reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

Lee-Loo...a czemiu miałby być ser pleśniowy szkodliwy w ciazy? w polsce nie ma prawdziwych serów pleśniowych (no chyba, ze sprowadzane z francji za koszmarne pieniadze)...reszta wg Polskich przepisów z pasteryzowanego mleka.... :-)....czyli takie pseudo sery....a pozatym jak sobie poczytasz to bedziesz wiedziała, ze każdy ser zawiera bakterie i pleśni..tylko niektóre mniej bo mniej dojrzewają....(ps. w ciazy z Wika jadłam wszystko, jedynie co ograniczyłam to kawę....lekarz mi powiedział, ze nie ma sie co ograniczać bo organizm sam wie czego potrzebuje...)

Cześć Staraczki, witam wszystkie w ten mglisty dzień:-), pogoda beznadziejna nic nie widać, ale mam nadzieję że dobre humorki nas nie opuszczą,pozdrawiam Wszystkie cieplutko :-):-):-)

Pixella77-witam, co do tych serów pleśniowych to faktycznie należy je ograniczać, nie bardzo się nadają w ciąży-zdecydowanie lepszy jest nabiał mniej przetworzony, a jeśli juz to zalecaja probiotyki typu actimel-to tyle z przeczytanych i usłyszanych informacji( ja sama uwielbiam te serki zwłaszcza te smażone w panierce pycha:-()
 
reklama
Cześć dziewczynki
ja mam okropny dzien dzisiej .... :-( rano okazalo sie ze psina zjadla mi moje ukochane buty tzn 1 buta ale na jedno wychodzi :-:)-:)-( i to przez M bo go wyposcil w nocy na dwor i nie zamknal na zamek drzwi wiec piesek se wszedl sam (umie otwierac klamki) i wzial z przedsionka co chcial i padlo na moje kochane butki :-:)-( no to oczywiscie byl swietny powod do klotni :baffled::-( małż kompletnie nie poczol sie winny, a za kazdym razem jak sie psa nie dopilnowalo to z butem uciekal wiec to bylo jasne jak slonce ze jak sie drzwi nie zamknie za nim albo nie pojdzie z nim na spacer to poczestuje sie obuwiem! a M wine cala zwalil na psa ktoremu jeszcze sie dostalo! i przy okazji mi ze ja to psa nie umiem wytresowac :-:)-:)-( a niby kiedy mam to robic :frown::crazy: czuje sie jakby ta psinka byla tylko moja a dla M to tylko zbedny wydatek :eek::sad: a sam mi go kupil :crazy: ....:-:)-:)-(...od swieta z nim wychodzi na spacery a tak tylko wypuszcza za drzwi ....
przepraszam ze tak tylko o sobie ale ....
tricolor gratuluje!!!!!!!
 
Cześć dziewczynki
ja mam okropny dzien dzisiej .... :-( rano okazalo sie ze psina zjadla mi moje ukochane buty tzn 1 buta ale na jedno wychodzi :-:)-:)-( i to przez M bo go wyposcil w nocy na dwor i nie zamknal na zamek drzwi wiec piesek se wszedl sam (umie otwierac klamki) i wzial z przedsionka co chcial i padlo na moje kochane butki :-:)-( no to oczywiscie byl swietny powod do klotni :baffled::-( małż kompletnie nie poczol sie winny, a za kazdym razem jak sie psa nie dopilnowalo to z butem uciekal wiec to bylo jasne jak slonce ze jak sie drzwi nie zamknie za nim albo nie pojdzie z nim na spacer to poczestuje sie obuwiem! a M wine cala zwalil na psa ktoremu jeszcze sie dostalo! i przy okazji mi ze ja to psa nie umiem wytresowac :-:)-:)-( a niby kiedy mam to robic :frown::crazy: czuje sie jakby ta psinka byla tylko moja a dla M to tylko zbedny wydatek :eek::sad: a sam mi go kupil :crazy: ....:-:)-:)-(...od swieta z nim wychodzi na spacery a tak tylko wypuszcza za drzwi ....
przepraszam ze tak tylko o sobie ale ....
tricolor gratuluje!!!!!!!


nie przejmuj się faceci są z innej planety:) dobrze że masz nas, z babami się lepiej można dogadać:) a buty...może uda ci się kupić takie same lub podobne?
 
nie przejmuj się faceci są z innej planety:) dobrze że masz nas, z babami się lepiej można dogadać:) a buty...może uda ci się kupić takie same lub podobne?
dzieki :sorry2: ale jakos tak mi przykro ze on tego naszego psiaka traktuje jak przykry i przede wszystkim niepotrzebny (kosztowny) obowiązek :-( a Tofik jest naprawde słodziarski ale szczeniak jeszcze wiec ma takie a nie inne zagrania.... wiadomo ze psy lubia sobie porzuć cosik! a szkoda gadać .... :-(
co do samych butow to ja to lepiej znioslam niz M bo dla niego liczy sie sam koszt tych butow a juz zapomnial ze mu sie nie podobały i nazywal je drewniakami! :nerd: ...ehhh.... podobna sytuacja byla w zeszlym tygodniu .... m zostawil na krajalnicy szynke domowej roboty a psinka no coz węch ma dobry ... i oczywoscie wina psa ... ze wzial ale nie pomysli ze wina jego ze zostawil na wierzchu! :dry:
przykro mi tak jakos .... a M ma w zwyczaju ze wybuchnie a za 5 min juz nie pamieta co mowil ...a ja przec caly dzien jak to baba analizuje i chodze z mina na bakier :dry:
 
Cześć dziewczynki
ja mam okropny dzien dzisiej .... :-( rano okazalo sie ze psina zjadla mi moje ukochane buty tzn 1 buta ale na jedno wychodzi :-:)-:)-( i to przez M bo go wyposcil w nocy na dwor i nie zamknal na zamek drzwi wiec piesek se wszedl sam (umie otwierac klamki) i wzial z przedsionka co chcial i padlo na moje kochane butki :-:)-( no to oczywiscie byl swietny powod do klotni :baffled::-( małż kompletnie nie poczol sie winny, a za kazdym razem jak sie psa nie dopilnowalo to z butem uciekal wiec to bylo jasne jak slonce ze jak sie drzwi nie zamknie za nim albo nie pojdzie z nim na spacer to poczestuje sie obuwiem! a M wine cala zwalil na psa ktoremu jeszcze sie dostalo! i przy okazji mi ze ja to psa nie umiem wytresowac :-:)-:)-( a niby kiedy mam to robic :frown::crazy: czuje sie jakby ta psinka byla tylko moja a dla M to tylko zbedny wydatek :eek::sad: a sam mi go kupil :crazy: ....:-:)-:)-(...od swieta z nim wychodzi na spacery a tak tylko wypuszcza za drzwi ....
przepraszam ze tak tylko o sobie ale ....
tricolor gratuluje!!!!!!!

Nie martw sie, jak ci psinka zniszczyła buty to przynajmniej M nie bedzie ci wytykał że sobie kupisz nowe ;-)
A na M się nie denerwuj... Chłopy takie są, że nie myślą czasem (b.czesto) tak jak my...:baffled: Tak to juz musi byc i nie ma co sie przejmowac:sorry2:
 
dzien dobry
moze mi doradzicie co zrobic z mezem, ktory powoli przede mna ucieka ;)
a czuje ze too juz teraz

ja mam problem z zestresowanym mężem, który w te dni pop rostu blokuje się i ze staranek nici....macie może pomysł co z tym zrobić? już kilka razy tak sie zdarzyło że nic z ego nie było..i tak te nasze staranka wyglądają czasami... że jak się uda to za późno...
 
ja mam problem z zestresowanym mężem, który w te dni pop rostu blokuje się i ze staranek nici....macie może pomysł co z tym zrobić? już kilka razy tak sie zdarzyło że nic z ego nie było..i tak te nasze staranka wyglądają czasami... że jak się uda to za późno...
Moj maz tez sie stresuje, niestety ma prace jaka ma:no:. czasami tez ciezko mi zaciagnac go do przytulanka. mi pomogly w tym testy owu. wie ze jak ma wystapic owulka to sam sie pilnuje i zaciera rece:tak:. my staramy sie od roku o fasolke. mysle ze po kilku miesiacach staran bez rezultatu sam byl troche zrezygnowany:-(. ale teraz mnie pilnuje zebym robila testy i nie opuszcza mnie wtedy na krok. to jest fajne, bo juz myslalam ze mu sie znudzilo a tu prosze jak jest swiatelko w tunelu to on do niego leci jak cma:tak:
 
reklama
Witajcie!

witam, ja też kiepsko się czuję:-(cały czas jest mi niedobrze, ale póki co chodzę do pracy nie wiem jak długo dam radę, co do apapu to tez wzięłam bo bolała mnie głowa, wszędzie pisza że apap nie szkodzi fasolkom, pozdrawiam Cię trzymaj się dzielnie:-)
Pozdrowienia tez dla Wszystkich, czytam Was codziennie,ale z pisaniem gorzej zaraz mnie mdli, ale trzymam kciuki za wszystkie staraczki i nie tylko;-)
Co z naszymi zafasolkowanymi tikanis, madzio1980?

Miło mi Gumisiu, że o mnie pamiętałaś:tak:. Mam tak samo jak Ty, mdłości i boląco głowa:baffled: też pozwoliłam sobię na APAP:sorry2:, ale to raczej nie zaszkodzi fasolce:happy:. Też codziennie czytam Wasze posty, ale jakoś nie mam siły ani inspiracji żeby się odezwać. W pracy młyn, a w domu nawet mi sie kompa nie chce włączać:no:. Wczoraj byłam u gina i zrobiła mi usg dowciapne:-p. Było widać pęcherzyk i bąbelka:tak:. Fasolka ma 6,8 mm:tak:. Założyła mi kartę ciąży dała skierowanie na badanka i następne spotkanie w pierwszym tygodniu grudnia.

Eve przytulaski dla Ciebie i dla Tofika;-)
Witam nowe straczaki:happy2:
A wszystkim zafasolkowanym wielkie gratulacje!!!
 
Do góry