reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Mam pytanie do dziewczyn, które pisały tu na początku, że mają już dziecko po bardzo długich staraniach (kilkanaście cykli). Czy u Was wyszedł jakiś problem, który się udało zwalczyć, czy nie znałyście przyczyny czemu tak długo nie wychodzi ?
 
reklama
Trochę zeszło... Bo aż 16 miesięcy Łatwo nie było, problemy były - brak owulacji , podwyższona prolaktyna , nieregularne cykle. Dopiero jak odpuscilam temat to się udało :)
Mam pytanie do dziewczyn, które pisały tu na początku, że mają już dziecko po bardzo długich staraniach (kilkanaście cykli). Czy u Was wyszedł jakiś problem, który się udało zwalczyć, czy nie znałyście przyczyny czemu tak długo nie wychodzi ?
Wyzej zacytowalam ci posta Lovi23, opisala ile sie starali i jakie mieli problemy [emoji4]
Hej,

Czy ja również mogę ? ;)
Pewnei witaj i sie przywitaj i opowiedz cos o sobie [emoji4]
 
Witam nowe panie:)

U mnie dziś gorszy dzień, mega napięcie przed @, teraz jeszcze starania stoją pod znakiem zapytania bo na usg wyszły mi dwa kamienie na nerce po 9 mm każdy i kij wie co teraz. Możesz być tak że lekarz powie że próby trzeba przełożyć i chyba się zaplacze :(
 
Witam nowe panie:)

U mnie dziś gorszy dzień, mega napięcie przed @, teraz jeszcze starania stoją pod znakiem zapytania bo na usg wyszły mi dwa kamienie na nerce po 9 mm każdy i kij wie co teraz. Możesz być tak że lekarz powie że próby trzeba przełożyć i chyba się zaplacze :(
Spokojnie może są jakieś nieinwazyjne metody żeby to rozbić?
 
reklama
Hej laseczki;)
Byłam 2 dni u tesciow z mezem, jezdziliśmy do nich, i ledwo zyje. Moja psychika jest w strzepach:oops: musialam odetchnąć haha:laugh2:
Obiecuję ze jutro wszystko uzupełnie na pierwszej stronie:)
Tymczasem uciekam spać. Dobrej nocy :p
Ps. Bierze ktoras z Was castagnus?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry