reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Ja się zdecydowałam ma L4 juz teraz bo mam 100%płatne
U mnie niestety to tylko 60% pensji ale mimo to nie mam zamiaru zbyt długo pracować choć pewnie w firmie wywołam tym zamieszanie bo u nas wszystkie kobiety pracują do oporu. to praca w biurze więc niby nie jest wymagająca ale to jednak korpo i stres jest ogromny... ja się dziwię, że w ogóle w ciąży jestem okres po owulacji to była u mnie totalna kumulacja nerwówki. Któregoś dnia po powrocie do domu się popłakałam. Poza tym z licząc z dojazdem jestem poza domem 11 godzin.
 
reklama
Wszystkiego najlepszego ! [emoji320][emoji320] spełnienia marzen !!!


Ja dzwonilam dzis do PZU, pan bardzo mily az mnie kilka razy przepraszal ze tak dlugo czekam ale oni maja ostatnio urwanie glowy a dodatkowo przychodnia do ktorej dzwonili ciagle nie odbiera dlatego tak dlugo to trwa... jestem w stanie w to uwierzyć ze nie idzie sie tam dodzwonic bo w opiniach na necie pelno wlasnie pisza ze z tym jest problem.. obiecal ze dzis bedzie dzwonic do skutku i postara sie zeby znaleźli wizyte jak najszybciej. Dzis ma mi dac znac [emoji57] zobaczymy jak nie zadzwoni to ja znow bede dzwonic [emoji6]
A jak się dziś czujesz?
edit: teraz zauważyłam, że pisałaś, że dziś ok
 
Ja to chcę jak najszybciej pójść na L4. Moja praca jest koszmarna - 10h średnio dziennie na nogach, użeranie sie z ludźmi, daleko do pracy (półtorej godziny w jedna stronę) - nie mam ochoty na takie przygody w ciąży. Będę starała się wyprosić L4 jak najwcześniej.
ojejku jak daleko dojeżdżasz :| na pewno to nie jest korzystne dla kobiety w ciąży ;)
 
Ja do 7 mca pracowalam,w uk slabo placa na zwolnieniu
Tutaj też słabo no i chyba lekarze nie chcą wysyłać na zwolnienie. Byłam u gina z plamieniami, dostałam leki i pytam o zwolnienie na parę dni, a on mówi, że mam iśc do pracy bo to nic nie zmieni. Nawet nie spytał co to za praca, równie dobrze mogła to być fizyczna.
 
Tutaj też słabo no i chyba lekarze nie chcą wysyłać na zwolnienie. Byłam u gina z plamieniami, dostałam leki i pytam o zwolnienie na parę dni, a on mówi, że mam iśc do pracy bo to nic nie zmieni. Nawet nie spytał co to za praca, równie dobrze mogła to być fizyczna.

Moja lekarka w pierwszej ciąży nie chciała mi dać zwolnienia, a jak dostarczyłam zaświadczenie od głównego kolesia od BHP, że nie ma w mojej pracy stanowiska dla ciężarnych, dopiero się zgodziła dać mi L4. W drugiej, już wiedziała z czym się je moja praca, więc nie protestowała. Poszłam chyba koło 11tc.
 
Moja lekarka w pierwszej ciąży nie chciała mi dać zwolnienia, a jak dostarczyłam zaświadczenie od głównego kolesia od BHP, że nie ma w mojej pracy stanowiska dla ciężarnych, dopiero się zgodziła dać mi L4. W drugiej, już wiedziała z czym się je moja praca, więc nie protestowała. Poszłam chyba koło 11tc.
Ja siedzę za biurkiem. Problemem jest szef który nas bardzo stresuje, a jednocześnie udaje super kumpLa i tego nie ma jak udowodnić.
 
Orientujecie się jak to jest z urzędem pracy? Powinnam im zgłosić, że jestem w ciąży? Czy narazie wstrzymać się z tym...[emoji848]
 
reklama
Ja nie zamierzam czekać kolejnych 3 miesięcy. Poza tym równie dobrze w ciagu tych 3 kolejnych miesięcy moj mąż moze zachorowac piec razy. I co wtedy? Znowu mam przekładać badania? Takim tokiem myslenia nigdy bysmy tych badan nie powtórzyli bo zawsze by cos wypadalo.
Mówię tylko, że antybiotyk może obniżać parametry nasienia. Tak w 2 klinikach nam mówiono
 
Do góry