czesc dziewczyny
Noelko wszystkiego najlepszego! Synkowi zycze duzo zdrowka i mam nadzieje, ze z jego oczkiem to nic powaznego.
loczkis, mam nadzieje, ze te badania nowotworowe wyjda negatywnie, nie martw sie na zapas, nalezy to jednak sprawdzic. Trzymam kciuki zeby w PL wszystko wam sie ulozylo pomyslnie.
aniolkowa tulam mocno! Nie poddawaj sie, ja tak samo jak i dziewczyny wierze, ze predzej czy pozniej zostaniesz mama.
A co do prawa ja tez nigdy bym nie przypuszczala, ze nienarodzone dziecko moze przejac dlugi, ale tak niestety jest. Gdybym nie byla w ciazy w czasie zgonu i nie miala dzieci to moje przyszle dziecko byloby pod tym wzgledem bezpieczne.
U nas dalej nerwowo, bo nie skonczy sie na zrzeczeniu. Chodzi a dwa dlugi, pierwszy to kredyty, pozyczki itp pozaciagane przez matke; drugi to zadluzenie mieszkania z odsetkami. Zrzeklismy sie juz tych pozyczek, a z mieszkaniem troszke gorzej bo maz mimo tego, ze tam nie mieszkal od momentu kiedy zaczeli je zadluzac byl wciaz zameldowany przez kilka lat. Mlody nie myslal o takich sprawach, pare lat temu jak wezwali rodzinke do sadu udowadnial od kiedy tam nie mieszkal i zostal wylaczony z postepowania, ale teraz znow musimy to udowadniac, taka polska biurokracja. Mieszkanie zadluzyli jego matka z ojczymem i dwoch przyrodnich braci. Suma ponad 40tys jak nie wiecej bo odsetki przez te lata bardzo narosly i wciaz rosna. Rece opadaja, wszystko co udalo nam sie odkryc to pewnie z odsetkami wiecej niz 100 tys. A co jest bardziej nie pojete, ze tych pieniedzy nigdzie nie widac. Bracia meza zachowuja sie jak niedojrzale gnojki mimo 30 lat na karku, uwazaja ze ich to nie dotyczy, a mnie krew zalewa bo to wlasnie ich dlugi spadly na mnie i mala. Nigdy nie uslysze slowa przepraszam. Trzymajcie kciuki zeby udalo nam sie wszystkie zadluzenia od nas odsunac raz na zawsze. Przeraza mnie fakt, ze to moze zajac lata.
Co do mojego trzeciego usg - growth scan to wszystko jest ok, pomierzyli jak w zdluz i wszerz. Mala wazy okolo 2620g, nie ma powodu do niepokoju bo jeszcze przybierze. Oprocz skanu, mialam rowniez konsultacje medyczna z prawdziwym lekarzem a nie tylko polozna, powiem szczerze ze mnie to uspokoilo bo tu rzadko kiedy ma sie taka okazje. Mala juz ma glowke centralnie na dole, wiec juz gotowa do przyjscia na swiat. Teraz pozostalo tylko czekac. Czuje sie dobrze, wciaz chodze z malzem na dlugie spacerki, spie lepiej niz w drugim trymestrze - w sensie zgagi, bo jednak przez ostatnie problemy miewam koszmary i mam wrazenie, ze mnie cos goni i przesladuje. Oby to wszystko szybko bylo za nami.
Pozdrawiam WAS wszystkie dziewczyny i dziekuje wam za wsparcie, to naprawde wiele dla mnie teraz znaczy. Jestescie kochane
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)