reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Staraczki na Wyspach

No widzisz- dobre wiesci- to teraz juz tylko sie odstresowac i dzialac :tak:

No to chyba dobrze w sumie. Odstresujcie sie i juz niedlugo pewnie bedzie fasolinka :-):-):-).

bądźcie dobrej myśli, a napewno się uda :-)

:tak: narazie pracujemy nad polepszeniem wyników mojego M ale ze stresem... wiecie jak to jest tu na wyspach albo brak pracy , kasy czy jakiś inny problem i pozytywne myślenie odchodzi w dal , dzisiaj byłam w sklepie ze zdrową żywnością , sumplementami diety i takie tam (dopiero go odkryłam u siebie w miasteczku)nazywa się chyba holland & barrett i tam zakupiłam selenium i ginseng to co kazał lekarz nam z kliniki i sama jestem ciekawa efektów. Porównałam wyniki spermografu jakie tu robią w UK i trochę się zmartwiłam bo prawidłowy wynik jest 30% normal forms a mój M miał ostatnio 4% a wcześniej 6%(ale prawdopodobnie to przez ten stres) a pozatym pogoda do bani i do pracy zaraz uciekam więc życzę miłego dzionka i owocnych starań papa
 
reklama
A ja już po wizycie w klinice, oczywiście tłumacza nie było ale jakoś poradziliśmy sobie. Wyniki mojego M trochę się polepszyły po witaminach tzn. ruchliwość się zwiększyła ale "normal forms" z 6% spadły na 4% pewnie wynikiem tego jest stres ale pani doktor dopisała znów jakieś 2 rodzaje tabletek na obniżenie stresu i znów musimy się starać o naszą fasolkę a ja muszę zrobić te HSG i będziemy wiedzieć czy u mnie wszystko ok , moje wyniki są wporządku tylko mojego M trza podleczyć witaminkami . następną wizytę mamy za 6 tygodni i wszystko się okaże,-zostało nam czekanie i co cykl starania . czemu to takie trudne???
A wiec jest wszystko na dobrej drodze :) trzymam za Was kciuki!
 
:tak: narazie pracujemy nad polepszeniem wyników mojego M ale ze stresem... wiecie jak to jest tu na wyspach albo brak pracy , kasy czy jakiś inny problem i pozytywne myślenie odchodzi w dal , dzisiaj byłam w sklepie ze zdrową żywnością , sumplementami diety i takie tam (dopiero go odkryłam u siebie w miasteczku)nazywa się chyba holland & barrett i tam zakupiłam selenium i ginseng to co kazał lekarz nam z kliniki i sama jestem ciekawa efektów. Porównałam wyniki spermografu jakie tu robią w UK i trochę się zmartwiłam bo prawidłowy wynik jest 30% normal forms a mój M miał ostatnio 4% a wcześniej 6%(ale prawdopodobnie to przez ten stres) a pozatym pogoda do bani i do pracy zaraz uciekam więc życzę miłego dzionka i owocnych starań papa
Wiesz z tym straesem to mysle ,ze normalne ,kazdy ma stresy i gdyby to byla przyczyna bezplodnosci to malo kto by dzieci posiadal.
Wystarczy spojrzes na Palestyne , czy inne panstwa w ktorych tocza sie wojny ,ludzie zyja w ciaglym stresie ,nie maja zywnosci ,pradu nigdy nie wiedza w ktorym momecie im bomba na dom spadnie , a jednak mimo to co rok dzieci sie rodza, Tak wiec nie przejmowala bym sie zbytnio tym stresem . Jesli jakies witaminki lekarz zalecil to brac ,ale nie mysle ,ze za to stres jest odpowiedzialny .

Z tymi wynikami to nie wiem ,bo w Pl jakos inaczej chyba, moj mial raz 70 % ,a nastepnym juz 25 % ,ale lekarz mowil ,ze wyniki sa dobre.
Nie wiem od czego to zalezy, ale tez sie dziwilismy ,ze az talka roznica w przeciagu 3 m-cy, Duza role moze odgrywac stres... ,a;le podczas oddawania nasionek ,bo moj za pierwszym razem jak te 70% mial ,to mial sliczny czerwony pokoik i ja z nim bylam ,to przyjemniej sie oddawalo ,a za drugim to w szpitalu , lekarz czekal za dzwiami to i stres wiekszy ;-). Na szczescie do zaplodnienia potrzebny jest tylko 1 prawidlowy rycerz ;-)
Wiec nie ma sie co martwic , tak mysle:happy2: ,Brac te witaminki i z pewnoscia siie wyniki poprawia. A w sypialni to z pewnoscia bez zadnego stresu , wiec i wiecej tych prawidlowych jest.

A...Moj maz tez lyka selenium, profilaktycznie :-),choc dzisiaj nazekal ,ze juz mu sie nudzi ;-)
Ale niech lyka... jak nie na nasionka to serduszko bedzie mial zdrowsze:-p:-D
 
Witam dziewczyny

Jak tam u Was? U mnie @ dalej brak, ale już chociaż czuję takie bóle jak na @, wiec spodziewam się lada dzień...
Pozdrowionka:-)
 
Laski wpadlam sie zameldowac.
Jestem zawalona praca ze studiów a urlop bliziutko i chce wszystko napisac zanim pojedziemy, ale zerkam i podczytuje
Mola ja pisalam wlasnie ostatnio jakos o Holland & Barret- tam kupilamm wiesiolka sobie. Dojrzalam go tez w Morisonie, wiec pewnie w Asdzie tez jest. Chyba kupie mojemu to co zalecili twojemu- selen i zen szen mówisz.
 
Laski wpadlam sie zameldowac.
Jestem zawalona praca ze studiów a urlop bliziutko i chce wszystko napisac zanim pojedziemy, ale zerkam i podczytuje
Mola ja pisalam wlasnie ostatnio jakos o Holland & Barret- tam kupilamm wiesiolka sobie. Dojrzalam go tez w Morisonie, wiec pewnie w Asdzie tez jest. Chyba kupie mojemu to co zalecili twojemu- selen i zen szen mówisz.

:tak:Dokładnie tak selen i żeń-szeń, do tego bierze witaminki i cynk te tabletki można wszędzie dostać w bootsie też są wczoraj widziałam żeń-szeń mają tam z dodatkowymi witaminkami, mój M troszkę się przeraził ostatnio brał po 2 tabletki a teraz już 4 ale łyka i się smieje:-) przecież to dla dzidzi:tak:
A ja trochę się przeziębiłam i gardełko mi dokuczaale chyba wszyscy dookoła coś łapią:dry:wpracy kichają, smarkają i jak tu być zdrowym:no:
Ja mam jeszcze 6 dni do @ :-( może nie przylezie;-)
 
Ostatnia edycja:
:tak:Dokładnie tak selen i żeń-szeń, do tego bierze witaminki i cynk te tabletki można wszędzie dostać w bootsie też są wczoraj widziałam żeń-szeń mają tam z dodatkowymi witaminkami, mój M troszkę się przeraził ostatnio brał po 2 tabletki a teraz już 4 ale łyka i się smieje:-) przecież to dla dzidzi:tak:
A ja trochę się przeziębiłam i gardełko mi dokuczaale chyba wszyscy dookoła coś łapią:dry:wpracy kichają, smarkają i jak tu być zdrowym:no:
Ja mam jeszcze 6 dni do @ :-( może nie przylezie;-)

Zycze zeby nie przylazla. Kupilam mojemu Centrum- niech lyka.
 
Napewno wyjdzie mu to na zdrowie, a ja dziś leniu****ę i jutro też nic w planach więc -słodkie lenistwo.... jedna ciekawostka , mój M po żeń-szeniu odzyskał siły -SUPER!!!:tak: no dobra uciekam szykować jakieś jedzonka
 
Witam laseczki :-)

U mnie juz 4 dzien opoznienia ,ale robilam tesciora i nici z fasolki :-(
Wychodzi na to ,ze mi sie cykl rozregulowal ,kurcze ,a taki ksizakowy mialam :-/
To pewnie ,przez te glupie chinskie kulki ,co mnie podkusilo by je lykac ???
s040.gif


No nic ,a wiec czekam na @

Pozdrawiam,
 
reklama
Witajcie :happy2:
U mnie juz 4 dzien opoznienia ,ale robilam tesciora i nici z fasolki :-(
Wychodzi na to ,ze mi sie cykl rozregulowal ,kurcze ,a taki ksizakowy mialam

no widzisz tak samo jak u mnie, moje cykle miały wahania kilka dni, ale zawsze były w miarę regularne... odkąd zaczęliśmy się intensywnie starać to mi się poprzestawiało... nie mam pojęcia dlaczego tak...
U mnie @ jeszcze nie ma, brzuch pobolewa troszkę jak na @, piersi zrobiły się tak wrażliwe, że nawet M nie ma prawa ich dotknąć:-D, drugiego testa jeszcze nie robiłam. Zrobię dla pewności jutro rano.W poniedziałek jak dalej nie będzie to pójdę się zapisać do GP.... może tym razem coś mądrego powie.

a'isha a co ty za chińskie kulki łykałaś?:confused:
 
Do góry