owieczka81
Aktywna w BB
dlaczego masz znikome szanse na naturalne poczecie? jesli moge spytac. wydaje mi sie ze skoro tak to chyba warto by bylo odwiedzic lekarza.Nie wiem ale jak dla mnie "spontan" poki co nie zadzialal. Jak ja probuje o fasolkowaniu nie myslec, to moj Jasiek mi cos wykrzykuje nad glowa, zebym nie ruszala sie z lozka bo zmarnuje cenny material Oszalec mozna
Podziwiam wszystkie starajace sie kobitki, ktore potrafia sie wylaczyc i totalnie o tym nie myslec. Ja tak nie umiem, pomimo tego ze jak juz kiedys wspominalam szanse na naturalne poczecie mam znikome (raczej bliskie zeru).
Mialam po @ isc do lekarza ale plany sie pokrzyzowaly. Dostalam prace, o ktorej marzylam ( po pol roku treningu bede robila to co zawsze mnie fascynowalo), wiec lekarz zszedl na dalszy plan. Niestety ogromna czesc tego treningu bedzie wymagala duzego wysilku fizycznego, czyli leczenie odpada. Nie pozostaje mi nic innego jak dalej wierzyc w cuda
jak jak na razie nie moglam przestac myslec o fasolce, wiec teraz postaram sie o tym zapomniec i na spontan ;-)wielu ludziom sie wlasnie udalo ze sie zrelaksowali i przestali o tym myslec, wiec moze to jest sposob. nie wiem