reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na Wyspach

noelka ciesze sie ze badanie masz za soba widzisz nie bylo tak zle nie masz sie co przejmowac bo mi tez powiedzila ze jest ok a szczegoly omowie ze swoim lekarzem.a moja lekarka wogole nie odniosla sie do tego badania dopiero jak ja zapytalam to zerknela i mowi ze wszystko jest w porzdku :-)

roxii dzielna z Ciebie babeczka naprawde ,bardzo mi przykro ale ciesze sie ze mozecie jeszcze probowac za free wiec naprawde jest jeszcze duzo duzo szansy ,choc tez rozumiem ze jeszcze raz bedziesz musiala przejsc ten proces ale ty dasz rade silna z Ciebie kobitka :-)
 
reklama
aniolkowa ja sie juz przyzwyczailam do ziolek taki moj wieczorny rytual. Ale pdstawiam je na miesiac boje sie ze zadlugo juz je pije. Kupilam sobie castagnus ale to chyba moge dopiero zaczac brac od 1dc ? On podobno omaga regulowac cykle. Zastanawiam sie nad mierzeniem temp ale jak nie mam wogole @ to chyba nie ma to sensu. Co do staran to masz racje powinnismy co 2 dni jak wogole nie mam @. Tylko wierzcie mi dziewczyny ze bardzo pragne dziecka ale czasem te starania dobijaja mnie juz. Maja niby sprawiac przyjemnosc a czasem czuje jakby to byl obowiazek moje libido jest jak na razie Erowe. Czasem po ciezkim dniu w pracy zwyczajnie nie mam sily na nic. No ale musze cos wymyslic zeby jakos urozmaic to wszystko:)
 
Roxii u nas w aberdeen sa trzy pelne podejscia, z tym, ze jak sa mrozaczki to je trzeba najpierw wykorzystac zanim sie podejdzie do kolejnej stymulacji. Nie jestem pewna czy te trzy proby to z mrozaczkami czy bez..mysle, ze dowiem sie wszystkiego dokladnie w kwietniu na naszym evening information.
Daj znac, co Ci powiedzieli w tej klinice, mam nadzieje, ze bedziecie mogli szybko ponownie sprobowac (u nas w papierach, ktore dostalismy jest info, ze miedzy podejsciami musi minac pol roku, ale to chyba chodzi tylko o stymulacje)
 
miska30 kurcze to fajnie że macie aż 3 podejścia, a powiedz mi wiesz ile mniej więcej czasu trzeba czekać u Was na in vitro?? my czekaliśmy 1,5 roku ale wiem że w każdym mieście jest inaczej i tak pytam z ciekawości;-)
Ja jak się pytałam jaki jest odstep między jednym, a drugim podejściem to powiedzeli że to zalezy od sytuacji czasami po prostu jest wskazanie zeby odczekać, ale generalnie jesli wszystko jest ok to chcą to zrobić jaknajszybciej żeby daną parę mieć tak jakby z głowy.
 
Wlasnie zadzw do mnie kuzynka ktora jest bardziej jak przyjaciolka dla mnie, jestesmy bardzo blisko. No i jest w ciazy, nie planowali po prostu od stycznia przestali sie zabezpieczac zajelo im to tylko 2 mies. Ciesze sie razem z nia bo bardzo ja kocham ale tak mnie to boli. Ona jest starsza ode mnie 3 lata dopiero co wyszla za maz zawsze sie smialysmy ze to ja pierwsza zajde bo to ja zawsze bylam ta powazniejsza ktora sie szybciej ustatkowala itd. To z nia byly pierwsze imprezy, alko itd, to do niej przyjechalam do UK . Mialo to inaczej wygladac . Ciesze sie z jej szczescua jest w szoku caly czas bo nie spodziewala sie wiem ze bedzie super mama ale boli bo my sie tak dlugo staramy ... Czuje sie jakby ktos mnie uderzyl... Jestem okropna...
 
Roxii no u nas czeka sie dlugo:( Gdy wpisywali nas na liste mowili, ze czeka sie rok, przy kolejnej wizycie bylo juz 18 miesiecy, a pozniej przyszedl list, ze wydluzylo sie do dwoch lat..jestem na tej liscie od kwietnia 2010 i pierwsza wizyte w sprawie IVF mam za miesiac, wiec niestety rowniotko dwa lata:( Za kazdym razem, gdy to sie wydluzalo to łapalam takiego doła..nawet w akcie desperacji podeszlismy w tym kraju do inseminacji, ale szczerze mowiac uwazam, ze to strata pieniedzy, bo koszt ok 1000 funtow, a gdy masz wiecej niz 2 pecherzyki to anuluja cykl i wiekszosc kasy przepada. My akurat mielismy "farta" bo udalo nam sie podejsc, ale okazalo sie, ze zawodniki slabe, z reszta nie wiem czy to ze sie nie udalo to "wina"slabych plemnikow, bo moj cykl zakonczyl sie 19 dnia..szok tak zle nigdy nie bylo..
noela84 nie jestes okropna, tez tak sie czuje za kazdym razem, gdy ktoras z kolezanek zachodzi w ciaze..no bo dlaczego wszystkie inne dookola moga, a ja nie..?:(
 
miśka dzieki za odpowiedź, no to jednak u Was też długo sie czeka:sorry2: Nam na początku też powiedzieli że czas oczekiwania to dwa lata, bylismy na liście od września 2010 więc spodzewałam sie in vitro tak na lato w tym roku, ale była miła niespodzinka i latem 2011 dostalismy list że in vitro będzie styczen-luty 2012. Byłam naprawdę w szoku ze skróciło nam się czekanie o pół roku:tak:
noelka nie jesteś okropna, to normalny odruch u każdej kobiety która długo się stara o dzidzię, ja tez przez to przechodziłam i nietety wciąż przechodzę:sorry2: Niedawno moja przyjaciółka urodziła córeczkę, pamiętam jak sie dowiedziałam ze jest w ciąży to tak jakbym dostała po twarzy, tym bardziej ze to była wpadka i ona nie bardzo się cieszyła z tej ciązy. Myslałam ze serce mi pęknie, całą jej ciąże było mi ciężko, zresztą teraz też nie jest łatwo jak widzę u niej taka małą śliczna kruszynkę. Takze nieprzejmój się bo nie jesteś sama i każda z nas tak samo na takie wiadomości reaguje:tak: Głowa do góry nam też kiedys się uda!!!!!:-)
 
noelka w takim razie każda z nas jest okropna:) jak widzisz takie uczucia są normalne u wszystkich staraczek. Wcale nie życzymy komuś źle, cieszymy sie czyimś szczęściem i życzymy jak najlepiej, ale to nie oznacza, że nie ma w nas żalu i złości dlaczego nie ja. To są ludzkie i normalne odczucia. Ja jak straciłam synka to nie mogłam patrzeć na kobiety w ciąży i małe dzieci, a przecież one niczemu nie są winne, potem tak sobie myślałam, ze może one tez kiedyś straciły dziecko? Ale wtedy byłam zła, ze ja cierpię a świat dalej idzie swoim torem, chciałam, żeby każda ciężarna poczuła mój ból - to było okropne, ale podobno takie są etapy żałoby. Ja tez jestem zła i zazdrosna jak słyszę, ze ktoś postanowił sie starać o dziecko- miesiąc, dwa i jest. Takie osoby nigdy nie zrozumieją co my czujemy.
Ja byłam w ciąży prawie tak samo jak moja sąsiadka, ona urodziła swojego synka, mój umarł. Niestety nie mogę przebywać w towarzystwie tego chlopczyka, bo przychodzi taki ból, ze serce mi ściska. Czuje sie z tym zle, Jest mi przykro z tego powodu i mojej koleżance pewnie tez, ale po prostu nie mogę. Unikam ich i zawsze tak chyba będzie. Ona ma cudowną parkę a ja nadal nic...
 
noelka nie jestes zla ani okropna ja pomimo tego ze milam juz 1 dziecko tez tak sie czulam ale nie jak ktos mial jedno tylko jak np kolezanka mila juz i zaszla w ciaze z 3 dzieckiem (wpadka) plakala mi do tel czy usunac bo jej maz juz nie chcial .teraz maja super coreczka i jest zadowolona bo mila 2 chlopcow przez cala ciaze jak trwa 9 miesiecy i pol roku zycia malej ograniczylam nasz kontakt do minimum tak mi bylo ciezko dopiero nasze stosunki poprawily sie jak dowiedzilam sie o ciazy .mnie bylo ciezko bo moj alan mi sie pytal czy my tez bedziemy miec takiego dzidziusia i kiedy ;-)
 
reklama
hej dziewczyny ja bede milczek przez jakis czas ....wena moja do pisania zerowa.....
jak w zyciu bywa -obecnie male problemy mnie atakuja z kazdej strony...
na pewno bede was podczytywac..
 
Do góry