reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staramy się, wspieramy i o życiu rozmawiamy!:)

To może o mnie chodzi? Jestem w terminie @,ktora tfu tfu nadal nie przyszła. Test robiłam we wtorek po pracy-pozytywny. Dwa dni przed terminem miesiączki brzuch bolał jak zwykle, potem jeden dzień plamiłam takim śluzem podbarwionym na jasny brąz. Teraz też coś poleci, no ale jestem w terminie miesiączki, więc coś może jeszcze się złuszczać. Idę w pn lub środę do gina. Chcę porozmawiać, poradzić się, zapytać czy brać luteinę, bo w poprzedniej ciąży brałam ,ale wtedy w 5 tyg trafiłam do szpitala z poronieniem zagrażającym. Jak poleżę, jest ok. W pracy ciężko. Pracuję w podstawówce. Dzieci na przerwach latają jak szalone. Wychodzę na korytarz tylko na dyżur. Brzuch mnie pobolewa , spina się od siedzenia za biurkiem. Rozpinam guzik przy spodniach, bo czuję dyskmfort. Chcę iść na l4 , jeśli z ciążą będzie ok. W szkole falami występują choroby-jelitówka, grypa, szkarlatyna, krztusiec. Ciągle coś. Poza tym wnoszę i znoszę 15 miesięczną córkę na 3piętro, bo u nas w bloku nie ma windy. Brzuch zaraz spięty i coś tam kapnie.
Hej tak to o Ciebie kochana mi chodzilo! To dobrze ze nie ma okresu ale z tego co mowisz to musisz bardzo uwazac bo praca i choroby w szkole.zdziwilas mnie tym krztuscem,w angli (gdzie mieszkam)tez chyba to jest,taki bardzo dlugo wystepujacy kaszel to jest?
 
reklama
To może o mnie chodzi? Jestem w terminie @,ktora tfu tfu nadal nie przyszła. Test robiłam we wtorek po pracy-pozytywny. Dwa dni przed terminem miesiączki brzuch bolał jak zwykle, potem jeden dzień plamiłam takim śluzem podbarwionym na jasny brąz. Teraz też coś poleci, no ale jestem w terminie miesiączki, więc coś może jeszcze się złuszczać. Idę w pn lub środę do gina. Chcę porozmawiać, poradzić się, zapytać czy brać luteinę, bo w poprzedniej ciąży brałam ,ale wtedy w 5 tyg trafiłam do szpitala z poronieniem zagrażającym. Jak poleżę, jest ok. W pracy ciężko. Pracuję w podstawówce. Dzieci na przerwach latają jak szalone. Wychodzę na korytarz tylko na dyżur. Brzuch mnie pobolewa , spina się od siedzenia za biurkiem. Rozpinam guzik przy spodniach, bo czuję dyskmfort. Chcę iść na l4 , jeśli z ciążą będzie ok. W szkole falami występują choroby-jelitówka, grypa, szkarlatyna, krztusiec. Ciągle coś. Poza tym wnoszę i znoszę 15 miesięczną córkę na 3piętro, bo u nas w bloku nie ma windy. Brzuch zaraz spięty i coś tam kapnie.
Kochana daj znać w przyszłym tygodniu co mówił lekarz[emoji110] [emoji110] [emoji4]
 
Hej tak to o Ciebie kochana mi chodzilo! To dobrze ze nie ma okresu ale z tego co mowisz to musisz bardzo uwazac bo praca i choroby w szkole.zdziwilas mnie tym krztuscem,w angli (gdzie mieszkam)tez chyba to jest,taki bardzo dlugo wystepujacy kaszel to jest?
Tak, trwa dwa, trzy tygodnie. Mnie i moje koleżanki nauczycielki, ginekolodzy szybko wysyłają na l4. Zwłaszcza , jeśli były problemy z zajściem albo wczesniejszą ciążą.
Czekam na pierwsze usg. Liczę na dobre wieści, chociaż dopoki nie zobaczę bijącego serca nie chcę się cieszyć. Chcę tylko dotrwać do pn. Poza tym w pracy juz dwie osoby pytały czy jestem w ciąży, więc chyba coś jest na rzeczy. Obracam te pytania w żart, bo nie chcę się przyznawać ani kłamać.
 
reklama
Do góry