reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

No u mnie narazie staranka pełną parą, od 3 dni wieczory codziennie należą do nas, hihi, chyba dziś też jeszcze powtórzymy, co myślicie tak codziennie?? Zaczęliśmy od dnia kiedy poczułam owulację wtedy mam takie delikatne jakby skurczyki w brzuszku, no i celujemy na chłopaczka, co myślicie będzie coś z tego??
 
reklama
Wiesz Gosiu różnie się wypowiadają na ten temat że lepiej co drugi dzień, ale ja na Twoim miejscu też bym poczynała codzienne staranka, ale u mnie jest z tym ogromny problem mąż często na nocki pracuje.
 
No właśnie, a podobno żeby była dziewczynka to trzeba przed owulacją a na chłopczyka to w trakcie albo tak zupełnie na koniec, bo te dziewczynkowe plemniki są wolniejsze a chłopczykowe szybsze i jak owulacja jest to pierwszę będą chłopaczki.
 
Eh dziewczyny, ja też i słyszałam i czytałam, że lepiej co drugi dzień, lecz mój Mężuś nie zgadza się z tym ani trochę:) Żartuje, że jak w dawnych czasach kobiety nic nie miały do gadania, że jak "chłop je dorwał, kiedy tylko miał ochotę", to dzieci całe mnóstwo się rodziło. A teraz kobitki wywalczyły sobie niezależność, czytają, kombinują, śledzą owulacje i to one decydują kiedy się kochać a kiedy nie, to nagle takie problemy z zajściem w ciążę:) To tylko takie nasze łóżkowe dowcipy i dyskusje, popierane mnóstwem argumentów, okraszone kupą śmiechu, ale w pewnym sensie ma racje...
 
Czesc Klaudio.
Jak juz pisalam poranne plamienia i znowu cisza i porzadek.
Oj nie wytrzymam i potestuje jutro.
 
reklama
Kluliczku, mam do Ciebie pytanko, piszesz o swoich objawach przedmiesiączkowych i częściowo wiążesz je z tarczycą. Mogłabyś troszkę podszkolić mnie w tej kwestii? Bo ja właśnie te parę dni przed miesiączka też mam nudności, duszności, wahania nastroju. Czy to mogą być tylko objawy zespołu napięcia przedmiesiączkowego, czy też powinnam przyjrzeć się swojej tarczycy? A Wy, Dziewczyny, miewacie nudności i duszności w końcówce cyklu, nie będąc w ciąży? Czy przy problemach z tarczycą występują też jakieś inne objawy?
 
Do góry