reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Staraczki na 2016 rok :)

Lyara - to może Ty wyjdź z inicjatywą?
Z facetami to ciężko :D
Wiadomo...
Zaproponuj coś, przygotuj popcorn, jakieś przekąski i wręcz mu bilet na seans filmowy ;)
I odpalcie TV i coś obejrzyjcie razem.

Spacer wspólny - też fajna sprawa, bo można porozmawiać, powspominać.
Ja bardzo lubię, mój mąż też, często chodzimy :tak:

Ale jak nie lubisz, to szukaj innych alternatyw - może basen? Może kolacja poza domem?
Może jakiś koncert? Albo rowery?

ruda - do niedzieli jeszcze tyle czasu, a Ty już czujesz?
Ja nie czułam nic jak dziś przyszedł małpiszon :p
Po porodzie tak mam.
Jutro za to pewnie da mi w kość!
Mój Tomek też z listopada, w tę sobotę skończy rok :)
 
reklama
Ankaka dostałam 4 a termin @ miałam na 5

Lyara to fajna godziny. A przy czym pracuje mój na kompletacji i teraz to się dopiero zacznie siedzenie samej w domu bo nadgodziny :-(
Też bym nic nie robiła. Niech posiedzi parę dni w bałaganie bez ciepłego obiadu to ruszy tylek
 
Fimka nie czuję ale to wiem. Przytulasow było mało bo chyba 3 razy. Olalam ten miesiac. I wiem ze @ Dostanę. Nie wiem czemu ale mam tą pewność.
Jesteś na listopaowkach? Ja na pazdziernikowych bo termin miałam na 31. A Jaś urodził się 5. Miłej imprezy życzę
 
Odpiszę ogólnie bo się powtarzałyście dziewczyny ;)
Wychodziłam z inicjatywą wielokrotnie i jakiś tam skutek przynosiło... Ale wierzcie mi, że mam dość, zawsze to ja muszę coś wymyślać? Zawsze ja musze mówić kochanie chodź obejrzyjmy jakiś film? No kurde chyba nie :(
Co do obiadków, za dużo nie zrobię bo on je w pracy, w domu już nic, więc jak jest w pracy to ja nie gotuję wogóle, nawet dla siebie bo nie opłaca mi się dla jednej osoby. Jakoś mi starcza byle co żeby się zapchać :-D
Rowerów brak, na rzeczy poza domem brak kasy, znajomych jakichkolwiek brak bo się przeprowadziliśmy do innego miasta, ja tu w okolicy nie mam kompletnie nikogo, bo do rodzinnego miasta mam jakieś 200km
tyle już razy próbowałam z nim rozmawiać, nawet wyparowałam mu z tekstem że jak się nic nie zmieni to go zostawię, poskutkowało na kilka dni, i znów to samo:confused2: Ale powiem wam, że jak już tak raz na ruski rok siądziemy razem i coś pooglądamy to odżywają we mnie uczucia, bo tak na codzień to jakby to tylko znajomy był, czasem jakieś przytulenie,buziaki... Ogólnie to go cholernie kocham, i nie wyobrażam sobie być z kimś innym, tylko jakoś muszę się tej konkurencji pozbyć :-D:-D
 
Odpiszę ogólnie bo się powtarzałyście dziewczyny ;)
Wychodziłam z inicjatywą wielokrotnie i jakiś tam skutek przynosiło... Ale wierzcie mi, że mam dość, zawsze to ja muszę coś wymyślać? Zawsze ja musze mówić kochanie chodź obejrzyjmy jakiś film? No kurde chyba nie :(
Co do obiadków, za dużo nie zrobię bo on je w pracy, w domu już nic, więc jak jest w pracy to ja nie gotuję wogóle, nawet dla siebie bo nie opłaca mi się dla jednej osoby. Jakoś mi starcza byle co żeby się zapchać :-D
Rowerów brak, na rzeczy poza domem brak kasy, znajomych jakichkolwiek brak bo się przeprowadziliśmy do innego miasta, ja tu w okolicy nie mam kompletnie nikogo, bo do rodzinnego miasta mam jakieś 200km
tyle już razy próbowałam z nim rozmawiać, nawet wyparowałam mu z tekstem że jak się nic nie zmieni to go zostawię, poskutkowało na kilka dni, i znów to samo:confused2: Ale powiem wam, że jak już tak raz na ruski rok siądziemy razem i coś pooglądamy to odżywają we mnie uczucia, bo tak na codzień to jakby to tylko znajomy był, czasem jakieś przytulenie,buziaki... Ogólnie to go cholernie kocham, i nie wyobrażam sobie być z kimś innym, tylko jakoś muszę się tej konkurencji pozbyć :-D:-D
Wiesz, co tak na prawde nie potrzeba pieniedzy,żeby wyjść z domui spędzić miło czas, wystarczy chociażby wyjść na spacer. My dosyć często wychodzimy na spacerki. Albo pracujemy wspolnie w ogrodzie,robimy grilla czy nawet kawe na tarasie sobie wypijemy. Ważne żeby nie siedziec przed kompem czy TV albo z telefonami w ręku. Polecam też gry planszowe! Nie pozwól, żeby nuda wkradła się do waszego związku!:no:
 
Wiesz, ja mam Hashimoto i insulinooponość, biorę euthyrox 100 od początku listopada dopiero, no i powinnam brać glucophage, ale ciągle o nim zapominam :sorry: Trochę dziwnie, bo na ostatnim usg jak byłam niedawno to miałam endometrium 14mm i nie pęknięty pęcherzyk, a w tym czasie zaczęłam już plamić, i od tamtej pory non stop, teraz się nawet nasiliło... Sama już nie wiem jak to ugryźć...

Dziewczyny, mam też do was pytanie, jak możecie odpowiedzieć oczywiście... Pytanie w szczególności do dziewczyn bez dzieci :p Jak spędzacie dni z waszymi mężczyznami? Nie chodzi mi o jakieś wyjścia czy coś, bo to wiadomo że nie codziennie wychodzi się do kina itp, ale taką zwykłą codzienność, co robicie wieczorami?
My nie mamy dzieci, więc każdego popołudnia i wieczorem mamy czas dla siebie :-D Latem zazwyczaj spędzamy całe wieczory na ogrodzie(trochę popracujemy, troche polenimy się, zrobimy grilla), często też wychodzimy na spacery, lubimy tez pograc w scrabble, albo siedzimy w kuchni i gotujemy coś pysznego :-) Czasem skoczymy na rowery. A filmy w TV to baaaardzo rzadko.
 
Witaj aurora :-)
Jesli mogę zapytać ile cykli już się staracie? (ja już mam 7 za sobąi ciągle nic, przy poprzednim cyklu tez mialam jakies takie niewielkie plamienie ale za pare dni przyszła @. Za dwa dni się kończy i działamy znów!)
 
reklama
Do góry