Kari a olej to wszystko, niech sobie myślą co chcą, a swoją drogą współczuję ci, ja to nie lubie jak ktoś mi się zwala do domu bez zapowiedzi i to jeszcze o 12
ja o tej godzinie też często jeszcze spaceruje w pizmie i w chacie sajgon i domyslam sie ze było to dla ciebie dosć krępujące i meczące, ale miej to w nosie twój dom, twoja sprawa
Noelka ja myślę ze maluszek nie chce jeszcze wyjsć bo zimno na dworze
moze mały czeka na wiosne, jak zrobi się cieplej i słoneczko wyjdzie mam nadzieję ze to będzie już niedługo;-)
Agitatka cieszę sie ze z Filipkiem lepiej, w koncu! niech wraca szybko do sił i zdrówka!
Tygryseczek uszka do góry, pewnie jest jeszcze za wcześnie, trzymam kciuki &&&&&&
A u mnie cuda nad cudami się dzieją, ja poprostu osiwieje i wykorkuje niedługo, już nie wiem o co chodzi i co mam myśleć. Dziś rano zrobiłam test i jest duzo mocniejszy niż wczoraj i przedwczoraj, dzis ta druga kreska jest naprawdę wyraźna byłam w szoku bo byłam pewna że to juz koniec i dzisiaj nic nie wyjdzie, wczoraj przeryczałam pół dnia bo myślałam że nic z tego nie będzie. Miałam nawet rano nie robić sikanca, zeby sie nie wkurzać, ale jednak zrobiłam i szok... Nie wiem, boje się ze to znów pozamaciczna, bo przy takiej ciaży właśnie zdarza się że hormon tak sie zatrzymuje a potem znów rośnie
rozmawiaąłm dzisiaj z pielęgniarką w klinice no i oczywiscie dla nich wszystko jest ok, plamieniami mam się nie przejmowac skoro były tylko w piątek, bo mogły to być implantacyjne, i testami też mam się nie przejmowac, bo one nie zawsze dobrze pokazują i się tym nie sugerować
powiedziała ze jak dzis test był mocniejszy i jest pozytywny to znaczy że jest ok i ona trzyma kciuki.
Pobrali mi krew i wynik ma być po 13, jesli wartosć będzie powyżej 50 to za dwa tygodnie zrobią mi scan, a jeśli ponizej 50 to za tydzien na powtorkę bety. Pytałam czy mogę przyjechac wcześniej żeby sprawdzić czy rośnie itd, to powiedzieli ze nie bo trzeba odczekac tydzien zeby miec pełny obraz co się dzieje i czy dobrze przyrasta, ze bez sensu jest robić po dwóch dniach bo to niczego nie potwierdzi, no i takie z nimi gadanie
tak więc czekam na tą chlerną 13 i kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać, jestem wykończona psychicznie i fizycznie....
ja o tej godzinie też często jeszcze spaceruje w pizmie i w chacie sajgon i domyslam sie ze było to dla ciebie dosć krępujące i meczące, ale miej to w nosie twój dom, twoja sprawaNoelka ja myślę ze maluszek nie chce jeszcze wyjsć bo zimno na dworze
moze mały czeka na wiosne, jak zrobi się cieplej i słoneczko wyjdzie mam nadzieję ze to będzie już niedługo;-)Agitatka cieszę sie ze z Filipkiem lepiej, w koncu! niech wraca szybko do sił i zdrówka!
Tygryseczek uszka do góry, pewnie jest jeszcze za wcześnie, trzymam kciuki &&&&&&
A u mnie cuda nad cudami się dzieją, ja poprostu osiwieje i wykorkuje niedługo, już nie wiem o co chodzi i co mam myśleć. Dziś rano zrobiłam test i jest duzo mocniejszy niż wczoraj i przedwczoraj, dzis ta druga kreska jest naprawdę wyraźna
byłam w szoku bo byłam pewna że to juz koniec i dzisiaj nic nie wyjdzie, wczoraj przeryczałam pół dnia bo myślałam że nic z tego nie będzie. Miałam nawet rano nie robić sikanca, zeby sie nie wkurzać, ale jednak zrobiłam i szok... Nie wiem, boje się ze to znów pozamaciczna, bo przy takiej ciaży właśnie zdarza się że hormon tak sie zatrzymuje a potem znów rośnie rozmawiaąłm dzisiaj z pielęgniarką w klinice no i oczywiscie dla nich wszystko jest ok, plamieniami mam się nie przejmowac skoro były tylko w piątek, bo mogły to być implantacyjne, i testami też mam się nie przejmowac, bo one nie zawsze dobrze pokazują i się tym nie sugerować powiedziała ze jak dzis test był mocniejszy i jest pozytywny to znaczy że jest ok i ona trzyma kciuki.Pobrali mi krew i wynik ma być po 13, jesli wartosć będzie powyżej 50 to za dwa tygodnie zrobią mi scan, a jeśli ponizej 50 to za tydzien na powtorkę bety. Pytałam czy mogę przyjechac wcześniej żeby sprawdzić czy rośnie itd, to powiedzieli ze nie bo trzeba odczekac tydzien zeby miec pełny obraz co się dzieje i czy dobrze przyrasta, ze bez sensu jest robić po dwóch dniach bo to niczego nie potwierdzi, no i takie z nimi gadanie
tak więc czekam na tą chlerną 13 i kompletnie nie wiem czego mam się spodziewać, jestem wykończona psychicznie i fizycznie....
Ostatnia edycja:
powidzieli mi że wynik jest pozytywny i bardzo dobry, za dwa tygodnie 8 kwietnia mam przyjechac na scan
