reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Właśnie wiem, jakie to wszystko dziwne, jak ktoś nie chce to przy jednym razie zajdzie, a niektórzy chcą i co? Miesiącami nie wychodzi.... :-/
Wiesz ja przed ciąża mówiłam otwarcie ze ja nie chce miec dzieci a kilka/kilkanaście dni późnej juz trzymalam test z || [emoji6] a teraz tak bardzo chce a od roku nic [emoji22]
 
Wiesz ja przed ciąża mówiłam otwarcie ze ja nie chce miec dzieci a kilka/kilkanaście dni późnej juz trzymalam test z || [emoji6] a teraz tak bardzo chce a od roku nic [emoji22]

Zawsze jest odwrotnie , niestety :(
Tak działa psychika... mojego D siostra ma 5 dzieci i jest w moim wieku i żadne nie było planem bo wszystko to wpadki i sie tylko pytają kiedy my będziemy mieć - a myślą , ze to takie proste jak u niej , że bach i jest... jak my chcemy to nie wychodzi :/
 
Mój syn do 30tc robił na usg za dziewczynkę ;P ale ja to bym chciała mieć dwóch chłopców :) więcej dzieci nie planuje ;P
Ja bym chciala parke [emoji6]

Ostatnio kolezanka urodzila jakos w 30 którymś tc i caly czas byli wszyscy lekarze pewni(a czesto miala usg bo dlugo leżała w szpitalu) ze bedzie dziewczynka a tu chlopczyk sie urodzil [emoji6]
 
Ostatnia edycja:
Ogólnie zajść tak szybko to mało kto ma takie szczęście :) jest bardzo mały procent ludzi którym się tak udaje :)
Dokładnie moja babcia miała 17 rodzeństwa! A prababcia między czasie straciła ciążę mnoga i parę pojedynczych. Była wyjatkoow płodna bo jej rodzeństwo i mojego pradziadka nie mieli ani jednego. I że były takie czasy a rodziny zżyte to uwierzcie mi ,że babcia z dziadkiem podejmowali trudne decyzje i każdemu z rodzeństwa dali nowo urodzone dziecko oczywiście takie już półroczne ,które mogło przejść na mleko wtedy kasza manna i krowie. Dzisiaj nie do pomyslenia takie coś a wtedy pomimo,ze pradziadków było stać itd oddali bk tak pragnęli szczęścia innych. Dziś jak na to patrzę to musiałby trudne decyzje... Ale wtedy każdy żył w tym samym mieście więc może pod tym względem było łatwiej.
 
Dokładnie moja babcia miała 17 rodzeństwa! A prababcia między czasie straciła ciążę mnoga i parę pojedynczych. Była wyjatkoow płodna bo jej rodzeństwo i mojego pradziadka nie mieli ani jednego. I że były takie czasy a rodziny zżyte to uwierzcie mi ,że babcia z dziadkiem podejmowali trudne decyzje i każdemu z rodzeństwa dali nowo urodzone dziecko oczywiście takie już półroczne ,które mogło przejść na mleko wtedy kasza manna i krowie. Dzisiaj nie do pomyslenia takie coś a wtedy pomimo,ze pradziadków było stać itd oddali bk tak pragnęli szczęścia innych. Dziś jak na to patrzę to musiałby trudne decyzje... Ale wtedy każdy żył w tym samym mieście więc może pod tym względem było łatwiej.
Darowali swojemu rodzeństwu..A nie obcym,zeby było jasne.
 
reklama
Do góry