Australijka,nic nie musisz mówić. Ja jak się napatrzę na problemy znajomych, to zaczynamsobie wkręcać, że ze mną coś nie tak. Ostatnio naszym znajomym urodziły siębliźniaki, po 3latach leczenie w klinice niepłodności, na początku byłytrojaczki, tylko jeden żabek się wchłonął. Prawdopodobnie to in vitro pomogło.A reszta znajomych po 5-7 lat po ślubie i bez dziecka. Najgorzej, że od 3miesięcy nie pracuję, i mam natłok myśli i się nakręcam. Zastanawiam się czynie wrócić do byłej pracy, przynajmniej miałabym zajęcie i bardziejoptymistycznie bym patrzyła na to wszystko. Fakt, ze zarobki nie kapitalne, alelepiej to niż w ogóle bez pracy i swojego grosza.
Ale, będziedobrze, wiosna powoli do nas zagląda, i wiem, że się uda. Niestety, trzebatylko uzbroić się w cierpliwość. I być twardą babką, nie miękką!!!!!!! Nieraz jak mam chwile chandry, deprechy…topowtarzam sobie - przecież twarda babka jesteś i dasz radę. Kto jak nie ty. Ipowiem szczerze, że działa.
Też lubięLejdis. Najlepsze były nogi w górze. Ja kiedyś myślałam, aby tak robić, ale niemogę się przemóc.
Costa,słyszałam od znajomej jak wygląda u Was opieka medyczna. GP jest od wszystkiegoi daje skierowania do specjalistów, a na to się też czeka, chyba, że prywatniesię idzie, to kolejek nie ma.
Agaawa, fajnepodejście, seks nie musi być nudny, odpowiednia oprawa i…... Potem będziecie zmężulkiem wspominać, jak wasza kruszynka się poczęła. Trzymam kciuki zastarania.
Karotka, tofajnie, ze mąż ma taką wiedzę na temat progesteronu w tabletkach. Mój to ciemnamasa i troglodyta pod tym względem. Do tego uważa, ze aby zajść w ciążewystarczy raz lub dwa w miesiącu i będzie dzidzia. Kiedyś jak leczyłam grzybka,to seks był tylko w trakcie ciotki, potem nie, bo „pieczarek” wyskoczył i byłodługie leczenie z wstrzemięźliwością. I potem pytał czy już w ciąży jestem.
Karotka, aktóry lek jest lepszy luteina czy duphek? Mają chyba podobne działanie? Jabiorę duphka i nie wiem czy na lutkę się nie przerzucić. Słyszałam, ze luteinalepiej pobudza jajniki.
Costa, co studiujeszalbo wykładasz? Ja na szczęście teściów mam 50km od siebie. Widzimy się w święta, ichurodziny, uroczystości rodzinne(mąż ma dużo rodzeństwa ciotecznego), i czasamina obiadkach, a więc relacje dlatego dobre.
Smerfna,masz rację, to czyste ADHD w okresie owulki w nas siedzi, człowiek działa wszalonym „widzie”. Jesteśmy w podobnych dc. Ile dniowe masz cykle?
Moniqaa,fajnie, że mąż zaczął łykać tableteczki. Mój za Chiny ludowe witamin nie weżmie, jedynie takie, które sam uzna,np. magnez plus b6. Kupiłam mu zestaw witamin, to w ogóle nie brał, a jakmówiłam, że ma się lepiej odżywiać, bo dziecko powstaje też ze zdrowegoplemniczka to patrzy jak na wariatkę i mówi, abym nie wariowała. A jego żywienie to wszystko szybkie i gotowe, jemoje obiady, ale najczęściej na śniadanie i kolację pizzę, lasagnee, hamburgeryz Biedrony, batony, chipsy i piwko….i potrafi tak codziennie.
Oglądałam właśnieNa dobre i na złe, i płakać mi się chciało ze wzruszenia, jak były sceny zdzidziulką:-). Ale byłabym najszczęśliwszą kobietą, gdybym na świętaBożegonarodzenia siedziała przy stole zbrzuszkiem ciążowym.
Dziewczyny,chcę sobie zrobić badania hormonów, ale 3dc mam w sobotę. Czy jak je zrobię w2dc to nie będzie przekłamane? Czy lepiej je w pn wykonać, w 5dc?