tygryseczek gratuluje II kresek i życzę zeby powtórzyły sie one za 2 tygodnie. Co do tej częstotliwości to spokojnie wystarczy co 2 nawet 3 dni. Co za często wcale nie znaczy dobrze. Żołnierzyki muszą miec czas zeby sie zregenerować a kilka godzin im nie wystarczy i wtedy są "ułomne" i wadliwe i często nawet nie są w stanie dotrzeć do jajeczka, albo po zapłodnieniu zarodek jest słabiutki i obumiera. Nie na darmo do badania pobiera sie plemniki ok 4 dniowe, bo są najlepszej jakości.
Loczkis pytałaś co u mnie w pracy. Z ofert które mieli wybrałam 3 i póki co je rozpatruje. Niestety juz nie bede miec tak dobrze jak teraz. To juz nie będzie praca od pon-pt 9-16 weekendy i święta wolne +12 tygodni płatnego urlopu
teraz będzie praca na zmianę, nawet nocki, święta i niedziele. Dalej z dziećmi autystycznymi, ale juz nie w szkole tylko w "internatach". No ale mam nadzieje szybko przejść na macierzyński (juz tam mowie od 3 lat i dalej w tym siedzę).
A tobie faktycznie nazbieralo sie teraz spraw. Im człowiek ma wiecej na głowie tym trudniej jest mu podjąć decyzje odnośnie tych wszystkich rzeczy. Dlatego dobrze, ze odpuscilaś i niech sie dzieje wola nieba. Przed tobą bardzo ważny rok w życiu, slub, nowa praca, powrót do Polski, nauka, starania o dziecko...to naprawdę bardzo dużo. Oby ci sie wszystko dobrze ułożyło.
Sergeevna muszę siąść nad tym wykresem na skarbmamy i zobaczyć czy działa lepiej niz ovufriend. Z tego jestem bardzo zadowolona, jest prosty i przejrzysty, ale 15zl miesięcznie to sporo. Co do polskiego gina...niby jest tutaj, ale po pierwsze jest drogi (jak chyba wszędzie £100 wizyta) a mam w klinice wszystko za darmo a po drugie nie jestem pewna czy on zajmuje sie całym tym leczeniem nieplodnosci. Napewno takie podstawy jak monitoring cyklu by przeprowadził, ale skierowanie na badania to i tak chyba na NHS? Nie wiem jak to działa. Muszę popytać.