reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Mój najpierw ulewal do pół roku fontanny takie puszczal ale jeszcze jakos chronilam ta biedna kanapę a teraz za to dużo rzeczy się na nią wylewa :pale stwierdziłam że kiedyś wezmę kogoś kto mi ją wyczyści ;P
No ja właśnie stwierdziłam, że zrobię sobie generalny remont za 4-5 lat, jak dziecko już skończy rzucać czym popadnie. A wasze komentarze tylko mnie w tym utwierdzają [emoji6] Nie będę przynajmniej dostawać za każdym razem zawału :D
 
PatPat- to super, dobrze miec kogos w podobnych dniach :) miejmy nadzieje ze bedzie pozytywnie, chociaz z miesiaca na miesiac widzac negatywy co raz mniej mi sie chce..moze wyjdzie mi to na dobre. A ktory juz cykl staran?

Bunia- tez tak mam, zaczelismy sie starac ponad rok temu, po 6 miesiacach sie udalo-niestety sie nie dochowala ciaza-i teraz znowu proby, mam nadzieje ze szybciej sie uda niz poprzednio i ze tym razem bedzie nam dane donosic sie do konca!

Loli- swiete slowa!!! Moze musimy wrzucic na luz i cieszyc sie z tego co mamy. Niktore z nas dziecmi ktore kreca sie juz kolo nogi inne dobra praca, dobrym facetem bo o takich teraz tez trudno. Bierzmy z zycia jak najwiecej i chyba jak bedzie taki dzien to i na kazda z nas przyjdzie pora! [emoji4]

Nat Blebell-ja tez z UK, i te scany i wszystko tutaj przerazaja mnie. Jak jest dobrze to jest dobrze, jak troche gozej to rece rozkladaja!
Faceeci! Oni tak wlasnie chyba maja, pstro w glowie. Ja przy ostatniej ciazy zostalam zupelnie sama, chociaz byl i on to czulam jakby go nie bylo-pozniej chyba zrozumial ze nie wyolbrzymialam jak plakalam i zwijalam sie z bolu majac przed oczami najgorsze, sam sie poplakal jak doszlo do tego co doszlo i dopiero przeprosil..ale teraz ile razy mowie ze przyszla @ to jakby w ogole nie wiedzial o co chodzi.
Ale tak jak pisze PatPat oni przechodza to w jakis inny swoj dziwny sposob.

Lewia- hej heej! Miejmy nadzieje ze juz niedlugo bedziemy wszystkie z brzuchami chodzily ;)

Martiosia- my w pierwszej ciazy tez zyskalismy szczescie na nowej kanapie, cos w tym chyba jest. Moze wszystkie powinnysmy kupic nowe kanapy, albo zmienic poduchy [emoji2]
I bardzo piekne masz wnetrze!!!
 
Ja porostu przestałam oczekiwać, aby facet był tak zaangażowany jak kobieta. W moim przypadku w starania i poczęcie :) Dlatego właśnie dołączyłam do tego forum, aby się wygadać, pożalić i po stresować w dziewczynami :) Oni mają całkiem inną wrażliwość niż my :D

Nie przejmuj się. On na pewno też się stresuje i przejmuje po prostu oni to inaczej pokazują lub nie pokazują wcale :tak:
Święta prawda PatPatPat. Ja nieraz dostawałam szału, gdy mój m. nie rozumiał, jak bardzo ja przeżywałam tę całą sytuację. Potem stwierdziłam, że to my kobiety mamy trochę taką tendencję z uwagi na nasza emocjonalność do "przemyśliwania" każdej minutki [emoji5]
@Nat Bluebell to będzie jego pierwsze dziecko?
 
reklama
Do góry