reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

reklama
Migdalove w pełni się z Tobą zgadzam :) dla mnie ślub to deklaracja i skoro dwoje ludzi jest siebie pewnych i chce spędzić ze sobą całe życie to nie rozumiem czemu ślubu nie brać. No ale każdy postępuje według własnych przekonań.
 
My ślub z M. wzięliśmy pół roku po narodzinach starszaka. Stwierdziliśmy, że to dobra chwila. Nasze rodziny na to nie nalegały. Sami chcieliśmy ślubu. Ja uważam, że dopóki jest się we dwoje to ślub nie jest mega ważny i nie trzeba się spieszyć z niczym. Ale w
Momencie kiery pojawiają sie dzieci to inna historia. Uważam, że dzieci powinny mieć pełnoprawna rodzinę. Mama i tata to małżeństwo.
 
W lipcu byłam w szpitalu, nie chcieli narzeczonego wpuścić na oddział... Musiałam wyjść i potwierdzić, że to jest on...
Racja, skąds to znam. :)
Ja gdy trafiłam do szpitala w pierwszej ciąży, też nikt nie chciał wpuścić mojego Tz do mnie, mało tego nikt nie chciał mu udzielić informacji o stanie zdrowia moim i dziecka. [emoji849] No miał jedno prawo, siedzieć cicho i milczeć.
 
Racja, skąds to znam. :)
Ja gdy trafiłam do szpitala w pierwszej ciąży, też nikt nie chciał wpuścić mojego Tz do mnie, mało tego nikt nie chciał mu udzielić informacji o stanie zdrowia moim i dziecka. [emoji849] No miał jedno prawo, siedzieć cicho i milczeć.

Omg! Ja jak rodziłam 9 lat temu, to M. też nie był moim mężem, ale wszystko mu mówili.
 
To co dziewczyny za chwilę kończymy ten Rok dla jednych szczesliwych dla innych troszkę mniej ale zaczynamy Nowy i wierzę w to że dla każdej z nas będzie to TEN rok :) nie ma co się poddawać w drodze do celu :)
Moje postanowienie noworoczne - zgubić 10kg ;P dlatego jeszcze dzisiaj nakupilam żarcia żeby od jutra się odchudzać ;P
 
reklama
To co dziewczyny za chwilę kończymy ten Rok dla jednych szczesliwych dla innych troszkę mniej ale zaczynamy Nowy i wierzę w to że dla każdej z nas będzie to TEN rok :) nie ma co się poddawać w drodze do celu :)
Moje postanowienie noworoczne - zgubić 10kg ;P dlatego jeszcze dzisiaj nakupilam żarcia żeby od jutra się odchudzać ;P

#NowyRok #NowaJa [emoji23]
 
Do góry