reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

beka no wlasnie wczoraj GP mi powiedziala, ze pewnie gin nie za bardzo mi pomoze i nie wiadomo czy mnie posla do ferlity clinic bo jestem za mloda, wciaz mloda tak podkreslila, Ich nie obchodzi czy para sie stara rok, dwaalbo piec jak nie ma sie odpowiedniego wieku to i tak karza czekac.
Mi do 30 brakuje 2 lata, ale mam nadzieje, ze tak jak pisze aniolkowa gin zrobi monitoring i sprawdzi czy wogole mam owu,

aniolkowa.mama moja GP na wiesc o duphastonie tylko kiwnela glowa, ze wie co to jest i nie rozwinela tematu. Czyli tutaj w UK wogole nie podtrzymuja ciazy nawet po dlugim leczeniu i staranich?
 
reklama
noelka tutaj do 13 tc w ogóle nie ma ciąży. Pierwszy scan jest dopiero po 12 tyg, jak wcześniej ciąża jest zagrożona to oni mówią "że jak ma polecieć to i tak poleci i po co ja podtrzymywać". dla mnie jest to okropnie bezduszne podejście, ale dla nich ma to sens, bo "eliminują" się słabe płody. Tylko co w takim przypadku jakim był mój, kiedy dziecko rozwijało się ok tylko pojawił się krwiak, który mu zagrażał??Albo kiedy to organizm kobiety jest słaby a nie dziecko? czy taka kobieta nigdy nie będzie mogła mieć własnych dzieci, bo nie będą jej podtrzymywać ciąż? kiedy zapytałam gp, czy ze względu na podatność na krwiaki będę mogła mieć wczesny scan w następnej ciąży, to usłyszałam, że nie ma takiej potrzeby:( oj ja jestem strasznie cięta na ten system tutaj :/ albo choćby nawet to, co piszecie, że do kliniki kierują tylko ludzi po 30. Tzn że młodsi nie mogą mieć dzieci??chyba wiadomo, że im kobieta młodsza tym większe szanse na donoszenie ciąży. oj drażliwy temat dla mnie :))
 
Ostatnia edycja:
Noelka84 duphaston to trzeba wiedziec jak stosowac bo mozna sobie zaszkodzic i stosuje sie go tak jak pisalas do potrzymania ciazy, jesli masz wlasnie problemy z tym hormonem tzw. progesteron masz go za malo to wtedy sie go stosuje. Moze on Ci nie jest potrzebny. Sprobuj namowic GP na klinike. Skierowanie toretycznie musi Ci dac, jak nie zmien GP. To oni podejmuja decyzje o leczeniu i zabiegach. Jest jeszcze insyminacja i inne wyjscia. Mi gin w klinice proponowal, ze jesli chce dziecko przed 30 i oddam swoje jajeczka to pokryja czesc zabiegu. Nie dopytywalam sie bo mi nie duzo brak do 30. On podawal mi wszystkie metody jakie sa i ktora jest najlepsza. Zgadzam sie ze GP moze nie wiele wiedziec o tych sprawach, ale w klinice sa tacy specjalisci, bo wlasnie tutaj wszystko sie zaczelo jesli chodzi o nieplodnosc i to w UK sa najlepsze kliniki w europie i nie mowie tu o sluzbie zdrowia tylko o tej konkretnej dziedzinie. Czlowiek, ktory opracowal ta metode jest brytyjczykiem i wlasnie tutaj urodzilo sie pierwsze dziecko poczete ta metoda.


P.S. Jak GP ci mowi ze nie wiadomo czy ci gin pomoze to zmien ja lepiej widac ze brak jej taktu. Moje GP to sie nawet zmarwila jak dostalam okres bo mi sie spozniala, pocieszala mnie i mowila, ze cos z tym napewno zrobimy, ze mam sie nie martwic.

Aniolkowa.mama do kliniki powinni kierowac wszystkich, chodzi o to, ze refunduja tylko pary gdzie kobieta jest po 30. Skierowanie musi dac bo oni przeciez nie tylko in vitro sie zajmuja lecza tez. Dziewczyny naciskac na skierowanie mi dala bez problemu, a nie mam jeszcze 30.
 
Ostatnia edycja:
dziewczyny wiem, ze pierwsze usg jest pozno, ze nie podtrzymuja normalnych ciazy. Ale myslalam, ze takie stymulowane, tych kobiet w klinikach, ktore lecza sie na brak owlacji itd to, ze takie przypadki obesrwuja bardziej i w razie co podtrzymaja na jakichs lekach.
Mam nadzieje, ze tak jest kurcze.
 
silene, bardzo współczuję...nie wiem co napisać, żeby ulżyć Ci w cierpieniu...Życzę dużo zdrowia, spokoju, odpoczynu i dużo sił w kolejnych staraniach, tym razem szczęśliwie zakończonych.
 
beka, spotykamy się i na tym wątku. Właśnie czytałam Twoje wpisy na wątku dla staraczek po 30-stce. Tam są dziewczyny mieszkające w Polsce plus ja:) Ja się stram udzielać i tu i tam.
A u mnie ostatnia prosta przed @, czyli tydzień, zwariować można z tym czekaniem. Powinno być tak, jak się zafasolkowało to ok, nie ma @, a jak nie, to zaraz po dniach płodnych @, a nie 2-tygodniowe czekanie!!! Tyle czasu się marnuje...i człowiek tylko stresy przeżywa.
 
ja mam na pol roku spokuj dalej bedziemy prubowac, ale na luzie lekarz powiedzial, ze z takimi wynikami to mamy szanse 6 lub 7 % naturalnie insyminacja daje 10-15% wiec nie ma sensu zostalo in vitro z 50%. to czekam cierpliwie :)
noelka84 napewno tak jest, jak juz trafisz do kliniki to pewnie tak bedzie, ale to zalezy od sytuacji danej pary. U mnie np. moga mnie potraktowac jaka normalna ciaze po zabiegu bo ja mam wsio wporzadku tylko ilosc nasienia slaba u meza. Niczym sie to nie bedzie roznic od normalnej ciazy, ale jak kobieta ma problemy to napewno jakos inaczej to wyglada. Nie stresuj sie ja sie ciesze ze robia to za free nie wazny wiek zawsze jest nadzieja. W polsce bym chyba ryczala jakbym nie miala na zabieg.
 
ale ciszaaaaaa dzis :)
tak wiec pytanie z innej beczki:)
co robicie na swieta? lecicie do pl , zostajecie tu? moze rodzinka do was przyjezdza?

my z M. zostajemy, ja nie mam urlopu:( zeszle swieta mialam i bylismy w PL, ale marzlam tam:) dokladnie pamietam zeszle swieta, czas tak szybko leci.....
 
nie mogę uwierzyć, że zaraz będą święta. Przecież dopiero były zeszłoroczne!!ten rok minął mi błyskawicznie :szok:
My już 3 lata nie byliśmy w Pl na Boże Narodzenie, bo nie dość, że nas to sporo kosztuje (bilety, jakieś drobiazgi dla naszej dużej rodzinki) to jeszcze mieszkamy od siebie 120km i takie święta w rozjazdach są dla nas męczące :( dopiero jak wrócimy na stałe do kraju to nacieszymy się typowo polskimi świętami.
w tym roku przylatuje do nas mój braciszek z żoną i naszą najukochańszą chrześnicą, która ma 2,5 roczku, spędzamy święta i sylwestra u mojej siostry w Londynie. Będzie tak "rodzeństwowo" :) tylko rodzice zostają w Pl.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Silene tak bardzo mi przykro :-:)-:)-( trzymaj sie kochana. Zyczę duzo zdrówka i siły.
Beka a z kąd jesteś?? dziwne że u Ciebie nie refunduja ivf przed trzydziestką:szok: Ja mam 27 lat i bez problemu zakwalifikowali nas na zabieg, nawet lekarze się ciesza że jestem młoda bo mam większe szanse na ciąże. Tylko ze u mnie czeka się dłuuugo do 2-óch lat(w moim przypadku 1,5 roku) także pół roku to naprawde króciutko:tak:
Noelka u mnie w Pl pani ginekolog tez stwierdziła małą macicę, powiedziała że jest taka jak u nastolatki a nie u dorosłej kobiety. Ja zapytałam czy to jest jakaś przeszkoda to mi powiedziała, że to nie jest żaden problem tylko wspomniała mi o tym tak dla mojej informacji.. A lekarze tu w UK robili mi usg ale nic nie mówili. Trochę mnie zmartwiłaś i teraz nie wiem co myśleć:baffled:
 
Ostatnia edycja:
Do góry