reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

Agitatka trylogia Greya jest dostepna w języku polskim, ja dwie pierwsze części kupiłam w Polsce, ale trzecią kupiłam juz tu w UK, zamówiłam w polskiej księgarni internetowej ksiazka.co.uk :tak: Własnie dzisiaj rano listonosz ją dostarczył:-) Bardzo szybko przyszła, zamówiłam ją w piątek popołudniu a dziś już ja mam w domku. Muszę szybko ogarnąć siebie i chatę a potem zabieram się za czytanie. Agitatka naprawde polecam, książka super!!!!
Szkoda mi ciebie i twojego maluszka, domyślam sie co przechodzisz jak on cały czas chory:sorry2: kucze no a nie możesz spowrotem isc do GP i powiedziec ze mimo przyjmowania antybiotyku choroba nawraca? kurcze no przeciez w koncu musi być jakiś sposób, żeby go wyleczyć raz nazawsze....
To ty jeszcze mamie nie pwoiedziałaś o ciaży??? kurcze na co ty czekasz? ja już dawno poinformowałbym najbilższą rodzine:-D nie czekaj na nic tylko dzwoń żeby przekazać tą wspaniałą wiadomość:-)

O jaką moją pierwszą wizytę pytasz???
 
reklama
Roxii kochana no chodzi mi o ta całą twoja procedurę in vitro. a ja z nim nie byłam u gp, tylko prywatnie w polskiej przychodni. wczoraj mąż drzwonil zapytać co i jak ale jej nie bbyło wypadł jej dyżur w szpitalu. dostępna będzie dopiero we środę. a w naszej przychodni miejscowej z przeziebieniem kierują do pielęgniarki, która wg mnie jest do dupy. źle stawia diagnozy idiotka. ja uważam że lekarz od wszystkiego jest do niczego
 
Agitatka no tak zapomniałam że ty prywatnie byłas w polskiej przychodni:zawstydzona/y: no to w takim razie idź tam w środę i powiedz co się dzieje, przecież kurcze tak być nie moze... biedny ten twój maluszek:sorry2:
A co do mojej procedury in vitro to już dawno kochana ją zaczełam, od 2-go lutego szprycuję się zastrzykami, w poprzedni czwartek byłam na wizycie kontrolnej i już dali mi tabletki na wzrost endo. Następna wizyta za tydzien w czwartek 7-go marca, jak endo będzie miało już odpowidnią grubość to zaczynam brać progesteron i po 5 dniach transfer:tak:
 
Agitatka biedny ten Twój maluch i ty z nim... czasami trzeba długo chodzić po lekarzach żeby w końcu znaleźli co się dzieje... co do chwalenia się ciążą to ja się tak bałam że nawet mamie powiedziałam dopiero po 12 tygodniu... i to się bałam że jak powiem to coś się stanie...

Roxii to już tuż tuż :-) Noelka rodzi a ty tu nam z II krechami wyskakujesz :-) taka mam wizję :-D
tak piszecie o tych książkach że i ja chyba sobie ją kupię jak będę w pobliżu jakiejś księgarni ;-)
 
Dzis mialam wizyte u poloznej. Sprawdzala brzuch przez dotyk i mowila, ze prawdopodobnie sie obrocil i glowka juz jest na dole. Jego grzbiet niby jest wzdluz mojego brzucha nad wysokoscia zeber, a nozki skierowane w dol. Ja nie bardzo czuje ze tak wlasnie lezy. Dziwnie bylby wtedy taki skulony.
Dla pewnosci bede miec to usg w piatek w szpitalu. Niestety jest jeszcze jeden martwiacy powod do usg - brzuch mi sie zmniejszyl. Z wymiarow wynika, ze zamaist urosnac od ostatniej wizyty 2 tyg temu to zmalal o 2 cm.
Martwi mnie to troche, ale polozna pocieszala, ze jest wiele powodow do tego. Jednym moze byc, ze lozysko zle pracuje, albo sie odkleja i nie karmi malego. Moze byc tak, ze maly faktycznie rozlozyl sie inaczej w macicy i brzuch ma inny ksztalt.
Tetno dziecka jest bardzo dobre wiec mam nadzieje, ze wszystko jest w porzadku. Troche mnie dziwi, ze ten brzuch sie zmniejsza bo caly czas przybieram na wadze, wiec moze kilogramy tylko mi przybywaja, a dziecku nie. No nic nie ma co gdybac , w piatek sie okarze co i jak. Jesli cos bedzie nie tak to po usg bede miec wizyte z lekarzem w szpiatlu, jesli bedzie ok to odesla mnie do domu. Mam nadzieje, ze usg bedzie robil jakis dobry doswiadczony technik, szkoda , ze tutaj nie robia go od razu lekarze.

Mielismy pierwsze spotkanie szkoly rodzenia. M sie wynudzil i przez to pewnie juz nie bedzie wiecej chcial isc. A nastepne lekcje beda wlasnie ciekawe bo pokaza oddzialy, porodowke i bedziemy cwiczyc na bobasach rozne rzeczy. Dzis tylko polozna mowila o znakach kiedy wiedziec, ze porod sie zaczyna, co zrobic dalej itd. I o samym porodzie, znieczuleniach...

Ja dzis kiepsko sie czuje, slabo mi i wogole nie czuje energii. Troche zaluje, ze jakbym zostala w pracy jeszcze 2 tyg dluzej to moze dluzej czulabym sie lepiej, energiczniej.
 
Noelka ja myślę że jak mały zmienił pozycję to ci się kształt brzucha zmienił... jak mój leżał tak że głowę miał z boku mojego brzucha a później zmienił pozycję i głowę miał w dół to ja zauważyłam że brzuch jest mniejszy... tak że trzymam kciuki za piątek :-) będzie dobrze :-)
 
Noelka narazie nie ma się co przejmować,bo faktycznie moze być tak że brzuszek się zmniejszył, bo mały zmienił pozycję, to bardzo prawdopodobne:tak: Trzymam kciuki za piątek żeby wszystko pomyślnie wypadło;-) A z tą szkołą rodzenia to wiadomo że faceci się tam nudzą, oni się nie nadają do takich rzeczy, to nie są tematy które ich interesują:-D Wiadomo że oni chodzą tam bardziej z przymusu i dla nas kobiet niż z własnego zainteresowania:tak:
 
Noelka zachowaj spokój, brzuch się zmniejszył na pewno przez zmianę pozycji maluszka i nie ma tu czego szukać żadnych problemów. Poza tym to zawsze mnie tu dziwiło i dziwić będzie, epoka kamienia łupanego, mierzenie brzucha ciężarnej centymetrem :szok:
Te ichne pomiary u mojej koleżanki wyszły dziwacznie, w sumie podobna sytuacja jak u ciebie. W centymetrach mało, a malutka urodziła się i tak całkiem sporych rozmiarów. Więc spokój przede wszystkim kochana :tak:

Oj ja do szkoły rodzenia tym razem też się zapiszę, ale to już będzie w PL :-)

Mały zaczął gorączkować, a kaszel taki, że jak zacznie, to nie może skończyć. Zatkany cały. No i jestem po konsultacji, w prawdzie telefonicznej z naszym pediatrą w Polsce. No i poradził mi abym odstawiła tą antybiotykoterapie przewlekłą, bo można jakiegoś grzyba wychodować, a poza tym obciąża bardzo wątrobę. Na razie daje mu lek przeciwwirusowy, syropy przeciwkaszlowe i zobaczymy jeszcze co jutro powie ta bułgarka z polskiej przychodni.
Zrobiłam syrop z cebuli i mam zamiar wypić wszystko, może mały też się skusi
 
Macie racje dziewczyny nie ma co sie martwic na zapas. Czasem chcialabym byc juz po i wiedziec ze maly spi bezpieczny i zdrowy w lozeczku:)
 
reklama
oj Noelka tak nie ma ;-) wiesz ile ja razy sprawdzałam czy oddycha? jak długo spał spokojnie... czasami w nocy wstawałam... to dopiero początek naszych matczynych rozterek ;-)
 
Do góry