reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

reklama
Kingus a jak Twoje staranka? juz zaczynacie czy jeszcze musisz poczekac troszke ? mysle ze jestes bardzo dzielna, zazdroszcze Ci tego , tej wiary i nadziei
Dziś minęło 12 dni od zabiegu idę do gina i zobaczymy co powie, mam nadzieje że nie będę musiała długo czekać na nowe staranka.
Plusem z tej całej sytuacji jest to że mogę zajść w ciąże tak to sobie staram tłumaczyć. Przykro robi mi się na widok kobiet w ciąży no ale trzeba żyć dalej.
Dzięki wsparciu męża i Wam mogłabym już dziś się strać choć mam małego stracha :zawstydzona/y:
Ja zachęcam do pisania listu do św. Mikołaja wiesz o kogo ;-)
Nie poddawaj się, jestem pewna że wkrótce będziesz nosić maleństwo pod serduszkiem :tak:

Adolfinko jakiś czas temu rozmawiałyśmy o ziołach na nasze różne problemy, zamieszczam jeszcze raz link może znajdziesz coś dla Siebie
http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=Forums&file=viewtopic&t=25841
 
Ostatnia edycja:
kingus , oby szybciej do staranek , ja mam te dni przed i chyba dlatego ta dolina u mnie ale juz 9dc wiec coraz blizej , blizej i moze humorek wroci, wykupilam sobie na ten weekend , romantyczny wyjazd do spa mam tylko nadzieje ze trafie na owulke hehe a jak nie to chociaz nabiore sil, zrelaksuje sie i odpoczne od tego wszystkiego i moze jakos pojdzie
oby u Ciebie bylo wszystko ok i oby lekarz pozwolil na staranka , trzymam kciuki mam nadzieje ze obu nam sie powiedzie , moj m tez mnie bardzo wspiera , widzi moje reakcje jak widze dzieci i mamuski w ciazy najgorsze sa te slodkie reklamy, czesto lezka mi poplynie.. oj
 
a ja juz drugi test kupiłam i może za 2 dni zrobie a jak niewytrzymama to jutro te czekanie jest straszne jak by @ nie mogła juz przyjść i by było wiadomo, jaką taktykę obrać na następny cykl.
 
Cześć dziewczynki ;-)
byłam dziś wreszcie u 'rzeczowego' ginekologa... Babka koło 50tki, ale w porządku... niestety nie prowadzi ciąży w tym gabinecie, jedynie prywatnie, więc muszę z niej zrezygnować, gdyż nie stać mnie na kosztowne i częste wizyty, poza tym baaaaaaaaaardzo daleko ode mnie :no:
Ale z wizyty jestem zadowolona. Zrobiła dokładny wywiad, zważyła, zmierzyła ciśnienie i zbadała :-) założyła mi nawet kartę ciąży:-) Ale niestety muszę z niej zrezygnować, a szkoda, bo babka wreszcie pożądna. Badając mnie użyła wziernika metalowego i zaczęłam krwawić, ale mam się wszelkim plamieniem nie martwić, bo wszystko wporządku i mogą zdarzyć się krwawienia. Przepisała no-spę na ból podbrzusza (w nocy w sumie przez to nie spałam) i Nostatynę (chyba na krwawienie, ale nie wiem konkretnie).
Zleciła szereg badań, w tym na toksoplazmozę (ale niestety jest to płatne badanie) no i skierowała na usg...
Ukochany sie zdenerwował, bo jednak nie chciałabym już łazic od lekarza do lekarza, ale rozumiem Go... Teraz każdy grosz jest na wagę złota, zwłaszcza gdy planujemy przeprowadzkę i niewielki remont w nowym mieszkanku...
Wysyła mnie do Matki Polki... a ja jednak mam mieszane uczucia... Każdy ginekolog chce zarobic sobie wizytami prywatnymi, więc nie wiem... Chyba rozważę fakt dojazdów do mojego tomaszowskiego ginekologa... Przyjmuje w szpitalu, więc państwowo i do tego jest naprawdę świetny! Problem tylko w dojazdach, ale kwota 20zl raz na 2-3tyg. to nie duzo, w porównaniu z 100 czy 200zl na jednorazowa wizytę...
Muszę to z Nim przedyskutować... Już straciłam rachubę... I mam dośc łażenia w te i we wte, chcę miec juz 1 pożądnego lekarza... w końcu to 10 tydzień ciąży, więc nie czas na wybieranie lekarza jak skarpetek na bazarze :dry:
A Wy co radzicie:confused::confused::confused::confused:
Na szczęście dostałam zwolnienie i nie muszę juz pracować:-)
 
Cześć dziewczynki ;-)
byłam dziś wreszcie u 'rzeczowego' ginekologa... Babka koło 50tki, ale w porządku... niestety nie prowadzi ciąży w tym gabinecie, jedynie prywatnie, więc muszę z niej zrezygnować, gdyż nie stać mnie na kosztowne i częste wizyty, poza tym baaaaaaaaaardzo daleko ode mnie :no:
Ale z wizyty jestem zadowolona. Zrobiła dokładny wywiad, zważyła, zmierzyła ciśnienie i zbadała :-) założyła mi nawet kartę ciąży:-) Ale niestety muszę z niej zrezygnować, a szkoda, bo babka wreszcie pożądna. Badając mnie użyła wziernika metalowego i zaczęłam krwawić, ale mam się wszelkim plamieniem nie martwić, bo wszystko wporządku i mogą zdarzyć się krwawienia. Przepisała no-spę na ból podbrzusza (w nocy w sumie przez to nie spałam) i Nostatynę (chyba na krwawienie, ale nie wiem konkretnie).
Zleciła szereg badań, w tym na toksoplazmozę (ale niestety jest to płatne badanie) no i skierowała na usg...
Ukochany sie zdenerwował, bo jednak nie chciałabym już łazic od lekarza do lekarza, ale rozumiem Go... Teraz każdy grosz jest na wagę złota, zwłaszcza gdy planujemy przeprowadzkę i niewielki remont w nowym mieszkanku...
Wysyła mnie do Matki Polki... a ja jednak mam mieszane uczucia... Każdy ginekolog chce zarobic sobie wizytami prywatnymi, więc nie wiem... Chyba rozważę fakt dojazdów do mojego tomaszowskiego ginekologa... Przyjmuje w szpitalu, więc państwowo i do tego jest naprawdę świetny! Problem tylko w dojazdach, ale kwota 20zl raz na 2-3tyg. to nie duzo, w porównaniu z 100 czy 200zl na jednorazowa wizytę...
Muszę to z Nim przedyskutować... Już straciłam rachubę... I mam dośc łażenia w te i we wte, chcę miec juz 1 pożądnego lekarza... w końcu to 10 tydzień ciąży, więc nie czas na wybieranie lekarza jak skarpetek na bazarze :dry:
A Wy co radzicie:confused::confused::confused::confused:
Na szczęście dostałam zwolnienie i nie muszę juz pracować:-)


Mi kolezanki radziły ze jak bedę w ciazy to zeby poszukać sobie lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym chce rodzić, dobry kontakt z lekarze, jego fachowości, podejście do pacjentki tez są bardzo wżane.
Kochana a jakie jeszcze badania zalecił pani doktóreczka??
 
Ostatnia edycja:
IMAGIATION mi tez sie wydaje ze najlepiej jest wybrac lekarza,ktory pracuje w szpitalu w ktorym chce sie rodzic,tak bynajmniej robia wszystkie kobitki jakie znam,to duzo ulatwia sprawe,bo odbiera porod lekarz ktorego juz znasz i do ktorego masz zaufanie. wybor lekarza to naprawde bardzo wazna sprawa bo od tego zalezy tez w duzym stopniu jak bedziemy wspominac przebieg ciazy,lekarz musi byc dla nas a nie my dla lekarza!!!!nigdy nie bylam w ciazy,ale tak mi sie wydaje..pozdrawiam!
 
reklama
Mi kolezanki radziły ze jak bedę w ciazy to zeby poszukać sobie lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym chce rodzić, dobry kontakt z lekarze, jego fachowości, podejście do pacjentki tez są bardzo wżane.
Kochana a jakie jeszcze badania zalecił pani doktóreczka??
Masz racje ja też miedzy innymi z tego powodu zmieniałam gina n atakiego który pracuje w szpitalu.

Ja sobie wybrałam parę nazwisk i później sprawdzałam opinię na :
http://www.znanylekarz.pl/
 
Ostatnia edycja:
Do góry