przepraszam was dziewczyny, ale ja chyba zrezygnuje z udzialu w bb. czuje sie troche jak oszustka, bo pisze wam ze sie staram, ze mam takie i takie objawy... a nawet do cholery jasnej nie wiem czy mam ta owulacje. bez sensu zadawac wam glupie pytania, wy odp, trzymacie kciuki, a ja wiem ze i tak nic z tego bo nawet nie wiem czy ja moge miec dzieci.
jak adolfina napisala o depresji to chyba ja zobaczylam pierwsza jej wiadomosc, ale nic nie odpisalam bo zaciezko mi cos pisac na ten temat. bo ja borykam sie z depresja juz kilka lat. nie ma znaczenia czy lato czy zima, wciaz ja mam. 3 lata temu w srodku lata chodzilam na terapie ale nie do konca mi pomoglo. wogole jestem pogubiona w tym swiecie, w tym zyciu.nie lubie samej siebie, a wrecz nienawidze. nie wygladam jak prawdziwa kobieta, bo jestem strasznie chuda, nie mam wcale!!!! kobiecej figury, (cycki mam jako takie, ale zero bioder)wygladam jak miniaturka kobiety(52 kg, 165 cm), to moj ogromny kompleks.uwazam ze przez moj wyglad ludzie mnie nie szanuja, uwazaja jak mala dziewczynke. jest tak wszedzie: w szkolach ktore konczylam, w pracach ktore mialam do tej pory , tu w pracy tez.wogole mam dosc juz tego londynu, chcialabym wrocic do domu...
sory za moje zale, to z pewnoscia nie jest te forum o zalach, depresjach,tu powinno sie cieszyc a ja niestety nie moge. ja chyba nigdy w zyciu nie cieszylam sie tak naprawde.mam meza,niby jest ok, parcuje, dba, ale czasem tez mi powie cos bardzo przykrego a ja odrazu sie zalamuje...on tez mnie nie traktuje do konca tak jak trzeba.jakos ogolnie ludzie nie traktuja mnie z szacunkiem....jak smiecia i popychadlo.nie mam zadnej przyjaciolki, ani nawet zadnej dobrej kolezanki, nie mam tak naprawde zadnej bliskiej osoby(oprocz meza, ale nie tak na 100%)
sory dziewczyny...tak wyszlo to wszystko ze mnie. nie gniewajcie sie ze wam zasmiecalam i zasmiecam teraz forum. jestem po prostu nienormalna, nie potrafie odnalezc sie w tym swiecie.jestem bardzo samotna.