reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Starające się 2008

Gusiu80 moje gratulacje, dopiero teraz widzę że się Tobie udało.

547.jpg
 
reklama
Witaj Gusiu ,jak samopoczucie wszystko w porzadeczku,dbajcie o Siebie:-)
a 26/02 zycze Ci abys uslyszala po raz pierwszybicie serduszka Twojej kruszynki,trzymam kciuki.Modle sie za Was .Bog sie opiekuje Toba i Kruszynka:tak:
 
Wiem Gusiu ze lekarz nic mi nie powie na 100000 % procent on powie ze widzi tu jakies zmiany
i ze pewnie za 2 tygodnie bedzie wiecej widac ja to wiem bo przeciez bylam juz w ciazy
ale musimy obie myslec pozytywnie bo fasolka czuje ze sie martwimy :-(
Ja musze myslec ze wszystko jest ok i ty tez masz tak myslec :-)
 
Witam dziewczynki,nie było mnie tu wieki.Coraz zagladałam i czytałam co u Was słychac.Uznałam ze poczekam az zaczne sie ponownie testowac,pare razy nie wychodziło i za kazdym razem ogromne rozczarowanie,ale.....wkoncu chyba sie udało,wczoraj rano zrobiłam test i pokazala sie jasna druga kreseczka,dzis to samo,więc chyba nie ma watpliwosci,muszę się umówic do lekarza zeby miec 100%pewnosci.Nie uwierzycie,ale teraz zaczęłam sie zamartwiac innymi rzeczami,jak to będzie z pracą itd...jak się wszystko ułozy.
 
Witam dziewczynki,nie było mnie tu wieki.Coraz zagladałam i czytałam co u Was słychac.Uznałam ze poczekam az zaczne sie ponownie testowac,pare razy nie wychodziło i za kazdym razem ogromne rozczarowanie,ale.....wkoncu chyba sie udało,wczoraj rano zrobiłam test i pokazala sie jasna druga kreseczka,dzis to samo,więc chyba nie ma watpliwosci,muszę się umówic do lekarza zeby miec 100%pewnosci.Nie uwierzycie,ale teraz zaczęłam sie zamartwiac innymi rzeczami,jak to będzie z pracą itd...jak się wszystko ułozy.
czesc madziu ja mam to samo wczoraj zrobilam 2 razy test i 2 rozne testy i sa dwie kreseczki jedna bladsza ale jest strasznie sie ciesze , ja sie zaczelam martwic o to aby jeszcze @ nie dostac i wogole aby bylo z fasolka oki o prace sie nie martwie ty tego tez nie rob
nie zwolnia cie jak jestes w ciazy jak co to mozesz isc na chorobowe ja tak zrobie
 
Witajcie!! dzisiaj juz neidziela szybko leci to co dobre czyli weekendzik:-)
madzia81 Tobie równiez gratuluje 2 kreseczek !! na pewnoo bedzie wszystko dobrze:tak:

edzka-it tak tak zimno , u mnie strasznie a za oknem słoneczko świeci z pazurami ;-)dzisiaj caly dzien jestem sama bo mezaus w pracy na dzien i wrociwieczorek dopiero wiec zabieram sie za moja prace inz!
Oczywiscie bede tu zagladac co jakis czas moze ktoras z was bedzie szczesliwa z tescikiem z 2 kreseczkami:tak::tak::tak:

u mnie jeszcze sporo czasu do testowania..ale juz sie nie nastawiam tak bardzo co ma byc to bedzie !! Trzymajcie sie Dziewczynki:-)
 
dzieki beatko ale jeszcze sie nie umie cieszyc w 100% czekam na dobre wiesci ze jest wszysko dobrze

Gusiu Kochana - Doskonale Cię rozumiem... Wiesz, ja byłam na początku ciąży z Pati tak głupia, że wręcz nie wierzyłam, że się uda... Zwłaszcza, że od poronienia minęło tak niewiele...Myślałam, że organizm na pewno jeszcze nie odpoczął i że nie będzie w stanie utrzymać tej ciąży... Może dlatego nie chciałałam od razu iśc na L4, bałam się, że lada dzień stanie się to najgorsze... I chyba dlatego, podobnie jak Ty, bardzo długo nie potrafiłam sie tym faktem w pełni cieszyć... I wiesz, bałam się przez całe 9 miesięcy... Odetchnełam dopiero, jak już dali mi ją w ramiona, jak dowiedziałam się, że mam zdrową, silną córe...No a teraz to mam inne lęki:) Zwłaszcza, że taka z Niej rozrabiaka -wciąż się martwię, że skądś spadnie, że połknie coś "niejadalnego" (bo jest jak odkurzacz i wsadza do buzi wszystko co znajdzie), itp. Jak już przejdzie ten okres dzieciństwa i wejdzie w czas dorastania, pewnie będe się zamartwiała, by nie wpadła w złe towrzystwo, narkotyki, etc... A potem, by dobrego partnera znalazła, by jakoś sie Jej w zyciu układało... Potem by Jej dzieci były zdrowe.... I tak to juz będzie chyba do konca mego zycia... Miłość matki, to chyba obawy od samego poczęcia, aż do chwili, gdy pójde juz "tam, do Bozi"...
 
reklama
dorotko to fajnie jestesmy w takiej samej sytuacji,niby te kreseczki obie sa a jednak jakies nie dowierzanie,na wizyte pójde gdzies za 10 dni,zobaczymy wtedy na usg czy wszystko jest tak jak trzeba.
Martwie sie o prace itd bo jestem na swojej działalnosci i jak nie będe pracowac to nie bedzie kasy,a to jest wazne.Niemniej wiem ze gdybym nawet za jakis czas sie zdecydowała to na pewno równiez miałabym jakies watpliwosci.Nie moge uwierzyc ze sie udało,cały czas o tym mysle.Ja mam juz córeczke 4,5 roku ona bedzie szczęsliwa bo od dłuzszego czasu wspomina o siostrzyczce.
 
Do góry