reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki Styczen 2015

Rośnie, a czas zasuwa, że hej :) Już się nie mogę doczekać jego pierwszych słów, takich świadomych, bo teraz jak płacze, że za długo go na ręce nie biorę to tak łka "ma ma ma", i normalnie mam łzy w oczach i tak się tuli do mnie :) Ale nie powiem, bo już ładnie nami rządzi :p

Moi teściowie to też tak na max 10 min go wezmą, raz go wzięli na 20 min, bo ciasto piekłam i taka pomoc :/ Ale ja im i tak małego nie lubię dawać, bo do swojego psa z nim idą, a ten go wtedy liże po rękach, a mnie to wku*wia, bo potem ręce w buzi lądują. Ile to ja się nasłucham jaka ja zła jestem, bo jogurtu, pasztetu, czy słodkiego mu nie dam spróbować. Jeszcze trochę i chyba wybuchnę.
Przecież Twoja teściowa szalała za Twoją ciążą, a teraz co? :D
No no, a szwagierce zazdrość chyba przeszła? :)
Doskonale Cię rozumiem, bo ja też się wkurzam jak ktoś za mną łazi :/

Do budowy to jeszcze daleko, ale marzy mi się, żeby już na wiosnę - marzec, kwiecień, coś ruszyło. Tylko ta działka niedogadana, potem pewnie problem z ekipą, bo wiadomo, że trzeba sobie ją z wyprzedzeniem zamówić, więc obyśmy w ogóle w tym roku ruszyli. Teściowie na to będą nosem kręcić, bo przecież ich synuś będzie chciał się wyprowadzić.. ołłł :/

Z siostrą gadamy normalnie, tylko ta atmosfera między nami już nie jest taka jak zwykle. Nawet teraz była na weekend u rodziców i my też tam byliśmy. Czuję, że się oddalamy od siebie, ale to nie wina tego, że ja mam dziecko, rodzinę, tylko tego, że ona ma posraną sytuację z chłopakiem i nie wiem jak z nią rozmawiać, bo ja ciągle jego traktuję jakby go nie było i ciągle go pomijam, a może ona chciałaby się wygadać. Nie wiem czasem o czym mówić, bo nie chcę jej zamęczać na temat synka.
 
reklama
Rośnie, a czas zasuwa, że hej :) Już się nie mogę doczekać jego pierwszych słów, takich świadomych, bo teraz jak płacze, że za długo go na ręce nie biorę to tak łka "ma ma ma", i normalnie mam łzy w oczach i tak się tuli do mnie :) Ale nie powiem, bo już ładnie nami rządzi :p

Moi teściowie to też tak na max 10 min go wezmą, raz go wzięli na 20 min, bo ciasto piekłam i taka pomoc :/ Ale ja im i tak małego nie lubię dawać, bo do swojego psa z nim idą, a ten go wtedy liże po rękach, a mnie to wku*wia, bo potem ręce w buzi lądują. Ile to ja się nasłucham jaka ja zła jestem, bo jogurtu, pasztetu, czy słodkiego mu nie dam spróbować. Jeszcze trochę i chyba wybuchnę.
Przecież Twoja teściowa szalała za Twoją ciążą, a teraz co? :D
No no, a szwagierce zazdrość chyba przeszła? :)
Doskonale Cię rozumiem, bo ja też się wkurzam jak ktoś za mną łazi :/

Do budowy to jeszcze daleko, ale marzy mi się, żeby już na wiosnę - marzec, kwiecień, coś ruszyło. Tylko ta działka niedogadana, potem pewnie problem z ekipą, bo wiadomo, że trzeba sobie ją z wyprzedzeniem zamówić, więc obyśmy w ogóle w tym roku ruszyli. Teściowie na to będą nosem kręcić, bo przecież ich synuś będzie chciał się wyprowadzić.. ołłł :/

Z siostrą gadamy normalnie, tylko ta atmosfera między nami już nie jest taka jak zwykle. Nawet teraz była na weekend u rodziców i my też tam byliśmy. Czuję, że się oddalamy od siebie, ale to nie wina tego, że ja mam dziecko, rodzinę, tylko tego, że ona ma posraną sytuację z chłopakiem i nie wiem jak z nią rozmawiać, bo ja ciągle jego traktuję jakby go nie było i ciągle go pomijam, a może ona chciałaby się wygadać. Nie wiem czasem o czym mówić, bo nie chcę jej zamęczać na temat synka.
no i dobrze, ze Twoj chce sie w koncu wyprowadzic!! przejzal na oczy i dobrze im tak, moze im ie oczka otworza jak sie syn wyprowadzi z Wami?
a siostra nie nie probuje wyciagnac reki pierwsza zeby np zaczac siw zalic na temat faceta?
no moja tesciowa jest za malym, ale jest zazdrosna o pomoc moich rodzicow i bratowej, czuje sie odrzucona i rodza sie klotnie...wiedzialam, ze tak bedzie po porodzie
co do szwagierki nie wiem czy zadrosc przeszla, trudno mi to ocenic, widac, ze nieraz ja boli jak nosze malego jak go tule, sciska ją gdzies tam
 
Tak, przejrzał, ale teraz też nie wypowiada się zanim czegoś z mamusią nie przedyskutuje. Może lepiej niech oni się nie garną tak do mojego dziecka, tylko do tego drugiego wnusia, starszego o 3 miesiące, bo przecież on już umie to i tamto. Jak szwagierka znowu łaskawie zajdzie w ciążę mi na przekór w tym samym czasie, to obiecuje, że jej wygarnę. Specjalnie zaczęła się starać o dziecko kilka miesięcy przed moim ślubem, bo mój mąż jej nagadał, że on od razu się będzie o dziecko starał i nie wytrzymała (sama była już 2 lata po swoim). Teraz też ona z tym swoim mężem co nie przyjadą to tylko: 'kiedy następne?' To im mówię, że chce 3 lata różnicy, głupia ja.. Nagle zmienili zdanie, że z rocznej różnicy u siebie też poczekają z 3 lata. No ja się zabiję. A tak się upierali, że długo nie będą czekać. Sorki Luxi ale musiałam się wygadać :p

Siostra czasem wspomni o nim w rozmowie. Ale to chore co oni wyprawiają, tacy "starzy" a jak nastolatkowie się zachowują. Ona czeka na zaręczyny, już drugie z nim, bo jedne zerwała, kilka lat temu i się rozstali, potem była z innym i zostawiła go po kilku miesiącach, bo rzekomo kochała tego pierwszego, a prawda jest taka, że jakaś wróżka nagadała jej głupot i ta zaczęła pisać do tamtego i się jakoś zeszli, walczyłam jak lwica, żeby tylko do tego nie doszło, ale ona nie chciała mnie słuchać i teraz ma za swoje i znowu cierpi. Nie mam zamiaru jej pocieszać i doradzać, bo już raz to przechodziła, a ja nie lubię się powtarzać i zawsze mam dla niej jedną radę - skończ to. Jest prześliczną dziewczyną, mnóstwo mężczyzn ją zaczepia na ulicy, na zakupach.. ale nic to, ona się uparła na tego i koniec i żadne terapie tu nie pomogą, a wiem, że chodzili. Dlatego ja już nie chcę z nią wałkować tego tematu :) Znowu się rozpisałam...

Jak można zazdrościć pomocy? Ta Twoja teściowa to dziwna jest. Dobrze, że po porodzie na jakiś czas się do mamy nie przeprowadziłaś, bo co to wtedy by było? W ogóle by Cię chyba tam nie odwiedzała.
Szwagierka niech się stara o drugie, tylko żeby jej tak nie odbijało jak z pierwszym dzieckiem... Z boku to zawsze tak słodko u kogoś wygląda, bo dzidzia, ten zapach, kontakt z maluszkiem, sama koleżankom zazdrościłam, chociaż zapierałam się, że ja swoich nie będę miała. Tylko czy Darek też będzie chciał się starać? Pisałaś, że on już nie chce dzieci. To trochę lipa.
 
Adiika dobra ta dziewucha hehe
I co za historia.
U nas lepiej, choc malej troche sie nocki pogorszyly, ale to moze skok. Pol roczku mamy jiz za soba, jest dobrze. Michac mi tylko od wczoraj goraczkuje 38 stopni, ale walczymy

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Madzia ta dziewucha to działa mi na nerwy za często :/

U nas nocki też nie zawsze dobre :( Kiedy wrócą te dni gdzie przesypiał do rana bez żadnej pobudki ach.. A tu jeszcze przed nami ząbkowanie, więc niestety na lepsze się nie zapowiada. Teraz zasypia mniej więcej 22:00-23:30 i pierwsza pobudka już o 1:00. Potem pomiędzy 3:00-4:00, 6:00-7:00 i o 9 pobudka na dobre, chociaż zdarzają się pobudki o 10:00-11:00 :)
A jak idzie rozszerzanie diety u Ani? :) U nas wyszło uczulenie na banana :/ Póki co cieszy się na jedzenie, już jak zakładam śliniaka to dobrze wie co się święci :)
Mam nadzieję, że Michaś dobrze zniósł gorączkę i Ania zdrowa :)

A ja łapię doła znowu. Coś mi się zrobiło za uchem i mam wrażenie, że to coś poważnego jakiś nowotwór czy coś.. Chodzę i płaczę po kątach. Nawet nie liczę na dobre wieści jak pójdę z tym do lekarza.
 
Tak, przejrzał, ale teraz też nie wypowiada się zanim czegoś z mamusią nie przedyskutuje. Może lepiej niech oni się nie garną tak do mojego dziecka, tylko do tego drugiego wnusia, starszego o 3 miesiące, bo przecież on już umie to i tamto. Jak szwagierka znowu łaskawie zajdzie w ciążę mi na przekór w tym samym czasie, to obiecuje, że jej wygarnę. Specjalnie zaczęła się starać o dziecko kilka miesięcy przed moim ślubem, bo mój mąż jej nagadał, że on od razu się będzie o dziecko starał i nie wytrzymała (sama była już 2 lata po swoim). Teraz też ona z tym swoim mężem co nie przyjadą to tylko: 'kiedy następne?' To im mówię, że chce 3 lata różnicy, głupia ja.. Nagle zmienili zdanie, że z rocznej różnicy u siebie też poczekają z 3 lata. No ja się zabiję. A tak się upierali, że długo nie będą czekać. Sorki Luxi ale musiałam się wygadać :p

Siostra czasem wspomni o nim w rozmowie. Ale to chore co oni wyprawiają, tacy "starzy" a jak nastolatkowie się zachowują. Ona czeka na zaręczyny, już drugie z nim, bo jedne zerwała, kilka lat temu i się rozstali, potem była z innym i zostawiła go po kilku miesiącach, bo rzekomo kochała tego pierwszego, a prawda jest taka, że jakaś wróżka nagadała jej głupot i ta zaczęła pisać do tamtego i się jakoś zeszli, walczyłam jak lwica, żeby tylko do tego nie doszło, ale ona nie chciała mnie słuchać i teraz ma za swoje i znowu cierpi. Nie mam zamiaru jej pocieszać i doradzać, bo już raz to przechodziła, a ja nie lubię się powtarzać i zawsze mam dla niej jedną radę - skończ to. Jest prześliczną dziewczyną, mnóstwo mężczyzn ją zaczepia na ulicy, na zakupach.. ale nic to, ona się uparła na tego i koniec i żadne terapie tu nie pomogą, a wiem, że chodzili. Dlatego ja już nie chcę z nią wałkować tego tematu :) Znowu się rozpisałam...

Jak można zazdrościć pomocy? Ta Twoja teściowa to dziwna jest. Dobrze, że po porodzie na jakiś czas się do mamy nie przeprowadziłaś, bo co to wtedy by było? W ogóle by Cię chyba tam nie odwiedzała.
Szwagierka niech się stara o drugie, tylko żeby jej tak nie odbijało jak z pierwszym dzieckiem... Z boku to zawsze tak słodko u kogoś wygląda, bo dzidzia, ten zapach, kontakt z maluszkiem, sama koleżankom zazdrościłam, chociaż zapierałam się, że ja swoich nie będę miała. Tylko czy Darek też będzie chciał się starać? Pisałaś, że on już nie chce dzieci. To trochę lipa.
Darek nie chce dziecka, ona ciagle mu gada, oj zobacz jaki Natanek jest slodki i sliczny a on nawet nie patrzy na malego!!!! nic, zero...a Twoja szwagierka komu chce zrobic na zlosc swoim zachowaniem?
 
Aha, czyli nie zapowiada się u nich na dziecko ani teraz, ani później.
Mnie robi na złość.. Nawet dziś wróciłam z weekendu od moich rodziców, wchodzę do pokoju i patrzę, że oni spali na moim łóżku, wiesz jak mnie ścisnęło od razu? Masakra. Tu u teściów to jakaś samowolka jest. Pewnie w szafkach mam już 5 razy dobrze przegrzebane. Zero prywatności, dlatego chce wypie*rzać stąd raz dwa.
Nie starcza im już łóżko, które sobie z mężem po ślubie kupiliśmy, nówka sztuka, którego nie mieliśmy jak przenieść z drugiego pokoju.
Mam już dość takiego życia.

Luxi lepiej napisz jak Nataniel :)
 
Aha, czyli nie zapowiada się u nich na dziecko ani teraz, ani później.
Mnie robi na złość.. Nawet dziś wróciłam z weekendu od moich rodziców, wchodzę do pokoju i patrzę, że oni spali na moim łóżku, wiesz jak mnie ścisnęło od razu? Masakra. Tu u teściów to jakaś samowolka jest. Pewnie w szafkach mam już 5 razy dobrze przegrzebane. Zero prywatności, dlatego chce wypie*rzać stąd raz dwa.
Nie starcza im już łóżko, które sobie z mężem po ślubie kupiliśmy, nówka sztuka, którego nie mieliśmy jak przenieść z drugiego pokoju.
Mam już dość takiego życia.

Luxi lepiej napisz jak Nataniel :)
nic dziwnego, ze nie chcesz tam mieszkac bo ja bym tez nie wytrzymala nie majac prywatnsci, i wez cos schowaj jakas kase, to zaraz przeryja ile masz i beda snuc domysly skad i na co...co do szwagierki no to raczej dziecka nie bedzie, bo on uparty a ona sie matki boi i se nie zrobi dziecka mieszkajac tam, a mlody ok, wlasnie msci sie w bujaczku i gaduli :D nocka super, co 2,5 godziny sie budzil a Twoj jak tam?
 
U nas wczoraj nocka tragiczna. Od 3:30 budził się co godzinę i o 9:00 wstał na dobre. Byłam cały dzień ospała, bo pospał 2 razy przez 15 min. w ciągu całego dnia i to przy cycu. Dobrze, że chociaż choinkę rozebrałam xD Zjeść nie miałam kiedy :(
Ciekawe jak dziś będzie, bo w nocy już lepiej było. Teraz probuje go uspac.
Wczoraj pisałam post i mi go nie dodało :/

To Natanek ładnie śpi w nocy :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
U nas wczoraj nocka tragiczna. Od 3:30 budził się co godzinę i o 9:00 wstał na dobre. Byłam cały dzień ospała, bo pospał 2 razy przez 15 min. w ciągu całego dnia i to przy cycu. Dobrze, że chociaż choinkę rozebrałam xD Zjeść nie miałam kiedy :(
Ciekawe jak dziś będzie, bo w nocy już lepiej było. Teraz probuje go uspac.
Wczoraj pisałam post i mi go nie dodało :/

To Natanek ładnie śpi w nocy :)
tez mialam taka se nocke, oby dzis byla super :)
 
Do góry