reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Ja mam polskie dość daleko wiec nie będę na betę specjalnie jeździć, w okolicy mam angielskie prywatne przychodnie i np usg wczesne prywatnie £89 za skan, można robić w 7-11 tyg.
Mam prywatne ubezpiecznie zdrowotnie ogólnie wiec z niczym problemu nie mam i jestem zadowolona jeśli chodzi o opiekę zdrowotna i nie mam zastrzeżeń ale właśnie żadne ubezp zdrowotne prywatne nie pokrywa prawidłowej ciąży i porodu (chyba ze jest coś nie tak to wtedy diagnostyka itd wiadomo jest pokryta)
To podobnie jak u mnie, z tym że ja nie mam prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. Ale tutaj koszty są o połowę większe, niestety. Usg około 140.

Ale ten z ciemna kreska miałaś z dzisiaj czy z wczoraj? Bo u mnie z piątku była ciemna krecha a w sobotę już blada
Ta ciemna była dzisiaj rano a teraz już jest znowu jaśniej :confused:
 
reklama
Dla Nas oboje wymuszony seks jest tragedią. No ale niestety bez seksu dziecka nie zrobimy...i czy chcemy czy nie to musimy sie bzykac, nawet jesli nie mamy ochoty a akurat wypadaja dni plodne.
Jestesmy swiadomi ze tak to nie powinno wygladac ale po tych kilkunastu nieudanych cyklach naprawde inaczej sie juz podchodzi do starań
Jej, nie wyobrażam sobie takiego wymuszonego seksu [emoji15][emoji853] u nas mimo tylu juz cykli nigdy tak nie ma wiec moge się tylko domyslac jak to musi byc dla was trudne [emoji15]
 
reklama
To Wam w sumie za 2 miesiace stuknie rok starań już? U Was problemem jest tylko to ze męża nie ma w domu?
Tak...w moje urodziny, które obchodzę w listopadzie zdecydowaliśmy, ze nie ma na co czekać. I tak próbujemy. Tzn ta jego nieobecność jest głównym problemem. Ostatnio dodawałam zdjęcie moich jajników, nie wiem czy widziałaś? Lekarz mi napisał, ze mam wielopecherzykowe. Ale wyklucza PCOS na ten moment. Mówił, zeby próbować rok. Jak sie nie uda to wtedy będziemy wykonywać badania. I czekam w sumie bo postanowiliśmy z mężem, ze oboje sie podejmiemy tych badań, bo oboje jesteśmy zdania, że wina nie leży po jednej stronie i to obie osoby powinny sie zbadac. U mnie te pęcherzyki mnie niepokoją, ze to jednak PCOS, a mąż obawia się, że ma slaby materiał bo prowadzi baaardzo niezdrowy tryb życia. Pracuje przy gigantycznej chemii.... Taki ma zawód. I głównymi miejscami jego pracy są rafinerie... A tam jedna wielka chemia [emoji17][emoji17] i jest tego świadomy,ze to tez moze miec wpływ...[emoji17]
 
Do góry