reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Hey dziewczynki!!!:-)
W tym miesiącu ja też mogę już zacząć staranka, a więc dołączam do Was na całego:-D Ginek dał mi zielone światełko no i jeszce tylko parę dni i mam nadzieję że.... Ach jak bym chciała:-D:laugh2:
 
reklama
Lunia83 odpoczywaj trochę, bo w pracoholizm wpadniesz :-D

Witaj Miroslava1979, oby szybko udało Ci się zrealizować swoje plany :-)

Ja nie wiem dlaczego ale denerwuje się przed tym usg jajników, może dlatego, że idę do lekarza którego nie znam ale mam nadzieje, że będzie miły. No i później zastrzyk...fasolinko zrobię wszystko by ciebie mieć ;-)
 
Z Darusieńką w brzuchu wygladałam tak:



a zawartość mojego brzucha po "rozpakowaniu":



:-):-):-D

niestety nie zalapałam sie na fotki:no2::sad: bedzie jeszcze okazja zobaczec?????!!!!

Marzenix oj znam ten ból auditowy, pierwszy audyt PCA przeszlam juz po 2mcach pracy-bralam nerwosol na uspokojenie z resztą "załogi":) :),ale z czasem do wszytskiego mozna sie przyzwyczaic, a jak juz sobie system wdrozycie i bedzie dzialal, bedzie duuzo łatwiej,powodzenai zycze i trzymam kciuki:)

Mirosława witaj na watku!!! oczywiscie trzymam kciuki!!! moze uda sie za 1szym razem???:)

Julitka no i co z testowankiem,kiedy sie dowiemy???

kingus trzymam kciuki i zycze milego ginka:)
 
Witajcie dziewczyny!!

Gratuluje wszystkim nowym mamą:-), Ja wierze że to mocne fasolki i będziecie miały łagodne 9 miesięcy tego wam życzę.
Witam też nowe staraczki - oby Wam się udało za pierwszym razem:-)
A ja wam powiem kochane że mam mętlik w głowie:confused:, byłam u mojego gina oglądnął wyniki badań i powiedział że są ok, to mnie bardzo ucieszyło cykle mam owulacyjne jest jedno ale już rok próbujemy i nic. Zaproponował mi zrobienie inseminacji domacicznej, proponował maksymalnie 4 zabiegi a potem jeszcze jakaś próba i na końcu in vitro. Wszystko było by ok. gdyby nie ceny które nie należą do niskich, inseminacja 900 zł za zabieg. in vitro 10 000 zł. Muszę porozmawiać ze swoim lubym z jednej strony się cieszę że jest taka możliwość a z drugiej wiecie same:confused:
 
Miroslava 1979 rozumiem Cię . Ja w lipcu ubiegłego roku też poroniłam. 50 % prawdopodobnej przyczyny to Prestarium - lek na nadciśnienie który brałam na samym początku ciąży zanim zorientowałam się że jestem w ciąży . Mój obecny gin powiedział mi że do bardzo częstych powodów poronień należą jakieś bakterie które można zdiagnozować robiąc wymaz z szyjki macicy na jakieś tam badanie ( dał mi skierowanie ale nie mogę odczytać co on tam napisał ) podobno to podstawowe badanie po każdym poronieniu .Robiłaś coś takiego? Ja jadę jutro .
agunia 767 a ile czasu się starasz? wydaje mi się że to co proponuje Ci gin to ostateczne rozwiązanie . Skoro masz owulację to może jeszcze sie uda :tak: Robiłaś monitoring cyklu ? A mąż robił jakieś badania ? To dobrze że masz alternatywę ale bądź dobrej myśli , może to nie będzie potrzebne a wszystko skończy się fasolką :tak::-)
 
Witajcie dziewczynki !!!

Malwina - a co studiujesz?

Nalemi zachciało mi się ekonomii:laugh2: no i w sumie jest ok tylko jeden przedmiot jest blee a dokładniej wykładowca. Właśnie dzisiaj mimo tego że się nauczyłam napisałam coś w odwrotnej kolejności ( chociaż zaznaczam że nie miało to większego znaczenia ) no i :-(

Nie przepraszaj tylko pisz ile tylko masz ochotę a jesli nie na temat to nawet lepiej :tak::tak::tak:

Nenius skoro tak mówisz to będę ile będę mogła.... tylko hmmm czy wy to wytrzymacie??? :-p:-p

Pozdrawiam :-D buziaki :-D
 
asus, niestety, mój gin. powiedział, że moje poronienia były w odstępie 7 lat, a więc mogł być to poprostu przypadek. W zeszłym roku, w sierpniu robiłam cytologię i było wszystko w porządku, myślałam też, ze moge mieć coś z tarczycą, ale też mam wyniki w normie, w sumie to nie wiem, bo faktycznie w czasie kiedy ja poroniłam, to dużo dziewczyn też zgłaszało się do szpitali z poronieniem, może to było poprostu z powodu przesilenia wiosennego, a może za późno zaczęłam brać kwas foliowy. Mój organizm to taki swoisty barometr, wszystkie zmiany pogody na mnie działają. W każdym bądź razie ginek powiedział, że mamy próbować, a w razie czego( odpukać w niemalowane drewno) gdybym znowu poroniła, to będzie to można uznać za poronienia nawykowe i wtedy wyśle mnie na szczegółowe badania. Ale mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Moja babcia też poroniła kilka razy, ale ma dwie córki, więc może dlamie też jest nadzieja...Pozyjemy, zobaczymy......
Boże, ale się rozpisałam:-)
 
reklama
Cześć
Wróciłam z usg, nie wiem czego się bałam bardzo sympatyczny lekarz ale zmierzył mi tylko jeden pęcherzyk. No i urósł ma już 18 mm ale moja gin kazała czekać do rana i zrobić zastrzyk z pregnylu. Odezwę się jutro rano po zastrzyku. Jestem dumna z mojego pęcherzyka ale niestety lewy jajnik nie pracuje w tym cyklu, mam nadzieje, że już nie będzie musiał :-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry