reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Starające się 2008

to ja tez te poprosze :tak:
Tak teraz policzyłam , że zioła nie powinny kosztować więcej niż 20 zł.
Czyli co jak się zmieszczą w 20 zł to kupić??
(oczywiście wyślę też paragon).
Może juto pojadę po te ziółka:tak::tak:

Kingus czyli nie pozostaje Ci nic innego jak piec szarlotki z cynamonem... mniam... pycha... tylko, że d*** wtedy rośnie:-D:-D:-D
Dobre M by się cieszył z ciasta ale na rosnący tyłek nie wiem co by powiedział. Ale mnie jakoś w ciąży odrzuciło od słodyczy i jakoś trzyma do tej pory mam nadzieje, że nie puści :-D:-D
 
reklama
Analizując całą sytuacje(przepraszam, że trochę psychologicznie to rozpracuje) wydaje mi się, że Twój M boi się że nie sprosta temu zadaniu:
po pierwsze może się bać, że coś z nim jest nie tak (czytaj nie będzie mógł mieć dzieci) i boi się że go zostawisz bo nie będzie mógł dać Ci czego tak bardzo pragniesz.
po drugie może się bać całej sytuacji związanej z pojawieniem się dziecka na świecie, że nie sprosta jako ojciec itp. Często jest tak, że jakiś doświadczony tata opowiada kolegą jak to zmienia się życie po urodzeniu dziecka, czyli żoną trzeba się dzielić, nie ma tak częstych przytulanek, spontaniczności itp.

Myślę, że tu pomoże szczera rozmowa o Waszych/jego problemach i zapewnieniu że będziecie się razem wspierać.
Przepraszam, że tak się wtrącam ale czasem z innej perspektywy lepiej zrozumieć cała sytuację.


Kinguś, bardzo Ci dziękuję za odpowiedź. Na pewno w dużej mierze jest tak jak piszesz. Aczkolwiek moj M mowi, ze chce spelnic swoje marzenie i wyjechac na wycieczke baaaardzo daleko. A wiadomo, ze jak bede w ciazy to juz na taki wyskok nie ma szans, bo jak on mowi "za duze ryzyko, ze cos sie stanie mamie i dzidzi". pozdrawiam cieplutko.
 
Pixella no wiesz, nie powiem , że ten pomysł mi się nie podoba;-), ale objawów u mnie brak...
Może Ty mi odpowiesz na pytanko, bo widziałam że wcześniej komuś udzielałas rady na ten temat:
co do tych przytulanek... to nie mozna robić tego codziennie? Ja to się zawsze boję, że można przegapić "ten" dzień... no i jesli śluż jest skąpy to plemniczki tez tak długo nie żyją... :baffled:
 
pixella, elisabeth dziewczyny to wy moze jeszcze na czerwcóweczki załapiecie sie;-) trzymam kciuki za was

kinguś tak trzymać
 
elisabeth róznie piszą o starankach ale mój gin kazał po prosty się co 2 dni starac od dnia pojawienia sie poczucia wilgotności....plemniczki podonmo 72h zyja więc jak mają gorsze warunki to chyba 48 rade dadzą....

na testach owu pisza by 3-4 dni poscić przed starankami... :-)...nam sie nie udało hihihi
 
reklama
Do góry