reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Miroslava1979 witaj! i trzymam kciuki za szybkie zafasolkowanie i szczesliwe 9 miesiecy!!!:tak:
kinguś to super ze jest taki ladny pęcherzyk:tak::laugh2: i mily lekarz :tak:tym razem juz musi sie udać!!!!
no a ja nie mialam tego usg bo baba (inaczej sie nie da jej nazwać ) zamiast na usg piersi to zapisala mnie na usg dowciapne :baffled::angry: a dziej nie wykonywali usg piersi hmmm.... no to sie podenerwowalam!
 
reklama
no a ja nie mialam tego usg bo baba (inaczej sie nie da jej nazwać ) zamiast na usg piersi to zapisala mnie na usg dowciapne :baffled::angry: a dziej nie wykonywali usg piersi hmmm.... no to sie podenerwowalam!

Jejku rzeczywiście można się zdenerwować ale mam nadzieje, że umówili Cię szybko na to usg.

Dziewczynki tak się zastanawiałam kiedy na usg najwcześniej widać fasolkę?
 
Witam was kochane,
gratuluję wszystkim nowym fasolkom z całego serduszka.
Mnie niestety się nie udało cieszyć dłogo stanem błogosławionym.
Przez miesiąc się nie odzywałam bo nie było mi łatwo..
Teraz jestem naprawdę szczęśliwą osobą.
Po drodze niestety poroniłam i takie tam, nie wspopinam poprzedniego miesiąca dobrze.
Ale dzisiaj byłam u gina z badaniami, które miałam zlecone ( po łyżeczkowaniu). No niestety :(
I powiedział, że starania mogę zacząć pod koniec lipca:)
Dał mi naprawdę dużą nadzieję:) i poprawił mi naprawdę nastrój.
Myślę, że będzie wszystko ok.
Bo ostatnio to same problemy.
Buziaczki kochane trzymajcie się cieplutko:-)
 
Witam was stesknione i ciekawe moje dziewczynki wiec tak jeszcze wam nic nie powiem, bo sama nic nie wiem jakos nie moge zrobic testu cos mnie od niego odpycha naprawde, ale musze sie zebrac i w koncu zrobic, jutro wraca Danielek w koncu ale sie ciesze :-D
 
rudka, czy ja sie mylę, czy Twoja fasolka, to owoc nocy poślubnej??:-D:rofl2::laugh2:
az tak dobrze nie bylo...pisałąm juz w tym wątku moją historię,w dniu slubu okazalo sie ze byłam w ciązy,kilka dni po ślubie dowiedzialam sie o tym, a po kilku dniach z powodu brania leków bylo juz po ciąży:( a w ciąże zaszłam miesiac pozniej,byc moze w dniu urodzin:) bez zadnego leczenia.
To może byc wazne ze Twoja babcia tez miala poronienia i ze urodziła dziewczynki,mam nadzieje ze lekarz dobrze cie pokieruje,jak bedzie trzeba,ale wiekszą mam nadzieje ze teraz Ci sie uda!!
 
Miroslava 1979 rozumiem Cię . Ja w lipcu ubiegłego roku też poroniłam. 50 % prawdopodobnej przyczyny to Prestarium - lek na nadciśnienie który brałam na samym początku ciąży zanim zorientowałam się że jestem w ciąży . Mój obecny gin powiedział mi że do bardzo częstych powodów poronień należą jakieś bakterie które można zdiagnozować robiąc wymaz z szyjki macicy na jakieś tam badanie ( dał mi skierowanie ale nie mogę odczytać co on tam napisał ) podobno to podstawowe badanie po każdym poronieniu .Robiłaś coś takiego? Ja jadę jutro .
czy to skierowanie na Chlamydia trachomatis..?

Julitko czy Ty boisz sie zrobic ten test??? do odwaznych swiat nalezy!!!:)

diabełku bardzo współczuję,ale nadal masz szanse, wykorzystaj to!!!powodzenia

kingus ja te ciąże ktorą poroniłam widziałam na usg w 2-3tyg,ale to był tylko pecherzyk w jamie macicy,nie widac bylo zarodka. bo na to za wczesnie,jak mi lekarka mowila to tzw naddiagnostyka,bo nikt tak szybko nie szuka ciazy w usg...
 
Ostatnia edycja:
Myślę, że będzie wszystko ok.
Bo ostatnio to same problemy.

Trzymaj się. Będzie dobrze tylko się nie poddawaj. Teraz na pewno wszystko zmieni się na lepsze.
Oj Julitko, Ty to potrafisz napięcie budować :-)

A ja jestem szczęśliwa bo w sobotę gram w turnieju w siatkówkę(jak mi mąż zrobi zdjęcia to wstawię), uwielbiam siatkówkę :-) Dobrze bo to mnie oderwie trochę od staranek, które będę teraz intensywne.
 
Ostatnia edycja:
Cześć dziewczyny:-)
Niestety mam taki zawró w pracy ze szok:szok:
Mamy od dwóch dni audyt bo wprowadzamy ISO do firmy i nie mam czasu na nic do tego teraz caly weekend egzaminy na uczelni i nie wiem za co sie złapać:-( głowa mi pęka od nadmiaru wiedzy:-(
Nie mam czasu zeby z wami poplotkować nawet:-( ale podczytuje was choc nie dokładnie tyle tego jest!! Ale chciałam sie zameldowac że ze mną jak narazie ok:baffled:
buziolki

Marzenixx - no to bardzo Ci wspolczuje - mam nadzieje, ze nie siedzisz przez to nadgodzin...

Hey dziewczynki!!!:-)
W tym miesiącu ja też mogę już zacząć staranka, a więc dołączam do Was na całego:-D Ginek dał mi zielone światełko no i jeszce tylko parę dni i mam nadzieję że.... Ach jak bym chciała:-D:laugh2:

asus, niestety, mój gin. powiedział, że moje poronienia były w odstępie 7 lat, a więc mogł być to poprostu przypadek. W zeszłym roku, w sierpniu robiłam cytologię i było wszystko w porządku, myślałam też, ze moge mieć coś z tarczycą, ale też mam wyniki w normie, w sumie to nie wiem, bo faktycznie w czasie kiedy ja poroniłam, to dużo dziewczyn też zgłaszało się do szpitali z poronieniem, może to było poprostu z powodu przesilenia wiosennego, a może za późno zaczęłam brać kwas foliowy. Mój organizm to taki swoisty barometr, wszystkie zmiany pogody na mnie działają. W każdym bądź razie ginek powiedział, że mamy próbować, a w razie czego( odpukać w niemalowane drewno) gdybym znowu poroniła, to będzie to można uznać za poronienia nawykowe i wtedy wyśle mnie na szczegółowe badania. Ale mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Moja babcia też poroniła kilka razy, ale ma dwie córki, więc może dlamie też jest nadzieja...Pozyjemy, zobaczymy......
Boże, ale się rozpisałam:-)


Miroslava1979 - no to super:-) Trzymam kciuki, aby jak najszybciej sie udalo! Hi hi - jestesmy chyba w tym samym wieku:-)

No i wiem, co czujesz - moja fasolka opuscila mnie co prawda raz - ale przeplakalam kilka nocy. Potem sie udalo, wiec wierze, ze i tak bedzie w Twoim przypadku!

Ja nie wiem dlaczego ale denerwuje się przed tym usg jajników, może dlatego, że idę do lekarza którego nie znam ale mam nadzieje, że będzie miły. No i później zastrzyk...fasolinko zrobię wszystko by ciebie mieć ;-)

Kinguś - nie stresuj sie! Wierze, ze wszystko bedzie dobrze:-)

Witajcie dziewczyny!!

... Zaproponował mi zrobienie inseminacji domacicznej, proponował maksymalnie 4 zabiegi a potem jeszcze jakaś próba i na końcu in vitro. Wszystko było by ok. gdyby nie ceny które nie należą do niskich, inseminacja 900 zł za zabieg. in vitro 10 000 zł. Muszę porozmawiać ze swoim lubym z jednej strony się cieszę że jest taka możliwość a z drugiej wiecie same:confused:

Agunia_767 - to rzeczywiscie strasznie drogo. Wiesz, nie jestem za bardzo obeznana w temacie - powiesz mi, co to jest ta inseminacja? A moze poszlabys jeszcze do innego gina - tylko tak, aby sie upewnic...

Nalemi zachciało mi się ekonomii:laugh2: no i w sumie jest ok tylko jeden przedmiot jest blee a dokładniej wykładowca. Właśnie dzisiaj mimo tego że się nauczyłam napisałam coś w odwrotnej kolejności ( chociaż zaznaczam że nie miało to większego znaczenia ) no i :-(

Malwina - to witaj w klubie:-D Moj kierunek:laugh2:

Witam was kochane,
gratuluję wszystkim nowym fasolkom z całego serduszka.
Mnie niestety się nie udało cieszyć dłogo stanem błogosławionym.
Przez miesiąc się nie odzywałam bo nie było mi łatwo..
Teraz jestem naprawdę szczęśliwą osobą.
Po drodze niestety poroniłam i takie tam, nie wspopinam poprzedniego miesiąca dobrze.
Ale dzisiaj byłam u gina z badaniami, które miałam zlecone ( po łyżeczkowaniu). No niestety :(
I powiedział, że starania mogę zacząć pod koniec lipca:)
Dał mi naprawdę dużą nadzieję:) i poprawił mi naprawdę nastrój.
Myślę, że będzie wszystko ok.
Bo ostatnio to same problemy.
Buziaczki kochane trzymajcie się cieplutko:-)

Diabelek17_2007 - tak jak powiedzialam Miroslavie - wiem, co czujesz. Ciesze sie, ze wrocila Ci nadzieja i poczucie szczescia - to jest chyba najwazniejsze przy rozpoczeciu prob:-) Takze trzymam za Ciebie kciuki!

No dziewczynki - przepraszam, ze pisze takie dlugie posty, ale jest mi latwiej to robic cytujac - bo nie musze sie wtedy cofac do postow. Mam nadzieje, ze mi to wybaczycie. Wczoraj testowalam kamerke internetowa - hi hi - kiedys uwazalam to za zbytek... A byla po prostu dolaczona do kompa... I bylam w szoku - super bylo pogadac z ludzmi i ich widziec:-) W sumie tez musze sie wybrac w koncu do gina - aby skierowal mnie na odpowiednie badania. Musze poswiecic pare miesiecy na przygotowanie do staran z uwagi na to, ze biore mocne leki. Z tym drugim lekarzem juz rozmawialam i powiedzial, ze w sierpniu sprobujemy cos odstawic, aby organizm sie troche oczyscil. Z uwagi na te leki, musze byc odpowiednio zabezpieczona przed ciaza, bo gdybym zaszla na tych lekach w ciaze, to moglabym poronic, albo dzidzia urodzilaby sie bardzo chora:-(, wiec lekarze kazali mi sie odpowiednio zabezpieczyc... No to tez trzeba odkrecic po odstawieniu lekow. Niemniej jednak - nawet nie wiecie, jaka jestem szczesliwa, ze bede mogla sie starac o drugiego szkraba - przeciez Wiktoria potrzebuje rodzenstwa - prawda?

O rany! Wybaczcie, ze sie tak rozpisalam...
 
reklama
witaj nalemi pewnie ze nie przeszkadzaja dlugie posty, sama bym tak robila ale nie wiem jak sie cytuje kilka postow na raz:p przynajmniej wiadomo o co chodzi:) ja tez musze sie zaopatrzyc w kamerke i mikrofon ,bo siostra wyjechala za granice a przez gg to sie zaklikamy na amen:)
Ostatnio zauwazylam u moich kolezanek,ze wiekszosc decyduje sie tylko na 1 dziecko,mimo ze moga miec wiecej,nie wiem czy to chodzi o wygode....ja sobie nie wyobrazam dziecinstwa w pojedynke,jak bede miala mozliwosc to sprobuje drugi raz,aczkolwiek kolezanka mi wywrózyla jednego chlopca...jesli wiezyc w takie wrózby obraczkowe:)
 
Do góry