reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

Powiem Ci, ze nie wiem co myśleć. Oni tez mieli utrudnione starania bo jej mąż też ciągle w delegacji, ale udało się. No ale niestety cos jest nie tak [emoji17] a badania takie przed staraniami miała idelane...
Trudne sa takie sytuacje i niestety poprostu niektorym sie przydarzaja bez kompletnego sensu i planu.znam babeczke ktora poronila 4 razy i teraz ma 2 chlopcow,nie poddawala sie a tez ma jakies problemy zdrowotne.znam tez jedna parke ktora po pierwszym poronieniu tak to przezyla i juz nie probowali za bardzo nie leczyli sie,teraz maja po 55 lat i zaluja ze nie probowali bardziej,on mowi ze chcialby dziecko zdrowe,chore,biale,czarne obojetnie...i ze zaluje ze sie poddali za szybko.trzeba walczyc zeby sobie powiedziec wykorzystalam wszystkie opcje nic wiecej nie moglam zrobic.
 
reklama
Trudne sa takie sytuacje i niestety poprostu niektorym sie przydarzaja bez kompletnego sensu i planu.znam babeczke ktora poronila 4 razy i teraz ma 2 chlopcow,nie poddawala sie a tez ma jakies problemy zdrowotne.znam tez jedna parke ktora po pierwszym poronieniu tak to przezyla i juz nie probowali za bardzo nie leczyli sie,teraz maja po 55 lat i zaluja ze nie probowali bardziej,on mowi ze chcialby dziecko zdrowe,chore,biale,czarne obojetnie...i ze zaluje ze sie poddali za szybko.trzeba walczyc zeby sobie powiedziec wykorzystalam wszystkie opcje nic wiecej nie moglam zrobic.
Zgadzam sie, czesto sa to przypadki, pechowe sytuacje, ktore chodza po ludziach, niestety.
Ja wole myslec, ze nic nie dzieje sie bez przyczyny, a trudne sytuacje ucza nas pokory.
 
Dziewczyny... A ja się dziś dowiedziałam,że moja bardzo, ale to bardzo dobra koleżanka zaszła w ciążę. Ale ma ją zagrożoną [emoji17][emoji17][emoji17][emoji17] według lekarz jest w 11tym tygodniu,ale niestety zarodek się źle rozwija i jest na poziomie 4-go tygodnia. Znacie takie przypadki? Chciałbym móc jakoś ją pocieszyć... Ale nie znam takiego przypadku. Lekarz przepisał jej luteinę. A poza tym nic innego nie wiadomo. I najgorsze jest to, ze wczoraj zaczęła plamic. Jak sie o tym dowiedziałam to az sie poplakalam..[emoji17]
Ehh...ciezka sytuacja...ale skoro jest juz 11tc a zarodek rozwija sie nieprawidłowo to raczej luteina nic tutaj nie pomoze... wiem ze to brzmi okrutnie ale luteina jedynie bedzie przeciagac nieuniknione, natura po prostu wiec co robi...
Dla mnie to tez jest straszne... poki nie zaczelam sledzic tego typu forum nie wiedzialam jak czesto zdarzaja sie takie sytuacje...niestety teraz znam przynajmniej 20 dziewczyn ktore straciły ciaze na bardzo roznym etapie..nawet moja siostra straciła 3 ciąże...
Możesz byc teraz przy koleżance, wspierac ją po prostu bedac przy niej bo chyba nie ma slow ktore mogly by ją pocieszyć...
12cs czas start......
Przykro mi [emoji17]
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny. U mnie w końcu 4dc - już prawie @ nie ma. Byle wytrzymać weekend i od poniedziałku już po akcji [emoji23] M. się ucieszy [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Miłego dnia Wam życzę [emoji177]
 
Cześć dziewczyny. U mnie w końcu 4dc - już prawie @ nie ma. Byle wytrzymać weekend i od poniedziałku już po akcji [emoji23] M. się ucieszy [emoji23][emoji23][emoji23][emoji23]

Miłego dnia Wam życzę [emoji177]
To fajny czas przed Wami. My jesteśmy w trakcie :) dziś 11 dc. Strasznie mnie od rana jajnik boli.
 
Czesc kobietki,ktos testuje?
Ja zrobilam test 10 czulosci i bialo,oraz owulacyjny ktory jest ciemnawy ale nie ciemniejszy niz startowa ,dwa dni do okresu albo owulacji heh juz sama nie wiem;)
Milego weekendu
 
Trzymam kciuki za II kreski, ja się dzisiaj jakoś słabo czuje. Bolał mnie brzuch w nocy, dobrze że ten lekarz już w poniedziałek. Zaczyna mnie mulić i wszystko mi śmierdzi hehe
 
reklama
Trzymam kciuki za II kreski, ja się dzisiaj jakoś słabo czuje. Bolał mnie brzuch w nocy, dobrze że ten lekarz już w poniedziałek. Zaczyna mnie mulić i wszystko mi śmierdzi hehe
Niestety, u mnie to samo. Jeszcze na domiar złego się podziębiłam. Wyleżę się w weekend i jak nie przejdzie, to pójdę na zwolnienie. Trzymam kciuki za wizytę i wasze kreseczki. Ja na usg czekam do środy.
 
Do góry