reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Staraczki na Wyspach

Magda fajnie, że masz profesjonalną opiekę - w Anglii to rzadkość. Ja dostałam Norprolac i widzę że w UK tez go maja. Za 4 tyg mam powtórzyć prolaktynę. Do kogo mam iść - do gp po to, czy moze do mojej kliniki niepłodności (z której nie korzystałam od 2 lat)?
Troche mnie wystraszył tymi gruczolakami szczerze mówiąc.

kara u mnie przepływ informacji był podobny. W pierwszej ciąży uśmiercili mi dziecko zaraz po wizycie na E&A a ja jeszcze przez kolejne 5 tyg byłam w ciąży. Mam nadzieje, że uda ci sie teraz odpocząć i wyjedźcie gdzieś na urlop, bo ci sie należy. Trzymaj sie kochana
 
reklama
Z tym brakiem przepływu informacji, to chyba wszędzie tak jest. Ja pamiętam, jak po porodzie z Kają, przyszła na drugi dzień położna w odwiedziny i radośnie pyta "how is the baby?" :-( Ale jej było głupio jak powiedziałam, że nie żyje...no sieczka. Poza tym u mnie jest jeszcze to,że ja trafiłam szybko do innego miasta i w moim mieście mają tylko szczątkowe informacje o problemie, bo do ostatniego dnia przed tym nieszczęsnym usg wszystko było ok. Potem już mnie przejął inny szpital. Muszę właśnie wysłać podanie z prośbą o wystawienie kopii karty ciąży, żeby każdy mój lekarz miał do tego wgląd.

Kara mój GP nie potrzebuje mieć zlecenia. To on decyduje i podaje powód badania. Nie rozumiem tej sytuacji u Ciebie :-( Kurcze, tak by Ci się przydał porządny lekarz. A powiedz, Ciebie prowadzi jakiś specjalista?

Aniołkowa Mama
tak. Skierowanie na prolaktynę daje GP. I tu nie ma, że nie. Zresztą, na wszystkie inne badania też. Do tej kliniki możesz się udać, ale tam obawiam się poczekasz kilka miesięcy na wizytę, więc lepiej idź do GP. Powodzenia :happy:
 
Aniolkowa, moja siostra ma Straszny chaos z hormonami I tak naprawde mimo wieku lat badan nikt nie jest w stanie znalezc przyczyny. Ona tez ma bardzo wysoka prolaktyne, tez jej podejrzewali gruczolaki. Brala bromergon, ale po tym cxula sie fatalnie, jakies zawroty glowy, dysznosci itp i jyz odstawila. Nie martw sie, wiem, ze to strasznie brzmi, on a tez sie tego bala, ale nawet jesli to masz, to w wiekszosci przypadkow lezy sie to farmakogicznie.
 
Dziewczyny los śmieje mi się w twarz pogrzeb córki w dzień urodzin później parzenie na wspolpracownice w pracy która w tym samym momencie była w ciąży odchodzi za półtora tygodnia. Teraz ja ronie a bratowa mojego M. Ktozy mieszkają niedaleko zachodzi w ciążę. Kiedy chciałam doprowadzić wszystko do końca i odpocząć to niestety będę musiała robić kolejne dobre miny do złej gry. Masakra nue jestem gotowa na takie radosne wiadomości.Dobija mnie to strasznie. Znajomych można unikać,ale rodziny się nie da, to jakiś koszmar.
 
Kara ja Cie doskonale rozumiem. Kajusi pogrzeb miałam w swoje urodziny. Super,nie? Tez miałam wrażenie,że los ze mnie sobie drwi. Koleżanka urodziła synka w 24 tc i malutki super sobie poradził. Cieszyłam się,ale nie rozumiałam czemu innym się udaje,a mi nie?! Kiedy ja tulilam martwą Kaje,kolega wrzucał selfie z nowonarodzonym synkiem.....mogłabym tak wymieniać i wymieniać. Bolało bardzo. Zazdrość okrutna i poczucie krzywdy :-( I wiesz co? Ja.wszystkim mówiłam, że owszem....życzę im jak najlepiej,ale nie umiem udawać, że mnie to cieszy. Kara....to Twoja żałoba. Twój czas. Nic nie udawaj. Jak ktoś tego nie rozumie,to trudno. Ty jesteś teraz ważna. Ty i tylko Ty. Bądź dobra dla siebie. Żałoby nie można ominąć. Przecież wiesz :sorry: Przytulam kochana...

Ja dziś dostałam okres. Wiedziałam,że tak będzie juz po ostatnich wynikach. Źle mi. Płaczę po kątach,bo mam wrażenie, że już nic dobrego mnie w życiu nie spotka....w takich momentach tęsknota za Kają jest nie do zniesienia...patrzę w górę i znowu pytam "ile jeszcze?".....
 
Magda dzięki za słowa otuchy, masz rację tez tak się nastawie i będę mówić że życzę wszystkiego dobrego ale nie będę udawać ze mnie to cieszy.
Zadzwoniła sekretarka mojego GP mówiąc ze mogę już dzisiaj przyjechać na pobranie krwii,spytałam co z następnym bo ma być za 6tyg czy wysla list czy mam dzwonić a ona zaklopotana mówi ze nic takiego nie mówili. Matko co za naród. Do tego wchodzę do gabinetu a ona się mnie pyta na co dokładnie mam ten test bo testów na blood clots fats coś tam cis tam jest dużo. No to mówię że to test na zbadanie tego syndromu,no ale ona w swoim zeszycie nie ma napisane jakie dokładnie ampułki dobrać, jedna mówi to może czerwona,brązowa i zielona a ta nie chyba 3 zielone. Wkoncu zadzwoniłam do szpitala na ginwkologie i ustaliła ze 2 zielone. Masakra to jak kiepskie mamy cie.
Magda przykro mi,ja też często w niebo kieruje swoje pytania i tule mała urne Lili to mi zostało. Trzymaj się wyplacz i nabierz siły na kolejny cykl.
 
Kara ciemność widzę ciemność co za oszołomy przykro mi ze tak cię traktują mnie od dwóch dni bolała głowa i już omalo mnie mój wczoraj siła na pogotowie nie zawiózł bo się wystraszył ale ciśnienie mam dobre wiec strata czasu tylko we wtorek idę na scan ja się ze swojej ciąży nie cieszę a już z innych tez nie oczywiście dobrze życzę ale doszukuje się tylko złych stron
Magda nowy cykl nowa szansa masz już leki
 
Mama jeśli to cie pocieszy to ja miałam takie bóle w 12 tyg ponad tydzień trwały martwilam się brałam się brać paracetamol a wynikiem ponoć takich boli w tym okresie jest zmiana chormonalna przez tworzące się lozysko. A tak wogole to bałam się leków jak ognia a paracetamol ponoć tez rozrzedza krew także tylki lepiej bym zrobiła jakbym go brała.
Dla spokoju i pewnisci może do położnej zadzwoń. Dobrze ze ciśnienie jest okej.
 
Kara dziękuję :*

Mama nie doszły leki. Cykl krótki, więc za dużo czasu nie było. W poniedziałek zrobię prolaktynę znowu, potem progesteron i chyba ten cykl pójdzie jeszcze bez wspomagania. Co do bóli głowy, to ja miałam koszmarne w ciąży z Marcelkiem. Położna mi mówiła, zeby duzo wody pić, bo często z jej braku głowa w ciąży boli, a wiadomo, że teraz masz większe zapotrzebowanie na wodę ;-) Pomagało mi to czasem. I mocna kawa z cukrem i cytryną. Ohydna jest, ale pomagała :eek:
 
reklama
Magda moja położna to się nadaje na smar do czołgu odrazu mi powiedziała ze mogę dzwonić tylko od wtorku do czwartku i jak się nagram to ona i tak nie oddzwania zostaje mi tylko early pregnacy unit albo mój lekarz w szpitalu ale ból mi przeszedł brałam bardzo nieregularnie moje wszystkie leki i od wczoraj wzięłam je wszystkie i jest dużo lepiej ja mam brzozę na ogrodzie i nie wiem czy ona nie jest winowajca bo i jakiś katar się przyplątał wszystkim taki alergiczny
 
Do góry