reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Dziewczyny ja mam już 36 dc i @ nie ma! Wprawdzie ostatnio miałam cykl 46 dni ale to była jakaś anomalia. Nie wiem czy jeszcze czekać czy testować. W nocy nie mogłam spać, cały czas myślę o fasolce: jest czy nie ma? Objawów jakiś konkretnych nie mam, troche mnie brzuch pobolewał i czasami mnie mdli troche ale ostatnio też tak miałam a fasolki nie było. Chyba specjalnie odkładam to testowanie bo wiem że jak nie będzie II kresek to znowu bedę chodzić podłamana.:-(
 
reklama
Dziękuję Ci bardzo Adolfinko:tak:
Super ze tescik wyszedł ( taki jaki wyszedł ) bo przynajmniej z przyjmowaniem wiesiołka sie wyjaśniło, czyli teraz pielegnujesz swój sluzik zeby była go odpowiednia ilosć kiedy będzie potrzebmy jako zjezdzalnia dla żołnieżyków.?:-D:-D:-D:-D A kiedy spodziewasz sie owu?
U mnie owu juz lada dzień ( przynajmniej tak mi się wydaje :rofl2:), no i do dzieła.
Życze miłego popłudnia i udanego spacerku z pupilami:tak::tak::tak::tak:
fajnie masz ja dopiero za ok 18 dni teraz takie czekanie tyle dni ale obiecuje sobie ze zero mierzenia tempki, tylko ciekawe czy wytrwam, a ty sie zacznij juz starac ;-)
 
Dziewczyny ja mam już 36 dc i @ nie ma! Wprawdzie ostatnio miałam cykl 46 dni ale to była jakaś anomalia. Nie wiem czy jeszcze czekać czy testować. W nocy nie mogłam spać, cały czas myślę o fasolce: jest czy nie ma? Objawów jakiś konkretnych nie mam, troche mnie brzuch pobolewał i czasami mnie mdli troche ale ostatnio też tak miałam a fasolki nie było. Chyba specjalnie odkładam to testowanie bo wiem że jak nie będzie II kresek to znowu bedę chodzić podłamana.:-(
wiem cos o tym mam zawsze tak samo , wiec nie wiem co Ci doradzic , cierpliwosci lub betke choc sama wiem ze czase to zycie w nieswiadomosci jest fajne niz pewnosc ze nic z tego, trzymam kciuki oby nie przyszła @
 
czesc dziewczynki:)

mi powoli przechodza mdlosci, czuje sie coraz lepiej i to co zgubilam teraz napewno przybiore... wszyscy mowia ze schudlam po buzi heheh ale teraz napewno przybiore...ale nie przejmuje sie tym bo wiem ze to fasolinka:-D
zastanawiam sie kiedy poczuje pierwsze ruchy.. juz bym chciala poczuc.. niby mowia ze to tak jak bulgotanie.. niby cos takiego czasami mam.. ale wtedy mysle ze to jelita. :-D
 
Cześć dziewczynki:D
Czytam Was już od jakiegoś czasu, ale jest to mój pierszy post:D Witam Was i przede wszystkim gratuluje wszystkim przyszłym mamusiom.
No ale nie po to by gratulować tak na prawdę piszę. Słuchajcie dręczy mnie pewna sprawa. Pod koniec października byłam pewna że zaciążyłam, bolały mnie sutki, kręciło mi się w głowie i ogólnie iałam milion pięćset innych objawów których nigdy wcześniej nie miałam ( dodam, że nie starałam się o dziecko, więc nie miałam schizy:p). Ale dostałam @ w terminie, niby była mniej obfita ale z bólami itd. W dzień okresu zrobiłam też sobie test i jedna kerecha (z moich obliczeń wynika że mogłby być to w tedy jakiś 3 tydzień). Więc generalnie odpuściłam sobie teze o ciąży i ze spokojem zyłam dalej. Jedyną rzeczą jaka nie dawała mi spokoju były piersi, po okresie nie pzrestały boleć i bolą do teraz, dziś powinnam dostać @ a jak narazie nic. Zawsze przed mam bóle ( jakies 3 dni przed) a tu nic. Cały miesiąc mam huśtawkę nastrojów, ale prócz tego zero jakichkolwiek innych objawów. Jak myślicie czy to może być jednak ciąża?
Pozdrawiam gorąco dziewczynki
 
Witam...

dziękuje za pamięć elizabeth, rzeczywiście dzisiaj testowałam rano! Temperatura spadła rano do 36.9 ale sobie pomyślałam, że to nie duży spadek, no ale niestety jedna krecha.
A po południu @ przylazła :wściekła/y: Wredna cholera! A już takie nadzieje miałam!
Kolejny cykl starań przede mną
Oj Kochana a byłam przkonana, ze podeślesz nam fluidki, przytulam...
nie,nic mi nie gadal o ktorej mam mierzyc temperature,sama sobie tak zadecydowalam i nie wiem czy dobrze....
Romka poczytaj sobie o mierzeniu tempki... trzeba ją mierzyć codziennie rano, przed wstaniem z łóżka, o tej samej godzinie, w tym samym miejscu, tym samym termometrem, także godz. 20ta odpada, chyba że śpisz wczęsniej conajmniej 3-4 godziny...
zastanawiam sie kiedy poczuje pierwsze ruchy.. juz bym chciala poczuc.. niby mowia ze to tak jak bulgotanie.. niby cos takiego czasami mam.. ale wtedy mysle ze to jelita. :-D
Tikanis fajnie, że mdłości ustaja, a na ruchy to jeszcz za wcześnie, w pierwszej ciąży wyczuwa je się koło 18 tygodnia, a nawet później, ale uwierz mi jak juz się to stanie to nie będziesz miała watpliowści, to niezapomniana chwila...

Adolfinko 3mam kciuki za kolejny cykl...

Pozdrawiam
 
juz nic w nie wierze! beta mniej niz 1:wściekła/y:!!!!! nie wierze w testy owulacyjne w objawy które miałam i mam nadal i w siebie! mam dosc wszystkiego!!!!moja samoocena jest równa zero,nic mi nie wychodzi ostatnio!! Albo ronie ciąże albo nie moge w nią zajsc przez kolejna kilka miesiecy a niby wszystko jest ok!!!!
zwariowac mozna poprostu,to jakies błędne koło sie robi,temp,testy owul,testy coazowe,objawy,beta i NIC!!
dziewczyny czy ja juz mam tak narabane w głowie i zjechana psychike ze mozliwe ze ból mega piersi,ból w podbrzuszku,sikanie non stop,podwyzszone temp i brak okresu 9 dni to objawy które sama sobie stwarzam bo tak bardzo chce by były objawami oznaczającymi ciąże??

Bardzo mi przykro aga19766:-(
Przeczytałam bardzo uważnie to co napisałaś i chciałabym podzielić się z wami moimi spotrzeżeniami. Jak wiecie jestem na tym forum od kilku dni. Bardzo miło mnie przyjęłyście, za co bardzo Wam dziękuję. Powiem Wam jednak, że przejrzałam uważniej to forum i wymianę zdań i zastanawiam się czy to forum napawdę Wam pomaga??? Pytanie dotyczy głównie tych, które się starają o dziecko. Dlaczego pytam? Ano dlatego, że mam wrażenie, że myslicie o zajściu w ciążę non stop,a to na pewno nie pomaga. Zakładam, że zaraz mnie tutaj zlinczujecie, ale naprawdę chciałabym poznać Wasze zdanie.
Sama wiem po sobie, staramy się o dziecko od kilku miesięcy i oczywiście łapie się czasami na tym, że myśle ciąglę co to będzie jak nie będzie, a kiedy będzie itd. Nie mówiąc juz o tym, że ciągle wydaje mi się, ze mam te typowe objawy ciąży.
Mój mąż wytłumaczył mi ostatnio, że jeśli będę o tym non stop mówić, myśleć, to nie pomogę ani sobie ani jemu. Potwierdziła to również moja pani ginekolog - cudowna osoba. Jak już wcześnej wspomniałam - nie robiłam jeszcze żadnych badań, nie mierzę temperatury, nie stosowałam jeszcze testów owu (choć akurat o tym myślę), bo jak twierdzi moja ginekolog - nie można dać się zwariować! Z obserwacji moich znajomych widzę, że w ciążę zachodzą te koleżanki, które o tym nie myślą, a te które rysują wykresy, mierzą temperaturę itp., niestety nie.
Wiem, że można na forach znaleźć wspaniałych przyjaciół, i na pewno wiele z was zaprzyjaźniło sie na tym forum, ale jak już napisałam wyżej, mam mieszane uczucie, czy mówienie i myślenie o tym który mam dzień cyklu, kiedy będę miała owulację pomaga. Zakładam, że usłysze za chwile od kogos, ze jesli mi sie tu nie podoba, to po co tu jestem. Nie chcialam nikogo urazic, po prostu poznalam nowe srodowisko i glosno sie zastanawiam.

Jeszcze do agi19766: Życzę Ci z całego serca dnia, kiedy usłyszysz od swojego lekarza: Zostanie Pani mamą:-)
życzę Tego Tobie i każdej kobiecie, która marzy o dziecku, w tym również sobie:-)
Pozdrawiam wszystkich serdecznie,
 
Oj kobitki pogoda paskudna:-p
Zaczyna się najdłuższy tydzień w moim życiu w tym miesiącu:crazy:
Owulacja była bardzo wcześnie, nagle dziś temperatura skoczyła i to w dodatku nie wiem czy przez ewentualną ciążę czy przez kolano, bo mnie strasznie boli - może jakiś stan zapalny, napięcie przedmiesiączkowe zawsze od owulacji taki jak i temperatura utrzymywały się aż do dnia @ a teraz napięcie jest o bardzo niskim natężeniu i dobrze bo chociaż dale mi spokojnie żyć. Jedynie ciąg dalszy problemów z wyjściem do ubikacji i rozmiar miseczki stanika musiałam zamienić na większy....... Na szczęście mąż nie dopytuje się o @ co mnie też uspokaja:happy: W przeciwnym wypadku bym zwariowała z jego nagabywaniem:-p
Na razie dziewczynki odpadam, muszę położyć się spać:rofl2:
 
Wiem, że można na forach znaleźć wspaniałych przyjaciół, i na pewno wiele z was zaprzyjaźniło sie na tym forum, ale jak już napisałam wyżej, mam mieszane uczucie, czy mówienie i myślenie o tym który mam dzień cyklu, kiedy będę miała owulację pomaga. Zakładam, że usłysze za chwile od kogos, ze jesli mi sie tu nie podoba, to po co tu jestem. Nie chcialam nikogo urazic, po prostu poznalam nowe srodowisko i glosno sie zastanawiam.
,
Gorzkakavo:-) po pierwsze forum jest tez po to, zeby wyrażac swoje opinie i wcale nie muszą one byc zgodne z tymi jakie mają inni użytkownicy, bo wtedy byłoby nudno:tak:... Ja popieram Twoje słowa, od jakiegoś czasu zaglądam tu (bo jak sama napisałaś można znaleźć tu wspaniałych ludzi i potem jesteś ciekawa co u nich słychać), ale juz nie czytam tak wnikliwe, nie odpisuję na wszystko. Wiesz być może komus pomaga mówienie o tym a innym wręcz przeszkadza. Nie wiem czy mi przeszkadza, ale wiem, ze odkąd zaglądam tu mniej, to jestem bardziej spokojna, z resztą już o tym pisałam i wiem że dziewczyny to szanują. skoro przeczytałaś ten watek to na pewno zauwązyłaś ile jest takich przypadków, gdzie dziewczyny nie odzywają sie długo, a potem piszą wspaniałą wiadomość o II kreseczkach. Myślę, że nie jest to też sposobem na zajście w ciążę;-)- nie pisz na forum to szybciej zafasolkujesz, bo są tez przypadki, gdzie dziewczynki bardzo się tu udzielały i wnikliwie obserwowały i zachodziły w ciążę, więc wydaje mi się że jest to sprawa indywidualna i kazdy powienien robić to co uważa za słuszne i tak żeby jemu było dobrze... no to się wymądrzyłam;-):-)
 
reklama
Dziewczyny ja mam już 36 dc i @ nie ma! Wprawdzie ostatnio miałam cykl 46 dni ale to była jakaś anomalia. Nie wiem czy jeszcze czekać czy testować. W nocy nie mogłam spać, cały czas myślę o fasolce: jest czy nie ma? Objawów jakiś konkretnych nie mam, troche mnie brzuch pobolewał i czasami mnie mdli troche ale ostatnio też tak miałam a fasolki nie było. Chyba specjalnie odkładam to testowanie bo wiem że jak nie będzie II kresek to znowu bedę chodzić podłamana.:-(
Becia, nie wiem. ja tez tak mam ze jak mi sie @ spoznia to boje sie testowac... bo nie chce chodzic podlamana. chyba najlepiej by bylo zrobic bete. a jak dlugie masz cykle?moze jeszcze trzeba czekac?
 
Do góry