reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Staraczki na Wyspach

Indi - to jest rozwiązanie idealne oczywiście, bo dziecko jest 100% Twoje a surogatka nie ma do niego żadnych praw później.
Tyle że kobiet które są zdecydowane podjąć się tego zadania jest jeszcze bardzo mało niestety, ale coś mi się zdaje że zrobi się to bardziej naturalne.
 
reklama
Mousefish, kilka miesuecy temu byl w TV program na ten temat. Raczej jest to na zadadzie transakcji, jesli to obca kobita ma uridzic dziecko. Jest to pewnie etyczne ryzyko I napewno nie jest to latwa decyzja.
 
Pewnie że nie jest łatwa. Ja też pamiętam niedawno taką historię, może nie surygatki, ale matki której córka miała usuniętą macicę. I matka oddała jej swoją, żeby córka mogła mieć dzieci :-) Tyle że w przypadku tej matki to nie była trudna decyzja, ja bym zrobiła dokładnie to samo dla swoje córki. Ale decyzja urodzenia komuś dziecka to bardzo poważna decyzja. Ale na szczęście są kobiety, które mają wielkie serca i są w stanie pomóc w ten sposób.

No ale Ty już nie musisz rozważać takiej opcji :-) ... a w ogóle gdzie ciążowy suwaczek hę? :-p
 
Mousefish, nasza dzidzia to nasz maly cudzik, zjawil sie kiedy juz piwoli tracilam nadxieje, ze to kiedykolwiek nastapi :) a suwaczek postaram sie dzisiaj wstawic jak zasiade do laptopa wieczorem
 
A pewnie że cudzik :-D

Na enpr ten cykl jest 40. Normalnie to jakiś 44 chyba... już nie jestem pewna.
Ale wedłuk wykresu to 40 i mam na niego chrapkę bo ciąża trwa 40 he he he ... tygodni. :-)
 
Aniolkowa będę myślała o Tobie tego dnia, trzymam mocno kciuki żeby to była błachostka, ja się zastanawiałam czy w polsce nie zrobić jakiś.badań takie które wykluczają najczestrze przyczyny. Kurcze w naszych wypowiedziach jest naprawdę dużo smutku i goryczy, ale chyba nie trzeba się nam dziwić ja nie mam wpisanych dat moich aniolkow chyba to zrobię. Ja kochana jadę do domu mojego i mojego M. mamy sprawy z działka di załatwienia. I M. Swojej mamie musi pomóc. Mamy 3 tyg.. i sporo podróżowania my samochodem zawsze jedziemy bo psa mamy a pozatym ja ze Szczecina a on z Białej Podlaski. Do urlopu nie będę nic już robić jak dostanę @@ to tylko zadzwonie do kliniki żeby ich o tym powiadomić.

Mousefish,Indi cenie takie kobiety jak surogatki i jest jeszcze więcej różnych dziwnych rozwiązań jak np mi w klinice wspomnieli ze mogę zapłacić za ivf oddając swoje jajeczka innej kobiecie która ich potrzebuje bo albo przeszła jakąś chorobę albo wiek. Z jednej strony pomoc sobie i innej kobiecie a z drugiej gdzieś może kiedyś żyć sobie"mała karolina" podobna do mnie a ja tego nie zobaczę. Widzialam też program na TLC lub bbc lifestyle o amerykanach ze pary które mają kasę wybierają jakie ich dzieci mają mieć oczy czy wzrost. Z jednej strony masakra a z drugiej czemu nie jeśli są takie dostępne możliwości.
 
Ostatnia edycja:
kara nie wiedziałam o twoim pierwszym aniołku :-( czyli tez masz 3 w niebie.
Ja ogólnie baaaaardzo sie zmieniłam po tych poronieniach. Kiedyś byłam wesoła i szczęśliwą dziewczyną a teraz czuje że niewiele rzeczy mnie cieszy, jestem po prostu smutna. I nie bede szczęśliwa dopóki nie zostanę mamą!
My w lipcu lecimy na Chorwację a potem na kilka dni do Pl. Tez mamy psiaka, ale tym razem go zostawiamy w domu (siostrzenica S u nas zamieszka). Tez myślałam o jakis badaniach w Polsce, ale nie chce mi sie tracić czasu na to skoro nam tutaj robią. Zobaczę jak wyjdą. A ty skoro miałaś 3 poronienia to tez powinnaś miec robione badania na NHS. Czemu ci nie robią?

Co do surogatki to ja bym sie bała że ta osoba mi nie odda dziecka. A po drugie jakby sie np urodziło chore to bym ją do końca życia obwiniała, ze o siebie nie dbała, albo że zrobiła coś co dziecku zaszkodziło. Nie zarzekam sie, bo rożnie w życiu bywa, ale na chwile obecną to chyba nie wchodzi w grę. Czytam trochę o adopcji w uk tylko ja bym chciała niemowlę a tu piszą że od 7 miesięcy do 7 lat. Kiedyś bym chciała adoptować nawet jak bym juz miała swoje.
Jesli chodzi o ten wybór np koloru oczu albo płci- zazwyczaj "bawią" sie w to osoby, które nigdy nie miały problemów z zajściem w ciąże, dla mnie nie ważne czy bedzie rude z zielonymi oczami byle było.
 
Kara, aniolkowa, bardzo wspolczuje ale tez mocno wierze, ze bedziecie mamusiami. Medycyna sie posuwa do przodu dajac coraz wiecej mozliwosci. Warto sprobowac wszystkiego. Adopcja tez jest rozwiazaniem o ile I Wy I Was I partnerzy sie zgadzacie. Trzymam kciuki za Was I Nam nadzieje, ze Wasze samopoxzucie sie poorawi. Trzymajcie sie jakos.
 
Hej dziewczyny, napisałam tu kiedyś kilka postów i z rożnych powodów nie powrocilam potem na forum. Postanowiłam wrócić, jakoze staramy sie już 8 miesięcy i nic i zastanawiam sie nad badaniami tutaj. Wiadomo ze służba zdrowia jest inna niż w Polsce, więc pomyślałam ze moze coś poradzicie:zawstydzona/y:. Moje cykle trwają 26-44 dni od odstawienia tabletek. Cykle sa dosc nieregularnie. Przez dwa cykle robiłam testy i mierzylam temperaturę, ale zrezygnowałam, bo dawały odwrotny skutek co do częstotliwości i jakości starań, jak rownież temperatura była ciężka do przeanalizowania. Więc postawiliśmy na luz:). Czy GP wyśle mnie na badania po 8 miesiącach, czy muszę trochę naciągnąć prawdę?
 
reklama
Anilokowa zazdroszczę normalnych wakacji my takie w przyszłym roku planujemy. Co do mojego pierwszego Aniolka to ciężka sprawa i nie zawsze o tym mówię nawet nie wszystkim lekarza byłam wtedy młodą dziewczyną. Co do smutku to np. 2 dni temu zdawało mi się ze mam normalną minę tym czasem ludzie w pracy wykrzywiaja twarze w podkowke i karzą mi się uśmiechać, czasem wydaje mi się ze przesądzają ale czasem czuje się jakby to wszystko było wypisane na mojej twarzy. Po mojej pierwszej nie udanej ciąży przyrzeklam sobie ze jak już dorosne to po kocham swoje malenstwo za dwoje, tymczasem nawet ciazy nie mogę utrzymać. Ale są przeróżne zaskakujące historyjki chodzi mi o te z dobrym zakonczeniem i wierzę ze w końcu i my będziemy miały dobre zakończenie tylko za cholerę nie wiem kiedy.
 
Do góry