Ewelinko, nie przytłaczasz!!! Staramy się pomóc Ci tak, jak potrafimy! Proszę Cię, nie idź sobie. Doskonale rozumiem Twoje uczucia.
Ale jeśli w obecnej sytucji nic się nie zmienia, a Ty tylko coraz bardziej frustrujesz się, to może trzeba coś zmienić? Bo na razie jesteś na równi pochyłej... A to nie prowadzi do upragnionego celu, tylko w przeciwnym kierunku.
Gdybym wiedziała, że mam jedną stuprocentową szansę, to byn Ci ją oddala, abyś mogła mieć to, czego tak bardzo pragniesz. Ale tak się nie da. Daję Ci za to pomysly3, które mnie pomagają.
I nie musisz z nich korzystać. Ale chyba lepiej coś próbować i małymi kroczkami iść do przodu, niż taplać się w bagnie. Szczególnie, że nic na tym nie stracisz. Możesz jedynie zyskać.
Ale jeśli w obecnej sytucji nic się nie zmienia, a Ty tylko coraz bardziej frustrujesz się, to może trzeba coś zmienić? Bo na razie jesteś na równi pochyłej... A to nie prowadzi do upragnionego celu, tylko w przeciwnym kierunku.
Gdybym wiedziała, że mam jedną stuprocentową szansę, to byn Ci ją oddala, abyś mogła mieć to, czego tak bardzo pragniesz. Ale tak się nie da. Daję Ci za to pomysly3, które mnie pomagają.
I nie musisz z nich korzystać. Ale chyba lepiej coś próbować i małymi kroczkami iść do przodu, niż taplać się w bagnie. Szczególnie, że nic na tym nie stracisz. Możesz jedynie zyskać.
Ostatnia edycja:
Ja tez wszedzie widze wozki i male dzieci ale wtedy mysle sobie-moze oni tez sie starali miesiacami?moze latami?a moze dopiero sztuczne zaplodnienie im pomagalo. Nie ma co dziewczynki zazdroscic bo nie wiemy jakie historie kryja sie za kazda usmiechnieta para z wozkiem. A co maja powiedziec pary choryvh dzieci? To sa dopiero tragedie. A co ma powiedziec moj znajomy ktory nie ma ani jednego plemnika wiec zadnych szans juz nigdy na dziecko? My jestesmy mlode, mamy szanse na zdrowe dzieci, przed nami cale zycie cieszenia sie nimi. W koncu doczekamy i staranka odejda w niepamiec zobaczycie! Najpiekniejjsze chwile zycia dopiero przed nami!
