reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
Hello Dziewczyny, jestem zupelnie nowa na forum, ale ten temat jest mi bardzo bliski... Juz prawie nie mialam nadziei, ze sie uda. Mam 36 lat, za fasolke zabralismy sie naprawde pozno bo w wieku 34 (zawsze myslalam, ze mam czas i tyle innych rzeczy bylo waznych) i nie udawalo sie. Myslalam, ze juz nigdy. W ostatnia sobote zrobilam test i cud - wg tesu jestem w ciazy. Czekam teraz cierpliwie do poniedzialku, zeby pojsc z wizyta do lekarza. Moja przyjaciolka, tez 36 lat :o), ktora starala sie tez 2 lata zadzwonila wlasnie w sobote i powiedziala, ze musi sie pochwalic, ze jest w ciazy. Kiedys jak czytalam takie historie, to myslalam, ok inni to maja szczescie, ale czy ja? Okazuje sie, ze naprawde trzeba byc cierpliwym. Nam duzo pomoglo to, ze moj maz przestal palic i oboje zmniejszylismy saczenie wina wieczorami :o). Teraz prosze trzymajcie kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
Zycze Wam cierpliwosci i jak juz nawet sie wydaje, ze nic z tego, to prosze pamietajcie, ze nawet takim staruszkom jak my dwie w koncu sie przytrafilo :o).

Pozdrowienia z Londynu,
Gosia
 
czesc dziewczyny:-) chce dolaczyc do Was staraczek wyspiarek, jako iz sama nia jestem, to moj drugi miesiac staran, w poprzednim chyba za bardzo sie nakrecilam, w sumie to znam swoj organizm, mam regularne cykle, w polowie cyklu mam bol owulacyjny wiec bylam niemal pewna ze musi sie udac a tu lipa:confused: takze w tym miesiacu wrzucilam na luz, nie sledzilam kalendarza dzien po dniu i zobaczymy co bedzie :-D juz po starankach wiec teraz oczekiwanie do terminu okresu, ale na pewno nie poczekam do konca tylko zrobie test wczesniej, jestem tego pewna ze sie nie powstrzymam ;-) zreszta wiecie jak jest :-D
 
Witam wszystkie nowe kobietki na forum :)
Gosia - wielkie gratulacje!!!!!
kiciaq - skąd jesteś? widze ze podobnie zaczęłyśmy starania, ja co prawda 3 miesiac ale po dwóch cyklach.
Dzis jest 7dc więc bedziemy niedługo z mężem ostro działać :)
 
Mellisa mieszkam w Anglii ;-) w lipcu beda trzy lata jak przyjechalam :szok: szok kiedy ten czas zlecial, niewiarygodne, ja jestem w 19 dniu cyklu takze jeszcze z tydzien zanim bede mogla test zrobic, ale nie nakrecam sie, nie nakrecam, a przynajmniej staram sie ;-) hihihi
 
Witajcie, jak to dobrze ze już piątek

kiciaq87 witaj:-)

Hello Dziewczyny, jestem zupelnie nowa na forum, ale ten temat jest mi bardzo bliski... Juz prawie nie mialam nadziei, ze sie uda. Mam 36 lat, za fasolke zabralismy sie naprawde pozno bo w wieku 34 (zawsze myslalam, ze mam czas i tyle innych rzeczy bylo waznych) i nie udawalo sie. Myslalam, ze juz nigdy. W ostatnia sobote zrobilam test i cud - wg tesu jestem w ciazy. Czekam teraz cierpliwie do poniedzialku, zeby pojsc z wizyta do lekarza. Moja przyjaciolka, tez 36 lat :o), ktora starala sie tez 2 lata zadzwonila wlasnie w sobote i powiedziala, ze musi sie pochwalic, ze jest w ciazy. Kiedys jak czytalam takie historie, to myslalam, ok inni to maja szczescie, ale czy ja? Okazuje sie, ze naprawde trzeba byc cierpliwym. Nam duzo pomoglo to, ze moj maz przestal palic i oboje zmniejszylismy saczenie wina wieczorami :o). Teraz prosze trzymajcie kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
Zycze Wam cierpliwosci i jak juz nawet sie wydaje, ze nic z tego, to prosze pamietajcie, ze nawet takim staruszkom jak my dwie w koncu sie przytrafilo
Gosia gratuluję!!! :-D:-D:-D:-D Jak ja lubię czytać takie posty, od razu mi się humor poprawia bo ja mając swoje 32 lata uważam że jest już późno i może dlatego nie mogę zajść. A tu proszę jakie niespodzianki :happy2:
 
Hello Dziewczyny, jestem zupelnie nowa na forum, ale ten temat jest mi bardzo bliski... Juz prawie nie mialam nadziei, ze sie uda. Mam 36 lat, za fasolke zabralismy sie naprawde pozno bo w wieku 34 (zawsze myslalam, ze mam czas i tyle innych rzeczy bylo waznych) i nie udawalo sie. Myslalam, ze juz nigdy. W ostatnia sobote zrobilam test i cud - wg tesu jestem w ciazy. Czekam teraz cierpliwie do poniedzialku, zeby pojsc z wizyta do lekarza. Moja przyjaciolka, tez 36 lat :o), ktora starala sie tez 2 lata zadzwonila wlasnie w sobote i powiedziala, ze musi sie pochwalic, ze jest w ciazy. Kiedys jak czytalam takie historie, to myslalam, ok inni to maja szczescie, ale czy ja? Okazuje sie, ze naprawde trzeba byc cierpliwym. Nam duzo pomoglo to, ze moj maz przestal palic i oboje zmniejszylismy saczenie wina wieczorami :o). Teraz prosze trzymajcie kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze.
Zycze Wam cierpliwosci i jak juz nawet sie wydaje, ze nic z tego, to prosze pamietajcie, ze nawet takim staruszkom jak my dwie w koncu sie przytrafilo :o).

Pozdrowienia z Londynu,
Gosia
a mi ten post daje SIŁĘ i NADZIEJĘ:-) DZIĘKI!!! i wielkie gratulacje dla ciebie i życzę spokojnych i szczęśliwych 9 m-cy:tak:
 
reklama
Do góry