Ja czasami z moim M potrafie sie "nie widziec" i tydzien czasu...Jak mu tak akurat zmiana wypadnie a ja mam taki temperament ze nie umiem na miejscu usiedziec to potem jest tylko buziak pomiedzy wyjsciem jednego z domu a powrotem drugiego...Ale jakos nie smucimy sie z tego powodu...Moj M gotuje...ja praktycznie nie dotykam garnków...Za to ja mu pieke ciasta bo do tego mam dar...Czasami mi pomaga w porzadkach ale mowiac szczerze wole to robic sama (typowa panna)...A zeby sobie humorki poprawic to wysyłamy sobie MMSy z roznych miejsc w ktorych akurat jestesmy...I tak potrafie dostac od niego mmsa jak obija sie w pracy a ja mu wysle jak stoje w kolejce w urzedzie
...Czasami to jak dzieci normalnie :-) Batoniki tez znajduje...i to w najdziwniejszych miejscach...Ostatnio w książce z ktorej sie akurat uczyłam
Poki co dom jest wolny...kazdy wie co trzeba zrobic i skoro kochanie gotuje ja zmywam...jak ja sprzatam i robie pranie to on wynosi smieci i idzie z psem na spacer...Czasami on sie obija i bałagani a ja sie wydzieram ;-) Jak pojawi sie dzidzia zastanowimy sie nad jakis konkretnym podziałem obowiazków...chociaz poki co to sie sprawdza...
Laseczki a jakie macie plany na walentynki???
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Poki co dom jest wolny...kazdy wie co trzeba zrobic i skoro kochanie gotuje ja zmywam...jak ja sprzatam i robie pranie to on wynosi smieci i idzie z psem na spacer...Czasami on sie obija i bałagani a ja sie wydzieram ;-) Jak pojawi sie dzidzia zastanowimy sie nad jakis konkretnym podziałem obowiazków...chociaz poki co to sie sprawdza...
Laseczki a jakie macie plany na walentynki???