozumiem pół roku. Ale potem im dalej w las, tym gorzej. Zanim porobi się badania, wdroży leczenie i tabsy zaczną działać od razu dziecka nie będzie. A czas ucieka. A jak widzimy, u kobiet każdy rok na wagę złota.
I wiecie co mnie wkurza? To czekanie lekarzy do tego magicznego roku starań. To kupa czasu! Rozumiem pół roku. Ale potem im dalej w las, tym gorzej. Zanim porobi się badania, wdroży leczenie i tabsy zaczną działać od razu dziecka nie będzie. A czas ucieka. A jak widzimy, u kobiet każdy rok na wagę złota.
1
185097
Gość
Ale ja nie dziwie sie kobietom ktore maja po 30 lat i wiecej ze panikuja... No bo nie oszukujmy sie ale majac juz ta trzydziestke na karku zwyczajnie czasami juz sa problemy z zajsciem ze wzgledu wlasnie na wiek. Oczywiście nie u wszystkich, zdarzają sie wyjatki.
Gdybym miala 30 lat i nie miala jeszcze dziecka to bym juz zapewne panikowala[emoji37]
Gdybym miala 30 lat i nie miala jeszcze dziecka to bym juz zapewne panikowala[emoji37]
Nat Bluebell
Fanka BB :)
Znam późne matki, więc szanse na pewno są, tylko niestety jest trudniej. No i ja nie mam pewności, że mój mąż jest plodny.
reklama
Lovi23
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2017
- Postów
- 7 104
Chyba jeszcze gorzej jak badania wychodzą w porządku, a się nie udaje tyle czasu. Jesteście o tyle w dobrej sytuacji, że znacie powód niepowodzen nad którym można popracować... I z czasem na pewno będzie upragniona ciążaGdybym wiedziala ze i u mnie i u meza nie ma problemu to bym wyluzowala. Lub gdybym miala juz dziecko... A tak przed Nami wielka niewiadoma[emoji15]
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 70
- Wyświetleń
- 10 tys
1
- Odpowiedzi
- 13 tys
- Wyświetleń
- 725 tys
Podziel się: