Kurcze, jak przeczytałam posta, to sobie pomyślałam, że ja też mam ostatnio takie skąpe @. Jak byłam w liceum, to się ze mnie poprostu lało. Potem na studiach było poprostu OK, tak do 5 dni, przy czym największy wylew był pierwszego dnia, a ostatniego to tylko wkładka wystarczyła. Tak było, aż zaszłam w ciążę. Potem urodziłam, byłam u gina, zbadał, zrobił mi USG i powiedział, że wszystko jest po porodzie OK. Ale po porodzie się zmieniło o tyle, że już mnie prawie wcale nie boli, a bolało tak, że musiałam pierwszego dnia brać tabletki, a teraz boli tak, że nie muszę brać, właściwie to prawie żaden ból, tyle, że czuję. Ale co mnie zastanwaia, to długość @, bo kiedyś 5 dni, a teraz 3, 4 a ostatnio prawie 3, tak już naciągane 3 dni, bo dostałam chyba w środę, no i do soboty, ale w sobotę to już nic prawie nie bło, może dosłownie 3 kropelki, więc w sumie w piątek był koniec. Nigdy się nie leczyłam w tych sprawach, nie brałam też antykoncepcyjnych, nic. A tu czytam, że to może być problem.
Generalnie od porodu mam mniejsze @, no i czasem są nieregularne, zwykle co 29 dni, ale w grudniu dostałam po 35 dniach, nawet test robiłam ale był negatywny. ostatnio dostałam z 2 dniowym opóźnieniem, no i może przez to był krótszy, bo gdyby był planowo, to by było te 5 dni.
Dziewczyny, pomóżcie.