Witam w tą deszczową niedzielę. Ale tu dzisiaj puściutko - w mig nadrobiłam zaległe posty.
Witam Wszystkie Nasze Kochane Forumowiczki:-)
U mnie dziś pochmurno...w nocy wiało,ze hoho... Co do naszej staraczkowej listy jak pisałam w poprzednim poście tak byc nie może. Dlatego teraz dluzej będę zastanawiala się nad przyjeciem kogos nowego do naszej listy (to nie byle co-wszystkie staraczki sa z niej dumne i czekaja na swoja kolej:-)) Nie moze być tak,ze X tu wpadnie tydzien popisze i X z nami nie ma
Staraczki są tu cały czas...Dlatego inforuję,ze popatrzę na ta liste rygorystycznie i ją wyremontuje ( X które sie nie pojawiaja musimy odjac-co wy na to?)
O! Dokładnie! Parę dni temu pisałam coś podobnego, ale potem stwierdziłam, że jakim prawem moge sobie uzurpować prawa decydowania o Magicznej Liście, więc edytowałam posta... I nawet chciałam prosić Majeczkę, by zrobiła nową, dodatkowa listę, taką na której będą tylko "czynne" Staraczki. No ale skoro mowisz
Majeczko o remoncie starej listy, to w sumie wyjdzie na to samo... Ja też zachodze w głowę czy sąsiadujące ze mną na Liscie Staraczki zaciążyły, czy też nie...Zapisały się i słuch po nich zaginął... A gdyby podzieliły się radosną nowiną, Majeczka dostawiłaby im dwie kreseczki, to fluidki krążyłyby szybciej i płynniej i wkrótce wszystkie byśmy doczekały się upragnionej Fasolinki.
Adiva - Oj, z tym dużym brzusiem na lipiec to musze Cię rozczarować, że może być problem...Oczywiście, wierze, że już w tym cyklu się uda, ale wówczas lipiec to będzie 5 miesiąc ciązy... A jak ja nosiłam Pati w brzuchu, to tak do 5-6 miesiąca praktycznie niewiele było widać. Ale możliwe, ze ja za szeroka w biodrach i mi się ciąża chowała "do środka". Chociaż może... Skoro z Ciebie jest raczej drobna, filigranowa kobietka, to może "wybrzuszy" Cię szybciej?
Czego oczywiście, z całego serducha Ci życzę.
O rany,
Neniuś, wspołczuje
:-(. Ja to rozżalona, jak mnie dziecię z wyra wyciąga przed siódmą
. Zwłaszcza że Pati woła o "pito" około 5 razy na nocke, więc dla mnie to wręcz podobne do cycusiowych karmień:-)
. Jeszcze nie "odespałam" pierwszego dziecka, a już mi drugie chodzi po głowie...
;-)
Hej dziewczynki,nie udzielałam sie zbyt czesto,od czasu do czasu poczytam co u Was sie dzieje,jakis czas temu udzielałam się w dyskusjach moze mnie nawet nikt nie kojarzy,hehe.Teraz jestem w 5tygodniu ciazy,w sumie to jeszcze musze poczekac 2 tygodnie bo na usg dopiero widac sam pęchcerzyk,mała fasolina,ale nie widziałam jeszcze serduszka,takze cały czas czekam.To tak jakos sie dzieje ze wiadomosc ze sie udało jest dziwnym stanem,ja np.przez hustawke nastrojów nie mogłam sie pozbierac raz płakałam a za chwile smiałam i tak teraz przezywam kiedy powiedziem o tym szefowej,tymbardziej ze jest to mały zakład i jestem jedyna pracownica,takze wiadomosc ich na pewno nie ucieszy.
Moge Wam podpowiedziec apropo staran ja oczywiscie obliczałam te dni tak jak kazda z Was z kalkulatora dni płodnych,lub podobnie.wylicza sie równiez dzien najwiekszego prawdopodobienstwa i wtedy trzeba próbowac.My spróbowalismy zaledwie 3razy z 9 dni i myslałam ze nic z tego nie wyjdzie,ze za rzadko,a tu niespodzianka.
I cos Wam powiem!!:-)
Moze o tym słyszałyscie ale po stosunku trzeba zrobic swiece i tak sobie postac z pare minutek z nózkami w górze,w ten sposób zaszły moje 2 kumpele,smiałam sie niesamowicie,bagatelizowałam,ale gdy przez kolejne miesiace nic nie wychodziło spróbowałam i ja a co!!i wiecie co chyba to na prawde pomogło,niebawem na tescie pokazały sie 2kreseczki hehe.POLECAM WAM,moze akurat sie uda:-)3mam kciuki!!!
Eh,a ja już dwa cykle na wiesiołku, witamince E i świecach i NIC.
D..pa, D..pa, D..pa :-no:
Madzia 81 - Gratuluję! Dużo zdrówka dla Ciebie i Fasolci i niech Wam te miesiące jak najszybciej zleca!