reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na Wyspach

reklama
hej dziewczynki:-)

rozczochrana mama - bardzo wspolczuje z powodu utraty synka:-( i zycze teraz powodzenia:tak: wszystko bedzie dobrze, trzymam za Ciebie kciuki:tak:

Magdalena - przykro mi ze nic z tego:-( nastepnym razem sie uda;-)

LILITH co u Ciebie? Daj znac

Ja @ mam dostać 10.06, ciekawe czy przyjdzie?! To bylo nasze drugie "podejscie". Na razie na spokojnie:tak:
 
Edyta witaj co u Ciebie???
Magdalena tak mi przykro ze sie nie udało:-( nie wiem co napisać... współczuję:sorry2:
polaa trzymam mocno kciuki za fasoleczkę ;-)
rozczochrana. mama wszystko będzie dobrze, napewno szybko Wam sie uda, odpędzaj złe myśli i bądź pozytywnie nastawiona to czasem pomaga:tak:
 
Wpadłam się meldować. Mam 2dc. Odpuściłam..
Czasu brakuję, życzę miłego dnia, jutro wpadnę i napiszę co tam u mnie :)
 
Hej LILITH szkoda że się nie udało :sorry2:ale juz trzymam kciuki za następny cykl :-p
A mnie dzisiaj coś jakaś deprecha dopadła...:-( Moja najlepsza kloeżanka która mieszka dwa kroki odemnie jest w ciaży i strasznie mnie to dobija. Po każdej wizycie u nej (a widzimy się prawie codziennie) czuję się strasznie. Narazie to początek więc nic po niej nie widać, ale nie wiem jak przeżyję to jak będzie jej rósł brzuszek:sorry2: Z chęcią wcale bym tam do niej nie chodziła, ale to moja najlepsza kumpela i nie chce stracić z nią kontaktu, nie wiem czemu mnie to spotyka. Juz tak dobrze się trzymałam udało mi się o tym wszystkim prawie zapomnieć i wyluzować, ale ta jej ciaża spowodowała ze wszystko wraca i dalej zadaję sobie pytanie dlaczego mnie to spotyka?, tak jakby ktoś wystawiał mnie na próbe i robił mi na złość, niepozwalał mi zapomnieć:-(
Ehhh wyć mi się chce.....:-:)-:)-(
 
LILITH nie jesteś sama... u mnie 1dc :D ale jak to mówi mój mąż... nie ma tego złego... kolejny namiętny miesiąc przed nami :D
będziem więc celować na Marzec :D
Jestem jakaś dziwnie wyluzowana jak na tą sytuację ... może dlatego, że inaczej podchodzę do kolejnej ciąży po tym co mnie spotkało i w sumie chyba sam poród mnie odrobinę zniechęcił... był długi bolesny na położnictwie wśród płaczu noworodków i dźwięków ktg... a Ty to słyszysz 16h rodząc pod morfiną martwe dziecko... no niestety życie jest brutalne... do następnej ciąży podchodzę więc z dystansem i cieszę się każdą chwilą z mężem :D bo sex w ciąży mam zabroniony.... :-) Dziewczyny nie ma co sie łamać... :) są tacy co maja gorzej... :) wszystkie damy rade i będziemy się niedługo chwalić pociechami :D pięknymi i zdrowymi :D buuźka Kochane! Dobranoc!
 
Roxi wiem co czujesz.. bo jak jeszcze w polsce starałam się o drugie dziecko to moja kuzynka od tak zaskoczyła.. zawsze mi była bliska a wtedy coś pękło.. do końca jak szybko zaszła w kolejną ciąże ale wtedy już nie musiałam, że tak powiem jej oglądać bo byliśmy tu :)

Rozczochrana i bardzo dobre podejście. U mnie dziś 3dc ale od wczoraj jakiejś 16 cisza :szok: z rańca jaką godzinę po castangusie się polało i zaś cisza. Pewnie to po Acardzie tak mam. Przynajmniej się uporczywych plamień pozbyłam :-D

U nas od tego cyklu starania przerwane. Zawsze wiedziałam, że córa najważniejsza ale dopiero ostatnio dotarło do mnie, że ona jednak cierpi na tym najbardziej.. pyta czemu smutna jestem, czemu zła, skupiam się chyba za bardzo na sobie a nie na niej.. ale też przykro mi gdy pyta czemu nie ma jeszcze siostry albo brata, szczególnie, że jej szkolna przyjaciółka ma siostre 2 letnią, którą niańczy na spacerach.. jak @ dostaje to przychodzi Judik i mówi: zaś nic?
Dlatego też darujemy już sobie.. w tym miesiącu może uda się coś załatwić. Mąż będzie kombinować ze sobą, że może mieć żylaki i coś muszą z tym zrobić bo powie, że to powoduje dyskomfort w życiu seksualnym :-D a ja chce zrosty sprawdzić.. I na spokojnie, co ma być to będzie. Przecież dzidziusia nie wyczaruje takim zachowaniem :-D
Zeszły cykl też początkowo odpuściliśmy i było świetnie, nawet nie pilnowaliśmy tych 2 dni przerwy, po co.. nasza przyjemność najważniejsza. I to było wspaniałe.. tyle, że pod koniec świrować zaczęłam :wściekła/y: Teraz już tak nie będzie..

Polaa a Ty kiedy jak co testujesz?

Roxi a powiedz, ta Twoja kumpela wie, że się tyle staracie??
 
LILITH przykro mi, ze sie Wam nie udalo:-(
ale ciesze sie, ze masz takie podejscie - corka najwazniejsza :) a braciszka lub siostrzyczke bedzie jeszcze miala, zycze Ci tego z calego serca:tak:
rozczochrana mama wspolczuje takie porodu i tych przezyc Biedulko :(
ale masz racje, damy rade i bedziemy sie chwalic pociechami :) Powodzenia!

ja mam dostac@ za 3 dni i pewnie przyjdzie bo ostatni miesiac tak jak juz pisalam nie nalezal do jakis szczegolnych staranek:zawstydzona/y: chyba ze bedzie fuks i mega zaskoczenie ;) ale do trzech razy sztuka:-D
 
Dzieki LILITH za zrozumienie. Ahhhh co my sie musimy wycierpieć, zanim doczekamy swojej fasoleczki :sorry2: Mam nadzieję że warto i ze kiedyś los nam to wynagrodzi:tak: Dzisiaj już trochę lepiej się czuję, , zobaczymy jak długo....
Dzisiaj jestem umówiona z wróżką na 21" już dawno się zbierałam do tego, ale jakoś nie miałam odwagi. Wczoraj zadzwoniłam i umówiłam się na dziś. Trochę się boję ale jestem ciekawa co mi powie. Mam nadzieję że jakies pozytywne rzeczy, przydałaby mi się jakaś iskierka nadzieji i pozytywna energia..;-)
Rozczochrana.mama szkoda ze @ przylazła:sorry2: ale dobrze że podchodzisz do tego w ten sposób:tak:
Polaa ja trzymam kciuki, moze jednak się udało, kto wie;-)
 
reklama
Roxii daj znac jak po wizycie u wróżki, jestem b.ciekawa:tak: oczywiscie jak to nie tajemnica:-):-) dziekuje za kciuki ale ja juz wiem, ze nic z tego:no:
chociaz przy Kubie tez zadnych staranek nie bylo, za pierwszym razem sie udalo :-D ale wtedy to ja wiedzialam juz dzien po, ze nie jestem sama;-):tak:
a teraz nic nie czuje:-( zobaczymy...
 
Do góry