reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

loczkis ja ci gwarantuje że nie będziesz miała dużo wolnego czasu... my jak wróciliśmy to mieliśmy tyle załatwień, że mąż nie miał kiedy szukać pracy ;-) a jak macie gdzie mieszkać to już duży plus... nawet jak na początek nie będziesz dużo zarabiać to dacie radę... a pomysł na biznes fajny... my tez mamy kilka tylko nie bardzo mamy kasę bo my mamy kredyt... wiec skoro macie gdzie mieszkać i macie oszczędności to polowa zmartwień z głowy ;-)
 
reklama
loczkis ja mimo że bardzo chce wrócic do pl, to też się tego boję, bo wszyscy straszną że cieżko z pracą, drogie życie itd., boje się że ciężko będzie mi się przestawić... ale wiesz co Agitatka ma rację ludzie w pl lubią narzekac i wcale nie jest tam aż tak źle, moi rodzice też nie zarabiają kokosów a żyją normalnie, w tym roku zrobi totalny remont kuchni, wymienili wszystko i jeszcze planują w lecie jechac gdzies na wakacje, ja naprawde nie wiem jak oni to robią:eek: ale to jest dowód na to ze można w pl normalnie żyć, wiadomo nie jest tam tak dobrze jak tu, z tą myślą trzeba się oswoić, ale nie ma tragedii. Zresztą kochana kiedyś i tak trzeba wrócić, o ile nie zakłada się że chcemy spędzić reszte zycia w UK. Kiedyś i tak będzie trzeba się z tym zmierzyć, a co to za róznica czy teraz, czy za rok czy dwa:tak: Macie gdzie mieszkać, macie oszczędności, wiec nie jest źle, a prace napewno w końcu znajdziesz, nie ma się co spinac i stresowac i tak kiedyś by cię to czekało:tak: Dasz radę i napewno jakoś wszystko sie poukłada.;-)
Agitatka ehh zazdroszczę tych typowo ciążowych poranków:-D:-p
 
Roxii ja wierzę, że niedługo do mnie dołączysz i razem będziemy przeżywać te piękne chwile :tak: &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& czwartek zbliża się wielkimi krokami :-) Jak nastrój i samopoczucie, faszerujesz się progesteronem dalej?

A ja dziś pół dnia wojowałam z komputerem, ciągle mi się zwieszał przy uruchomieniu i nic nie mogłam zrobić. Ale poradziłam sobie, bo jak ja się za to nie wezmę, to mój M też nie zrobi, bo jakoś nie ma drugu do komputerów, a ja jednak coś tam brata i mamę podglądałam :-)

Poza tym byłam dziś u gp. Uwielbiam te ich pytanie, czy to aby planowane, bo może jestem zainteresowana pozbyciem się ciąży. Na głowę nie upadłam i nigdy nie upadnę. Powiedziałam co miałam do powiedzenia. I wyszłam ;-) Powiedziałam, że powinnam szybko dostać list do położnej, bo powoli wkraczam w 8tc ciąży, ale nie znam ich procedur na ten temat, więc nie wnikałam...Czekam na list do położnej a potem usg żeby ujrzeć kto tak sobie w moim brzuchu gniazdko wije. Czy to jeden człowieczek, a może dwa :-D
Zasypiam na siedząco i tak dzień w dzień. M się ze mnie śmieję, że o 19.30 już leżę w łóżku, ale mówię wam dłużej nie wytrzymuje. Od niedzieli jestem ponownie na duphastonie, żel mi się skończył. I tak od wczoraj mam mega dużo mlecznego śluzu, ten żel chyba trochę go blokował, bo teraz to zalewa mnie dosłownie...
 
Agitatka super że juz jestes po wizycie u GP, niedługo powinnaś dostać list i datę pierwszego usg, oni zazwyczaj je robią ok 12-13tc, wiec jeszcze troszke i zobaczysz swojego bąbla:-D
Ja staram sie podchodzic do tego na spokojnie, ale czuję że z każdym dniem bardziej się stresuję:baffled: najbardziej cieszę się z tego ze jutro ostatni dzień do pracy i wolneeee!!!:-D odpoczne sobie i trochę poleniu****ę:tak: ale ciagle kołacze mi się w głowie myśl co bedzie jak znów sie nie uda....:sorry2:
Noelka kochana co tam u Ciebie, jak się czujesz????
aniolkowa co u ciebie?????? jak samopoczucie???
 
Agitatka wizytę u położnej powinnaś mieć w 8 tygodniu, ja miałam w 9 bo miejsc nie mieli... a usg pierwsze w 12... tak że jeszcze chwilka...

Roxii
właśnie miałam pytać czy będziesz pracować... dobrze że sobie odpoczniesz... nie myśl teraz co będzie... odpoczywaj i myśl pozytywnie ja wierzę że będzie dobrze :-)

Też dziś myślałam co u Noelki i Aniołkowej?
i jeszcze ciekawe jak się miska czuje? jak jesteś kochana to napisz co u ciebie? pozdrawiam gorąco :-)
 
Cześć dziewczynki

Roxi kochana to juz tuż tuż!!!! Ciesze sie jak na swoje:-) Czytam Greya, czytam. Juz ponad 200 stron przeczytałam:zawstydzona/y: podoba mi sie, ale jakos nie mam czasu siąść z książką i zazwyczaj to robię jak idę spać, przeczytam kilka stron i zzzzz......:zawstydzona/y:

Agitatka ty to jesteś cierpliwa i dzielna. Ja za nic w świecie nie wytrzymałabym z usg tak długo. Ale w sumie jak sie nic nie dzieje to znaczy, ze wszystko dobrze. Ja bez ciazy jestem ciagle śpiąca i mogłabym spać wszędzie i o każdej porze. Nawet podczas ćwiczeń jestem śpiąca, ale to ja mam tak całe życie. A i tak chodzę spać o północy.

Abed jak tam szukanie pracy? Szymonek już zdrowy?

Noelka ty jeszcze w dwupaku?

A ja dziś nieplanowane wolne miałam. Wczoraj miałam incydent w pracy i wylądowałam na A&E z podejrzeniem zlamanego nosa, ale dziś juz czuje sie dobrze i jutro wracam do pracy. pospałam do 11:zawstydzona/y:
kurcze codziennie mi ucieka, żeby do tej kliniki zadzwonić. Muszę chyba sobie kartkę napisać i zostawić na widoku.
 
czesc dziewczyny. Ja z malzem ledwo zywa od paru dni, maz juz drugi dzien wolne wzial bo jakies grypsko sie przyplatalo, Nie cierpie sie czuc jak detka.

Aniolkowa, to cos ty w tej pracy wyrabiala ;-), ze podejrzewano zlamanie noska? Dobrze, ze jest caly i zdrowy :)

Loczkis, rozumiem twoje obawy przed powrotem do PL. U mnie w miescie tez nie za dobrze sie dzieje, pracy malo, wiele sie nasluchalam, ale z tego co opisujesz macie oszczednosci, macie gdzie mieszkac, wiec jestescie na naprawde dobrej pozycji. Najwazniejsze, ze macie w sobie nawzajem oparcie. Praca z czasem sie znajdzie i wszystko sie powoli pouklada, zycze powodzenia!!!

Noelko, ja tez mysle o tobie, daj znac czy wszystko ok :tak:

Roxii, to juz tuz tuz :tak: Mysl pozytywnie, fajnie ze bedziesz na wolnym. Odpocznij i zrelaksuj sie troszke, nie mysl za duzo o tym co bedzie, najlepiej znajdz sobie jakies zajecie zeby czas szybko uplynal bez niepotrzebnych negatywnych rozmyslan. My tu wszystkie trzymamy kciuki!

Agitatka ja tez mialam peirwszy skan dokladnie w 12 tygodniu. Zobaczysz szybko zleci :) A z tym sluzem to u mnie tez bylo obficie do calkiem niedawna, ale to dobry znak, znaczy ze sie dobrze fasolka zaczopowala :tak:

Pozdrawiam WAS wszystkie ;-)
 
Aniolkowa szukanie pracy bez większych efektów jak na razie... przynajmniej z każdą wysłaną aplikacją mój list motywacyjny jest lepszy ;-) A Szymon już dawno dobrze... bryka i rozrabia :-) za to mnie teraz chyba bierze... a cię jakiś dzieciaczek uderzył?

joasia zdrówka dla ciebie i męża
 
Hej dziewczyny ja nadal w dwupaku:) wy sie nie martwcie jak tylko jakies skurcze sie zaczna czy cos to od razu dam wam znac:) niestety czuje ze to jeszcze potrwa:( dzis mialam spotkanie z polozna i umowilysmy sie na 40 tc pozniej wizyta 41 tc a 42 jak nic nie wyjdzie to wywoluja.
Ja mam nadzieje ze do tego nie dojdzie bo wylowywany porod jest trudniejszy i bardziej meczacy moze trwac az 3 dni:( moja kolezanka tak miala masakra.
Na wizycie wszystko bylo ok, serduszko bije pieknie, brzuszek urosl 2cm i polozna mowi ze dziecko na pewno ma juz z 3kg.
Dzis mialam ostatnie zajecia ze szkoly rodzenia. Pokazywali jak kapac, klasc dziecko i ogolnie pielegnowac.
No i teraz czekam. Zaden czop mi jeszcze nie wylecial, skurczow nie mam, nie czuje zeby porod mial przyjsc:( a chcialabym juz :)

roxii kciuki zacisniete:)
 
reklama
Joasia wracaj szybko do zdrowia i siły.

Noelka dobrze, że synek sobie ładnie waży. Nie za mało i nie za dużo. Masz juz ciąże donoszoną to możesz rodzic. Albo moze poczekaj na Roxi, żeby przejęła pałeczkę?

Abed wy niedługo roczek obchodzicie?A praca sie w końcu znajdzie.
tak, dostałam od dziecka tą podstawą od szczotki do kibelka :-) Najlepsze jest to, że on mnie uwielbia i chyba z miłości to zrobił :-D Nos na szczęście cały i prosty;-).

Loczkis jak tam @. Przyszła?

Miska odezwij sie proszę. Jak u ciebie?
 
Do góry