reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

reklama
Witam Was w sobotni poranek :-) wreszcie przyszla @!! moge zalaczyc znow moj suwaczek i odliczac dni do staranek :-D

Kaka82 , trzymam za Ciebie kciuki, moze tym razem sie uda!!!
adiva, biedny ten Twoj zoladek...:-D

Pozdrawiam Was cieplutko i zycze udanego weekendziku:happy2:

PS> Gdzie sie podziala Klaudia....miala ze mna testowac i ja wsiaklo....:confused: - mam nadzieje,ze wszystko u niej ok..
 
Witam Wszystkie Lalunie :-)
Mam takie pytanie dla was...bo w sumie szukałam ale odp nie znalazłam.Wszystkie dziewczyny mówia że objawy @ sa bardzo podobne do objawów ciaży.Tylko że jak przychodzi @ to znikaja.A co sie z nimi dzieje kiedy mija termin miesiączki?Tez znikaja?Czy nadal sa bóle brzucha i bardzo wrażliwe piersi?A moze juz nikt nie zwraca na to uwagi jak zobaczy te magiczne II kreseczki ;-)
Tak mi jakos to przyszło do głowy z rana :-D
Ide sie szykowac o 11 pierwszy egzamin otwierajacy sesje...Buziaki Myszki :-) Życze miłego dnia...nawiedze was później
 
Witem Wszystkich. W końcu sobota:)


Skąd brać siły...oto pytanie. Ja dziś sama w domu siedzę - mąż na wykłady poszedł. Może sobie coś dziś kupię na lepszy humor:) to zawsze działa.:tak:Jakiś mały drobiazg:)
 
Skąd brac siły?Z życia!
Dziewczyny jestesmy zdrowe,mamy dwie zdrowe nogi i rece.Mamy swoich męzów,chłopaków.Mamy przyjacioł.Mamy siebie :-)
Warto wstać rano i zamiast patrzeć w okno na ta smętna pogodę usmiechnać sie poprostu.Może to ja jestem jakaś dziwną optymistka ale ciesze sie ze jestem na tym świecie.A mogło mnie tu nie być już zbyt wiele razy dostałam ostrzeżenie.
Patrze w oczeta mojej suni i jakoś tak mi serducho mieknie.
Wiem wiem jestem nowa w temacie...w sumie mam jedna próbe za sobą.Ale uważnie czytam wasze posty i wiem że wszystkie mamy takie samo pragnienie- każda chciałaby mieć fasolkę.Ale zrozumcie że wasz organizm już niedługo bedzie jej domem.A czy wy byście chciały mieszkać w domy wyniszczonym przez stres i nerwy? Wiec po co to wszystko? To jest wasze ciało, wasz organizm i przygotujcie go najlepiej jak potraficie dla tak wyczekiwanych kruszynek :-)

Ależ sie ze mnie filozof zrobił ;-)
 
reklama
Do góry