To trudne Martynko udawać , że człowiek nie myśli o tym czy się uda czy nie, ale lepiej niby odpuścić i musi się udać. Ja przynajmniej w to wierzę, że teraz już naprawdę się uda.
Po pierwsze mąż już na miejscu dostępny cały miesiąc :-)
Po drugie staranka jak pisałąm co drugi dzień a nóż widelec owulka jest nie wtedy kiedy myślę
Tym sposobem muszę w końcu "wpaść" :-)
życze Ci najwspanialszej "wpadki" na świecie!!!!!!
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)