Roxii wczoraj bylam taka zamotana przez ta moja wizyte w klinice i tym moim dlugim protokołem, ze w ogole nie zauwazylam Twojego wpisu Bardzo Cie przepraszam, ja tu martwie sie na zapas niewiadomo czym, a Ty bidulko tyle przeszłas. Nie rozumiem jak to sie moglo stac, takie zaniedbanie, przez nich stracilas jajowod i tyle sie nacierpiałas, a przeciez moglo sie skonczyc o wiele gorzej..i jak tu miec zaufanie do lekarzy, czlowiek sobie wmawia, ze przeciez wiedza, co robia, a tu takie rzeczy..Bardzo mi przykro, ze przez to wszystko przechodzisz i podziwiam Cie za sile jaka w sobie masz. Wypoczywaj i wracaj szybko do formy
reklama
Magdalena Markiewicz
Fanka BB :)
Roxii Bardzo mi przykro, odpoczywaj teraz dużo.
miska30 Ja miałam dł pr i brałam ok 4 tygodni między czasie miałam base line usg czy wszystko jest ok( przeważnie wypadało mi to na okres). Jednym razem byłam jeszcze przed bo mi się spóźnił i musiałam brać buserelin dłużej. Potem, zaraz po usg mówili mi kiedy mam zacząć brać menopur (brałam w dawce 225uj)
Jutro jadę na usg i dowiem się kiedy startuje. Teraz będę na kr prot..
miska30 Ja miałam dł pr i brałam ok 4 tygodni między czasie miałam base line usg czy wszystko jest ok( przeważnie wypadało mi to na okres). Jednym razem byłam jeszcze przed bo mi się spóźnił i musiałam brać buserelin dłużej. Potem, zaraz po usg mówili mi kiedy mam zacząć brać menopur (brałam w dawce 225uj)
Jutro jadę na usg i dowiem się kiedy startuje. Teraz będę na kr prot..
agnieszka.kk
Styczniowa mama Alana :)
Witajcie!
Jestem po dłuższej przerwie...raz na jakiś czas odpoczywam sobie od bb bo dobrze mi to robi a poza tym czasu na bb nie zawsze starcza.
Są święta więc mam kilka dni wolnego od pracy.Obżarstwo i gościnność w te święta nie zna granic Dom dziś pływał od lania wodą ale najważniejsze że było wesoło i z tradycją
WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH KOCHANI
A poza tym co u was?
Pozdrawiam was!!
Jestem po dłuższej przerwie...raz na jakiś czas odpoczywam sobie od bb bo dobrze mi to robi a poza tym czasu na bb nie zawsze starcza.
Są święta więc mam kilka dni wolnego od pracy.Obżarstwo i gościnność w te święta nie zna granic Dom dziś pływał od lania wodą ale najważniejsze że było wesoło i z tradycją
WESOŁYCH ŚWIĄT DLA WSZYSTKICH KOCHANI
A poza tym co u was?
Pozdrawiam was!!
azorek84
mama Amelii 2009
witam przepraszam ze sie tu wam tak wpraszam ja Was podczytuje czesto i naprawde bardzo z Wami pewne rzeczy przezywam Roxii jest mi tak strasznie przykro ze Tyle przeszlas i jeszcze sie to tak wszystko obrocilo ale widac po Twoich wpisach ze jestes silna dziewucha i sei nie poddajesz. ja za Was wszystkie trzymam mocno kciuki.
ja o swoja pierwsza cize staralam sie ponad 9mcy...stracilam maluszka na tzw wczesnym etapie czyli jak to tu mowia selekcja naturalna...bolala dlugo i mocno z czasem bol nie zniknal ale sie do niego przyzwyczailam jakkolwiek to nie zabrzmi o amelkowne staralismy sie ponad 3,5 roku (mam endometrioze i pcos-2 operacje w pl za soba bo cysta 12,5cm srednicy mi pekla i musieli mnie otworzyc) tam lek mi powiedzial ze czesto mam torbiele i rosna duze wiec o dziecko mam sie starac przed 25 rokiem zycia bo pozniej bedzie gorzej. ale udalo sie wywalczylam amelkowne (bez lekow itd jakos balam sie isc rozmawiac o tym..teraz juz bym tego nie olala jak kiedys). chcielismy druga dziddzie jako ze jestem jedynaczka nigdy nie chcialam zeby moje dziecko bylo samo i jesli beda szanse bede walczyc...nastawilam sie ze przed nami dluuga droga zaczelam wypytywac o kontakty na tutejszych lekarzy i kliniki bylam gotowa leciec do pl po komplet badan. psychicznie oboje z mezem sie tak nastawilismy ze moze sie nie udac albo bedziemy walczyc dluugo. jakims cudem udalo sie za drugim razem nadal w to nie moge uwierzyc iciagle sie boje kazdego dnia
trzymam mocno kciuki dziewczynki ze i do was wyjdzie slonce--MUSI bo ja innego rozwiazania nie widze mam nadzieje ze niebawem zagladne na ten watek i przeczytam wspaniale wiesci i tego z calego serducha wam zycze
ja o swoja pierwsza cize staralam sie ponad 9mcy...stracilam maluszka na tzw wczesnym etapie czyli jak to tu mowia selekcja naturalna...bolala dlugo i mocno z czasem bol nie zniknal ale sie do niego przyzwyczailam jakkolwiek to nie zabrzmi o amelkowne staralismy sie ponad 3,5 roku (mam endometrioze i pcos-2 operacje w pl za soba bo cysta 12,5cm srednicy mi pekla i musieli mnie otworzyc) tam lek mi powiedzial ze czesto mam torbiele i rosna duze wiec o dziecko mam sie starac przed 25 rokiem zycia bo pozniej bedzie gorzej. ale udalo sie wywalczylam amelkowne (bez lekow itd jakos balam sie isc rozmawiac o tym..teraz juz bym tego nie olala jak kiedys). chcielismy druga dziddzie jako ze jestem jedynaczka nigdy nie chcialam zeby moje dziecko bylo samo i jesli beda szanse bede walczyc...nastawilam sie ze przed nami dluuga droga zaczelam wypytywac o kontakty na tutejszych lekarzy i kliniki bylam gotowa leciec do pl po komplet badan. psychicznie oboje z mezem sie tak nastawilismy ze moze sie nie udac albo bedziemy walczyc dluugo. jakims cudem udalo sie za drugim razem nadal w to nie moge uwierzyc iciagle sie boje kazdego dnia
trzymam mocno kciuki dziewczynki ze i do was wyjdzie slonce--MUSI bo ja innego rozwiazania nie widze mam nadzieje ze niebawem zagladne na ten watek i przeczytam wspaniale wiesci i tego z calego serducha wam zycze
czesc dziewczyny,
swieta, swieta i po swietach, co dobre, czyli wolne od pracy szybko sie konczy(
moja kuzynka o ktorej wczesniej pisalam ze jest w ciazy blizniaczej stracila jednego babla
a ja natomiast zupelnie nie zaplanowanie poszlam do spowiedzi. w sobote poszlismy ze swieconka i nie bylo kolejki do konfesjonalu wiec sobie mysle a co mi tam wypadaloby isc przed swiatami sie wyspowiadac moze lepiej sie poczuje. No i przy mowieniu grzechow poryczlam sie poszlo na temat ciazy, ale ksiadz byl na prawde super, posiedzial ze mna dal mi sie uspokic, opiwiedzial mi historie o parze znajomych , ktorzy tez sie starali latami, pogodzili sie juz z mysla, ze nie beda miec dzieci, az tu nagle zdarzyl sie cud. I ksiadz mi wlasnie poradzil, zeby modlic sie o cud. Ja zawsze myslalam, ze cuda sa przeznaczone dla na prawde chorych ludzi, ktorzy moga stracic zycie, ktorzy na prawde cierpia, a nie dla mnie bo przeciez ja nie mam tak zle. Ale nie da sie zmierzyc ludzkich cierpien.....
swieta, swieta i po swietach, co dobre, czyli wolne od pracy szybko sie konczy(
moja kuzynka o ktorej wczesniej pisalam ze jest w ciazy blizniaczej stracila jednego babla
a ja natomiast zupelnie nie zaplanowanie poszlam do spowiedzi. w sobote poszlismy ze swieconka i nie bylo kolejki do konfesjonalu wiec sobie mysle a co mi tam wypadaloby isc przed swiatami sie wyspowiadac moze lepiej sie poczuje. No i przy mowieniu grzechow poryczlam sie poszlo na temat ciazy, ale ksiadz byl na prawde super, posiedzial ze mna dal mi sie uspokic, opiwiedzial mi historie o parze znajomych , ktorzy tez sie starali latami, pogodzili sie juz z mysla, ze nie beda miec dzieci, az tu nagle zdarzyl sie cud. I ksiadz mi wlasnie poradzil, zeby modlic sie o cud. Ja zawsze myslalam, ze cuda sa przeznaczone dla na prawde chorych ludzi, ktorzy moga stracic zycie, ktorzy na prawde cierpia, a nie dla mnie bo przeciez ja nie mam tak zle. Ale nie da sie zmierzyc ludzkich cierpien.....
aniolkowa.mama
W oczekiwaniu na CUD
Witam poświątecznie
Roxi rany nie mogłam uwierzyć w twoja historie. Ta cała sytuacja z tą ciążą musiała być dla ciebie strasznie ciężka. Jak sie teraz czujesz fizycznie? Mnie od początku nie podobało sie jak ci lekarze cie traktują. To mogło sie skończyć bardzo źle szczęście w nieszczęściu, że to tylko jajowod, ale można było temu zapobiec i ocalić ten jajowod. No teraz to juz za późno na gdybanie. Plus tego wszystkiego jest taki, że na wakacje znowu możecie próbować oby już bez takich atrakcji.
Azorek gratuluje ciąży. Niestety w naturę nas aniolkowych mam strach jest wpisany w każdą ciążę. Ja mam 2 Aniołki w niebie i każda kolejna ciąża będzie dla mnie ogromnym stresem i obciążeniem psychicznym. Na samą myśl o tym juz sie boję. Życzę ci z całego serca szczęśliwego zakończenia.
Noelka ja wiem po stracie synka jak ogromnym cudem jest posiadanie dziecka. Jak cieżko walczy sie o jego życie. Wydaje mi sie, że kiedyś było dużo łatwiej o dzidzie a teraz tak wiele kobiet ma problemy, żeby zajść i szczęśliwie donosić.
Szkoda, że kuzynka straciła jednego bąbelka, niestety ciąża bliźniacza niesie takie ryzyko W którym tygodniu jest teraz?
Magdalena ja sie w ogóle nie orientuję w tym co ty piszesz. To wszystko jest dla mnie takie skomplikowane. Podziwiam cie za tyle lat walki i starań, nie wiem czy miałabym w sobie tyle siły. Mam nadzieję, że zostanie ci to wszystko wynagrodzone.
Roxi rany nie mogłam uwierzyć w twoja historie. Ta cała sytuacja z tą ciążą musiała być dla ciebie strasznie ciężka. Jak sie teraz czujesz fizycznie? Mnie od początku nie podobało sie jak ci lekarze cie traktują. To mogło sie skończyć bardzo źle szczęście w nieszczęściu, że to tylko jajowod, ale można było temu zapobiec i ocalić ten jajowod. No teraz to juz za późno na gdybanie. Plus tego wszystkiego jest taki, że na wakacje znowu możecie próbować oby już bez takich atrakcji.
Azorek gratuluje ciąży. Niestety w naturę nas aniolkowych mam strach jest wpisany w każdą ciążę. Ja mam 2 Aniołki w niebie i każda kolejna ciąża będzie dla mnie ogromnym stresem i obciążeniem psychicznym. Na samą myśl o tym juz sie boję. Życzę ci z całego serca szczęśliwego zakończenia.
Noelka ja wiem po stracie synka jak ogromnym cudem jest posiadanie dziecka. Jak cieżko walczy sie o jego życie. Wydaje mi sie, że kiedyś było dużo łatwiej o dzidzie a teraz tak wiele kobiet ma problemy, żeby zajść i szczęśliwie donosić.
Szkoda, że kuzynka straciła jednego bąbelka, niestety ciąża bliźniacza niesie takie ryzyko W którym tygodniu jest teraz?
Magdalena ja sie w ogóle nie orientuję w tym co ty piszesz. To wszystko jest dla mnie takie skomplikowane. Podziwiam cie za tyle lat walki i starań, nie wiem czy miałabym w sobie tyle siły. Mam nadzieję, że zostanie ci to wszystko wynagrodzone.
Witam dziewczyny!!!!
Niektóre z Was znam już z innego watko, a wszystkie witam serdecznie.
Mam pytanie. Czy w UK wykonują badanie bety hcg???
Transfer dwóch mrozaczkow miałam dwa tygodnie temu. Juz w 6 dobie test pokazał słaba kreskę. teraz krecha już wychodzi błyskawicznie i jest mocna. Dzwoniłam do kliniki w piątek to kazali mi powtórzyć test jutro i zadzwonic, na jutro mam tez omówioną wizytę u GP. Wyczytałam gdzieś ze tutaj raczej nie wykonują badania z krwi tylko wierzą testom.
Czy tak tez jest w przypadku ciąży z in vitro??? Powiem szczerze ze jak już pomału paranoi dostaje i chce mieć 100% pewność.
Niektóre z Was znam już z innego watko, a wszystkie witam serdecznie.
Mam pytanie. Czy w UK wykonują badanie bety hcg???
Transfer dwóch mrozaczkow miałam dwa tygodnie temu. Juz w 6 dobie test pokazał słaba kreskę. teraz krecha już wychodzi błyskawicznie i jest mocna. Dzwoniłam do kliniki w piątek to kazali mi powtórzyć test jutro i zadzwonic, na jutro mam tez omówioną wizytę u GP. Wyczytałam gdzieś ze tutaj raczej nie wykonują badania z krwi tylko wierzą testom.
Czy tak tez jest w przypadku ciąży z in vitro??? Powiem szczerze ze jak już pomału paranoi dostaje i chce mieć 100% pewność.
kaska31
Fanka BB :)
ja milam umowiona wizyte po 14 dniach w klinice na test krwi i popoludniu do mnie dzwonili a nie u GP dziwne ze tobie tak powiedzieli. po tescie mialam wizyte po 8 tygodniach w klinice na pierwszy skan i dali mi jeszcze leki na podtrzymanie.Witam dziewczyny!!!!
Niektóre z Was znam już z innego watko, a wszystkie witam serdecznie.
Mam pytanie. Czy w UK wykonują badanie bety hcg???
Transfer dwóch mrozaczkow miałam dwa tygodnie temu. Juz w 6 dobie test pokazał słaba kreskę. teraz krecha już wychodzi błyskawicznie i jest mocna. Dzwoniłam do kliniki w piątek to kazali mi powtórzyć test jutro i zadzwonic, na jutro mam tez omówioną wizytę u GP. Wyczytałam gdzieś ze tutaj raczej nie wykonują badania z krwi tylko wierzą testom.
Czy tak tez jest w przypadku ciąży z in vitro??? Powiem szczerze ze jak już pomału paranoi dostaje i chce mieć 100% pewność.
Magdalena Markiewicz
Fanka BB :)
Marciuk, robią na pewno badania z krwi. Bo często podczytuje angielskie fora. I tam zawsze laski mają robione, może sie zapytaj albo po prostu upomnij.
Ja dzisiaj jadę na usg i dowiem się kiedy startuję, nienawidzę mieć robionego podczas okresu. Jeszcze w sobotę wyskoczyła mi taka wielka opryszka, że wygląda jak by mi ktoś przywalił .
Ja dzisiaj jadę na usg i dowiem się kiedy startuję, nienawidzę mieć robionego podczas okresu. Jeszcze w sobotę wyskoczyła mi taka wielka opryszka, że wygląda jak by mi ktoś przywalił .
reklama
aniolkowa.mama
W oczekiwaniu na CUD
Marcikuk ja robiłam betę teraz niedawno, poprosiłam gp o scan a ona mi dała najpierw skierowanie na betę czy przyrasta. Tylko niestety wyniki były u gp. Wydaje mi sie, że tym bardziej po ivf dadzą ci skierowanie. Spytaj swojego gp dzisiaj. I gratuluje II kreseczek
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 82
- Wyświetleń
- 19 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: