nie mam dobrych wiesci niestety...
zarodek jest w macicy, czyli nie jest to ciaza pozamaciczna, jest dosyc maly jak na 5tc 0.80cm. Mam zdjecia z usg. No i najgorsza sprawa to, ze zarodek otacza krwiak okolopecherzykowy, ktory moze peknac i zabic zarodek, albo miec jakis inny wplyw na niego. Ja wogole nie plamie, a gin mowil ze czesto jak sie ma krwiaki to sie krwawi. Mam przyjechac w srode na 20 kolejne usg i jak sie bedzie krwiak sie zmniejszal to jest swiatlo w tunelu. Jak nie to bedzie najgorsze.....
Torbieli nie ma, musiala sie wchlonac. Ten krwiak mowil ze jest juz tam dosyc dlugo bo widzi na nim blizny czyli juz krwawil, ale kiedy ? podczas mojej ostatniej @? Nie wiem , zielona jestem teraz.
Czytalam wlasnie w necie, ze w polsce na krwiaka daja mega dawki dupka i luteiny i karza lezec tygodniami. JA nic nie dostalam i do pracy musze zachrzaniac niestety.
czemu ten swiat taki niesprawiedliwy? Zawsze cos, a myslalam ze bedzie dobrze.
Dziwny troche ten gin ja z szoku wogole zapomnialam sie spytac o te bole brzucha i czy mi da jakies tabletki.
I teraz do srody nerwowka........