reklama
Dziewczyny ja z malym pytankiem ... czy to mozliwe ze cyclodynon az tak dziala ze wgl mnie piersi nie bola?? Wczesniej nie moglam sobie poradzic przy zdejmowanie a teraz to wgl jakbym nie byla przed okresem tylko po .. sa tylko pelniejsze a tak wgl ich nie czuje a okres lada dzien .. no i brzuch ciagle czuje jak tylko skonczyla mi sie owulka ;/ dyylemat ale spokojny )
nie wiem jaki on ma sklad, ale pamietam, ze mnie po castagnusie nie bolaly
Ewelinakotalek
czekam kruszynko <3
Hej dzieewczyny ...
meeega meega się załamałam , popłakałam , trochę pękłam , trochę z zazdrości ...a już było tak dobrze , już tak bardzo czułam się silna a tu taka przybitka , nóż w plecy...
byłam w pracy i zadzwoniła do mnie szwagierka i mi się pyta "czy chcesz mi coś powiedzieć :a ja że nie: a ona czy na pewno nie chcesz mi czegoś powiedzieć: a ja że nie , że jeszcze nie wiem , nie testuję a do @ 2 dni .. a ona do mnie że u Pauli nic z tego (druga szwagierka ) :a ja że jak tam u Ciebie: a ona do mnie że zrobiłam dwa testy ..chwila ciszy .. i że wyszły jej pozytywne i że dopiero za tydzień idzie do lekarza ... zatkało mnie , dostałam dreszczy i łzy cisnęły mi się do oczu /// po chwili zaczęłam gadać że jestem szczęśliwa , że bardzo się ciesze , suuper itd .. powiedziała że ona zaczęła i ma nadzieję że szybko do niej dołączymy ja zaczęłam śmiać się przez łzyy ..sobie myślę taaa to już mój 9miesiąc a twój drugi i już zaszłaś eh ...a ja nie mam pojęcia jak to zrobić i już mi się nie chcę .. nie wiem co ze sobą zrobić , wróciłam z pracy odkurzyłam , zrobiłam szybki obiad i nie mogę znaleźć sobie miejsca ..napisałam do Ł że jego siostra dzwoniła do mnie z takimi wieściami ..ale on na to nic ... popłakałam się , ogarnęłam , wykąpałam i zasiadłam do laptopa by przelać mój żal tutaj , by wam napisać jak się czuję ..ale nawet nie umiem tego opisać .. bo przeciez na prawdę się cieszę że im się udało, mam z nimi dobry kontakt , zawsze doradzą jak coś mnie trapi aleee teraz eh..mały ma już ponad roczek , odstawiła cyca , dostała okres i zaszła nooo ludzie ja chyba umrę , chyba już umarłam .. niech ta @ przylezie już bo chcę odpocząć ... Ł jutro wyjeżdża na cały tydzień wraca w piątek może w sobote ... przynajmniej jak dostanę @ to nie będę musiała udawać że nic mi nie jest , że się wgl nie przejęłam , boo przeciez bym się nie przejęła ale po takich wieściach się trochę ugięłam .. bo wylewam 7poty by coś było a tu pach i jest .... jadę , jadę na zakupy kupię sobie jakieś buty , duże lody , może coś się poprawi u mnie w środku , łzy ciekną , noo dlaczego jestem taka słaba .. nie chcę pragnąc tego dziecka tak mocno jak pragnę ! precz !
meeega meega się załamałam , popłakałam , trochę pękłam , trochę z zazdrości ...a już było tak dobrze , już tak bardzo czułam się silna a tu taka przybitka , nóż w plecy...
byłam w pracy i zadzwoniła do mnie szwagierka i mi się pyta "czy chcesz mi coś powiedzieć :a ja że nie: a ona czy na pewno nie chcesz mi czegoś powiedzieć: a ja że nie , że jeszcze nie wiem , nie testuję a do @ 2 dni .. a ona do mnie że u Pauli nic z tego (druga szwagierka ) :a ja że jak tam u Ciebie: a ona do mnie że zrobiłam dwa testy ..chwila ciszy .. i że wyszły jej pozytywne i że dopiero za tydzień idzie do lekarza ... zatkało mnie , dostałam dreszczy i łzy cisnęły mi się do oczu /// po chwili zaczęłam gadać że jestem szczęśliwa , że bardzo się ciesze , suuper itd .. powiedziała że ona zaczęła i ma nadzieję że szybko do niej dołączymy ja zaczęłam śmiać się przez łzyy ..sobie myślę taaa to już mój 9miesiąc a twój drugi i już zaszłaś eh ...a ja nie mam pojęcia jak to zrobić i już mi się nie chcę .. nie wiem co ze sobą zrobić , wróciłam z pracy odkurzyłam , zrobiłam szybki obiad i nie mogę znaleźć sobie miejsca ..napisałam do Ł że jego siostra dzwoniła do mnie z takimi wieściami ..ale on na to nic ... popłakałam się , ogarnęłam , wykąpałam i zasiadłam do laptopa by przelać mój żal tutaj , by wam napisać jak się czuję ..ale nawet nie umiem tego opisać .. bo przeciez na prawdę się cieszę że im się udało, mam z nimi dobry kontakt , zawsze doradzą jak coś mnie trapi aleee teraz eh..mały ma już ponad roczek , odstawiła cyca , dostała okres i zaszła nooo ludzie ja chyba umrę , chyba już umarłam .. niech ta @ przylezie już bo chcę odpocząć ... Ł jutro wyjeżdża na cały tydzień wraca w piątek może w sobote ... przynajmniej jak dostanę @ to nie będę musiała udawać że nic mi nie jest , że się wgl nie przejęłam , boo przeciez bym się nie przejęła ale po takich wieściach się trochę ugięłam .. bo wylewam 7poty by coś było a tu pach i jest .... jadę , jadę na zakupy kupię sobie jakieś buty , duże lody , może coś się poprawi u mnie w środku , łzy ciekną , noo dlaczego jestem taka słaba .. nie chcę pragnąc tego dziecka tak mocno jak pragnę ! precz !
madziolina_p
Fanka BB :)
To normalne, ze tak reagujesz. Ja tez dzis powiedzialam kolezance, ktora z mezem sie juz dlugo stara, a jak jej to mowilam to sobie wew myslalam, ze bedzie jej przykro, cieszyla sie bardzo, wzruszyla sie. Wierze, ze ona zaraz dolaczy do mnie i Ty tez Kochana! A moze to ten cykl? Ja 3mam mocno kciuki!
Hej dzieewczyny ...
meeega meega się załamałam , popłakałam , trochę pękłam , trochę z zazdrości ...a już było tak dobrze , już tak bardzo czułam się silna a tu taka przybitka , nóż w plecy...
byłam w pracy i zadzwoniła do mnie szwagierka i mi się pyta "czy chcesz mi coś powiedzieć :a ja że nie: a ona czy na pewno nie chcesz mi czegoś powiedzieć: a ja że nie , że jeszcze nie wiem , nie testuję a do @ 2 dni .. a ona do mnie że u Pauli nic z tego (druga szwagierka ) :a ja że jak tam u Ciebie: a ona do mnie że zrobiłam dwa testy ..chwila ciszy .. i że wyszły jej pozytywne i że dopiero za tydzień idzie do lekarza ... zatkało mnie , dostałam dreszczy i łzy cisnęły mi się do oczu /// po chwili zaczęłam gadać że jestem szczęśliwa , że bardzo się ciesze , suuper itd .. powiedziała że ona zaczęła i ma nadzieję że szybko do niej dołączymy ja zaczęłam śmiać się przez łzyy ..sobie myślę taaa to już mój 9miesiąc a twój drugi i już zaszłaś eh ...a ja nie mam pojęcia jak to zrobić i już mi się nie chcę .. nie wiem co ze sobą zrobić , wróciłam z pracy odkurzyłam , zrobiłam szybki obiad i nie mogę znaleźć sobie miejsca ..napisałam do Ł że jego siostra dzwoniła do mnie z takimi wieściami ..ale on na to nic ... popłakałam się , ogarnęłam , wykąpałam i zasiadłam do laptopa by przelać mój żal tutaj , by wam napisać jak się czuję ..ale nawet nie umiem tego opisać .. bo przeciez na prawdę się cieszę że im się udało, mam z nimi dobry kontakt , zawsze doradzą jak coś mnie trapi aleee teraz eh..mały ma już ponad roczek , odstawiła cyca , dostała okres i zaszła nooo ludzie ja chyba umrę , chyba już umarłam .. niech ta @ przylezie już bo chcę odpocząć ... Ł jutro wyjeżdża na cały tydzień wraca w piątek może w sobote ... przynajmniej jak dostanę @ to nie będę musiała udawać że nic mi nie jest , że się wgl nie przejęłam , boo przeciez bym się nie przejęła ale po takich wieściach się trochę ugięłam .. bo wylewam 7poty by coś było a tu pach i jest .... jadę , jadę na zakupy kupię sobie jakieś buty , duże lody , może coś się poprawi u mnie w środku , łzy ciekną , noo dlaczego jestem taka słaba .. nie chcę pragnąc tego dziecka tak mocno jak pragnę ! precz !
to boli i bedzie bolec, ja tez przezywalam ciaze kolezanek, kuzynek w czasie gdy nie moglam zajsc, ale nie ma na to metody, trzeba to przeczekać, dac sobie czas i wierzyc , ze bedzie dobrze i plakac, plakac i plakac, jeny jak to pomaga
Ewelinko dolaczysz do niej i bedziecie razem dzieci bawic. Pamietacie jak pisalam.ze.moja psiapsola wyslala mi test? Ja jej taki sam po dwoch dniach.
Domyślam sie jak Ci ciezko ja przy pierwszej ciazy jak powiedzialam kolezance to sie poplakala a 3.dni temu urodzila.sliczna córeczkę. I Wam wszystkim sie uda!! Trzymam kciuki!!!
Domyślam sie jak Ci ciezko ja przy pierwszej ciazy jak powiedzialam kolezance to sie poplakala a 3.dni temu urodzila.sliczna córeczkę. I Wam wszystkim sie uda!! Trzymam kciuki!!!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 8 tys
- Wyświetleń
- 310 tys
Podziel się: