reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

czyli jestem w ciąży?????
Normalnie uwierzyć nie mogę, tym bardziej, ze druga kreseczka słaba...:-)

Kochana na 100 jestes w ciazy!!!! Ja mialam taki sam wynik!!!!:tak::tak::tak: Polecialam na bete i sie potwierdzilo! Dzis robilam jeszcze raz test i kreska wyszla mocniejsza:-)
Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ciezko uwiezyc, nie?:rofl2:
Pewnie bedziemy mialy podobny termin ;-)
 
reklama
Czesc Dziewczyny!!!Dzis jest moj 32dc, zrobilam test rano i wyszla I kreska :(.Piersi troszke bola po bokach,nieraz brzuch pobolewa ale nie tak jak na @ i nic poza tym.Sluz mam bialy,kremowy i troszke rozciagliwy.Co o tym myslicie i jezeli chodzi o objawy? Mysle ze jeszcze poczekam i zrobie kolejny test w niedziele.
Po objawach to ciężko jednoznacznie stwierdzić. Ja np miałam biały śluz także w cyklu w którym nie wyszło. Piersi mnie bolały już wcześniej więc dla mnie nie był to pewny objaw. Jedynym nowym objawem, który okazał się ciążowy było pobolewanie brzucha 7 dni po owulce. Poczekaj spokojnie i zrób test albo idź na betkę. Trzymam kciuki

lilu19- heheh nie dziekuje raz jeszcze wiesz zeby nie zapeszyc..

dzis wyjezdzamy ok 19.30 wiec nie bede z wami pisac az do 25.. wtedy napisze co i jak..cycuchy mnie okorpnie bola po bokach , a jak dotknie to dopeiro.... zgaga teraz glownie wiecozrem sie pojawia.. bialy sluz,, tempka 37,1.. i dobijanie choc teraz juz nie caly czas, oby byla to fasoleczka:-D bardzo chcialabym:-Dbuzka kochana papa:-D
Miłego wyjazdu Ci życzę, nie przemęczaj się i wracaj do Nas szybko z dobrymi nowinkami:tak::tak:


Gratuluję :-):-) Spokojnej ciąży życzę.

Jutro idę do lekarza już nie mogę się doczekać ;-);-);-);-)
 
Kochana na 100 jestes w ciazy!!!! Ja mialam taki sam wynik!!!!:tak::tak::tak: Polecialam na bete i sie potwierdzilo! Dzis robilam jeszcze raz test i kreska wyszla mocniejsza:-)
Gratuluje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ciezko uwiezyc, nie?:rofl2:
Pewnie bedziemy mialy podobny termin ;-)
Oj strasznie ciężko uwierzyć:-) Tym ciężej, ze Ukochany nie dowierza. Myślę, ze uwierzy jak zobaczy wynik usg.
Jak liczyłam, to powinnam gdzieś w Dzień Matki mieć termin porodu, fajnie by było:-)
A właśnie usg w 6 tygodniu będzie dopochwowe, czy już normalne? I dadzą mi jakiś wydruk dzidziusia, bym mogła się pochwalić rodzince? Nie wiem jak to wszystko wyglada, a chcę się dobrze przygotować. O co wypytują itp.? Powiedzcie? :happy:
 
immagination - co do teściowych to mam złe doświadczenia, pierwsza ciaża mojej nie zmieniła a ona raczej poczuła sie pania i władczynią - wyrocznią w sprawie mojego dziecka...a my w jej oczach nieudacznymi rodzicami - ja raczej jej za autorytet nie uważam skoro nawet jej syn czyli mój m jej nie cierpi...nieźle mu życie ruinowala i nie pozwalam by teraz do naszego sie wtraciła, juz raz to zrobiła, skłóciła wszystkich i stres przypłaciłam strata dzidziusia, mam nauczkę - z rodzinką najlepiej wyglada sie na obrazku :-)....
a z reszta oczywiście dzidzius zmiękczył jej serce, ale tylko dzidziuś, ja dla niej nadal jestem obca :-) a po slubie juz u nas 2 lata....

co do przesadów chrzcielnych to tez taka głupote słyszałam....moi rodzice przesadni....
 
pierwsze usg dopochwowe, 6-7tc powinno byc widac jajeczko, zarodek i prawdopodobnie ale nie zawsze serduszko (zarodek 2-9 mm)...bedzie sie czym pochwalić :-)
 
fluidki juz pozarte ;-)- dziekuje :-D
ciekawe ktora nastepna oglosi nam taka re-we-la-cyj-na !!! wiadomosc :tak:
moze ja ?...
a moze ...?...
no wlasnie kto??????????

z innej beki ,pytanko-czy macie moze juz jakies ubranka? ja mam 5 slodziutkich, no nie moglam sie oprzec... i wciaz mam ochote na wiecej.. :-D
mama mi powiedziala ze tez kupowala wczesniej, ogladala i ukladala je wciaz i nie wierzyla w zadne przesady...:-)
 
immagination - co do teściowych to mam złe doświadczenia, pierwsza ciaża mojej nie zmieniła a ona raczej poczuła sie pania i władczynią - wyrocznią w sprawie mojego dziecka...a my w jej oczach nieudacznymi rodzicami - ja raczej jej za autorytet nie uważam skoro nawet jej syn czyli mój m jej nie cierpi...nieźle mu życie ruinowala i nie pozwalam by teraz do naszego sie wtraciła, juz raz to zrobiła, skłóciła wszystkich i stres przypłaciłam strata dzidziusia, mam nauczkę - z rodzinką najlepiej wyglada sie na obrazku :-)....
a z reszta oczywiście dzidzius zmiękczył jej serce, ale tylko dzidziuś, ja dla niej nadal jestem obca :-) a po slubie juz u nas 2 lata....

co do przesadów chrzcielnych to tez taka głupote słyszałam....moi rodzice przesadni....
chyba te nasze teściowe są podobne... I wyglada na to, ze właśnie taki scenariusz mnie czeka...:dry: Ale dla mnie Nasz Aniołek jest ważniejszy niz teściowa, w końcu nie z nią chcę spędzic reszte życia:happy:
Szykuję sie do pracy, odezwę sie jutro dopiero:-(
Miłego dnia kobietki i dziękuję za wszystkie miłe słowa:-)

Zakuwa podbrzusze... aż czasem sie martwię czy wszystko ok... ale chyba tak, skoro nie ma okresu i zadnych plamień... :baffled:
Buziaki:-)

PS. dzięki za wiadomość odnośnie usg. Myślę, ze wszystko będzie ok :-) paaa
 
reklama
z innej beki ,pytanko-czy macie moze juz jakies ubranka? ja mam 5 slodziutkich, no nie moglam sie oprzec... i wciaz mam ochote na wiecej.. :-D
mama mi powiedziala ze tez kupowala wczesniej, ogladala i ukladala je wciaz i nie wierzyla w zadne przesady...:-)

Za pierwszym razem Ciuszki zaczęłam kompletować dopiero w 4 miesiącu ciąży, pewnie zaczęłabym wcześniej, bo w tego typu przesądy nie wierzę, ale wyjeżdżaliśmy na dobre za granicę i dopiero tu zaczęło się szaleństwo ciuszkowe: prasowanie, pranie i układanie ciuszków - nie było widać końca. To klasyczny, tak zwany syndrom "wicia gniazdka" Zresztą same tego doświadczycie - świeżutkie i przyszłe mamy :tak::-) Świetne uczucie temu towarzyszy:-D



 
Do góry